No właśnie... Moja polonistka uczy, że pisząc rozprawkę należy jasno i bardzo klarownie zaznaczać argumenty.
Moim pierwszym argumentem jest...
Kolejny argument to...
Następną sprawą jest...
Z przytoczonych argumentów wynika...
Czy Wy tak piszecie? Ja nie. Jak dla mnie to brzmi nad wymiar sztucznie i groteskowo. Jakby ktoś wziął linijkę i dokładnie zaznaczył na papierze ile centymetrów ma dany argument, gdzie się zaczyna a gdzie kończy. Z kolei w miarę "luźno" pisane rozprawki (tzn. płynne przechodzenie pomiędzy argumentami) moja polonistka nazywa esejami (i ocenia niżej), co jest niedorzeczne, bo przecież rozprawka w pewnym stopniu sama w sobie jest esejem.
Jako, że nie lubię się dostosowywać pod czyjeś wymyślne ideologie, szukam jakiejś podpory u PWN, czy czegoś podobnego. Gdyby ktoś z Was przypadkiem zawadził o coś co okazałoby mi się pomocne, to proszę o sygnał . Ciekaw też jestem, jak Wam każą pisać rozprawki.