Co do puntu trzeciego bym się nie zgodził, po śmierci Hitlera przede wszystkim wybuchł by chaos, bo kandydatów do spadku po nim było co najmniej kilku. To, że do władzy dojdą akurat Ci umiarkowani "pruscy żołnierze", związani raczej z Wermachtem niż SS, nie jest wcale niemożliwe.