<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 3 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 87
  1. #21
    Wokulski Awatar Fileas
    Dołączył
    Mar 2012
    Płeć
    Wiek
    31
    Posty
    528

    Domyślnie Odp: Błędy w Świecie Zero

    Co do puntu trzeciego bym się nie zgodził, po śmierci Hitlera przede wszystkim wybuchł by chaos, bo kandydatów do spadku po nim było co najmniej kilku. To, że do władzy dojdą akurat Ci umiarkowani "pruscy żołnierze", związani raczej z Wermachtem niż SS, nie jest wcale niemożliwe.

  2. #22
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Andrzej
    Dołączył
    Apr 2010
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,570

    Domyślnie Odp: Błędy w Świecie Zero

    No proszę, ktoś mnie ubiegł w przypadku historii.

    Przede wszystkim, czepiam się wątku śmierci Adolfa Hitlera 5 X 1939 roku. O ile sam plan zamachu był jak najbardziej prawdziwy, o tyle skutki, przewidziane w książce to utopia. Już wyjaśniam, dlaczego.
    Mianowicie, mam pewne podejrzenia, skąd autor zaczerpnął pomysł, acz wolę się nie wypowiadać, bo to nic pewnego.
    ''Hitler został uznany za zbrodniarza przez własny naród''. To zdanie pada z ust Niki pod koniec książki. Pytanie brzmi: jak można byłoby uznać go za zbrodniarza, skoro, w przeciwieństwie do Stalina, nie zdążył popełnić żadnych poważniejszych zbrodni. Noc Kryształowa była tylko przygrywką do tego, co miało zacząć się dziać od 1942 roku. W tym czasie Stalin wycinał miliony własnych obywateli, a za zbrodniarza nie został uznany w Rosji oficjalnie do dziś.
    Nawet jeśli Hitler straciłby życie, było kilku następców na jego miejsce. I bynajmniej nie mówię tu o zabiurkowych generałach, którzy zorganizowali zamach w 1944 roku, lecz o kimś potężniejszym. O Heinrichu Himmlerze, Reichsführerze-SS, dowódcy SS i policji niemieckiej. Znany był z tego, że to on najbardziej czyhał na stanowisko kanclerza, był nawet podejrzewany o organizację zamachu z listopada 1939 roku w monachijskiej piwiarni. Zawsze zastanawiało mnie to, kto po Hitlerze przejąłby po nim schedę. I zazwyczaj dochodziłem do wniosku, że dyktatura wojskowa nie miałaby zbytnio szans w starciu z partyjną wierchuszką. Po jednej stronie pruscy junkrzy i ich Wehrmacht, po drugiej stronie Himmler, Goebbels, Göring oraz miliony SA-manów i SS-manów. Dlaczego?
    Ano dlatego, że na rok 1939 Hitler miał całkiem spore poparcie w armii i nie ma pewności, że cały Wehrmacht opowiedziałby się po stronie wojskowych. Zaś w kraju bojówki SA były nadal bardzo liczne, SS też rosła w siłę.
    No, ale dość gdybań. Adolf nie zostałby potępiony, raczej czczono by go jak męczennika. Gdyby było tak, jak opisał to Kosik, to Rzeszy by nie było. Rozpadłaby się w wyniku wewnętrznych walk armii z organizacjami hitlerowskimi i potępienia człowieka przez którego istniała. To w końcu on ustanowił funkcjonowanie tego państwa. A po śmierci Hitlera miliony jego zwolenników po prostu wyparowały? Dlaczego więc nadal używane są flagi ze swastykami, a nie trójkolorowa flaga Niemiec?
    Podpisuję się także pod tym, co Kolega Jaskier powyżej.
    Kolejna rzecz. Świat B40 jest utrzymany w konwencji późnych lat 80. Tymczasem przez 30-40 lat PRL mógłby się zmienić nie do poznania. Poczynając od tego Gaz-a 69, który po 40 latach byłby zastąpiony czymś nowszym. Trochę na siłę utrzymano konwencję późnego PRL-u, zakładając, że przez kolejnych 40 lat nic nie uległoby zmianie (albo niewiele - mam tu na myśli komputer). IBP zostałby podporządkowany rządowi jako instytucja, która tworzyłaby wynalazki na potrzeby armii UW.
    Bo utrzymywanie Stanu Wojennego przez 40 lat to też drobna przesada.
    There are no atheists in foxholes

    Ernie Pyle

    Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
    Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.

  3. #23
    Zainspirowany FNiN Awatar Złoty Jeż
    Dołączył
    Apr 2012
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    89

    Domyślnie Odp: Błędy w Świecie Zero

    No i jeszcze w BM Stokrotka mówił coś o tym żeby mianować Neta administratorem sieci szkolnej. I czekałam czy w ŚZ coś z tego będzie a tu nic.

  4. #24
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Andrzej
    Dołączył
    Apr 2010
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,570

    Domyślnie Odp: Błędy w Świecie Zero

    No i jeszcze w BM Stokrotka mówił coś o tym żeby mianować Neta administratorem sieci szkolnej. I czekałam czy w ŚZ coś z tego będzie a tu nic.
    A jakiego niby rodzaju to jest błąd?
    There are no atheists in foxholes

    Ernie Pyle

    Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
    Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.

  5. #25
    Zainspirowany FNiN Awatar Złoty Jeż
    Dołączył
    Apr 2012
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    89

    Domyślnie Odp: Błędy w Świecie Zero

    No takiego... logicznego było- a nie ma.

  6. #26
    Antyspiskowiec Awatar kam193
    Dołączył
    Apr 2009
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    2,967

    Domyślnie Odp: Błędy w Świecie Zero

    Nie, po prostu nie jest wspomniane, a akcja dzieje się głównie poza szkołą, więc błędu nie ma - o tym spokojnie można napisać np. w następnej części. Z tym, że ja nie mogę sobie przypomnieć nic o Necie-adminie w BM, pamiętam tylko o informatycznym Stokrotce

  7. #27
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Andrzej
    Dołączył
    Apr 2010
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,570

    Domyślnie Odp: Błędy w Świecie Zero

    No takiego... logicznego było- a nie ma.
    Radzę dowiedzieć się, czym jest błąd logiczny.

    Zacząłem znowu przeglądać Świat Zero i zaczęły mi kolejne rzeczy nasuwać się na myśl.

    Zacznijmy od B40. Kosik ma nieco irytujący zwyczaj pisania ''na chorągiewkę'' - popadania ze skrajności w skrajność. O ile świat B35 był przesadą w stronę dobrobytu i kapitalizmu, o tyle świat B40 to przegięcie w stronę biedy. Świat ten przedstawiono jako brudny, zaniedbany i smutny. Komunizm w Polsce upadł 23 lata temu - i co, ludzie z dnia na dzień przestali odwalać fuszerkę na budowie, przypalać przyciski w windach i robić bezsensowne projekty? To się dzieje do dzisiaj, tylko nie jest tak widoczne. Smutne jest to, że autor nie znalazł ani jednej pozytywnej strony PRL.
    Dziwny jest też czas rządów WRON - Jaruzelski w książce byłby już starym dziadkiem.

    Kolejna sprawa, to świat B75. Nika mówi, że Warszawa została zniszczona przez Niemców po Powstaniu, a potem dobili ją komuniści, zaś w 1939 niewiele było zniszczeń. Bzdura. W 1939 roku w wyniku nalotów i ostrzału, podczas oblężenia Stolicy, zostało zniszczonych 15 % zabudowań, kolejnych 10 % zostało zniszczonych podczas walk w getcie w 1943 roku (no właśnie, co z Żydami? Nazistowskie Niemcy i Żydzi?), potem 35 % zniszczono podczas Powstania, a kolejnych 20 % wysadzili Niemcy na przełomie 1944 i 1945 roku. Zniszczenia były, i to całkiem spore.
    Kolejne pytanie: jak zachowali się Alianci - Francja i Wielka Brytania? Były podpisane sojusze wojskowe, więc wojnę musieli wypowiedzieć. Chyba, że w tym świecie było inaczej. A ZSRR? Skoro Niemcy z Sowietami nie potrafili w przyjaźni przetrwać nawet dwóch lat, jakim cudem dwa totalitarne systemy, tak podobne do siebie, przetrwały 75 lat? I żaden z nich się nie rozpadł?

    I pomijam już tę kupę bzdur, które były wymienione wcześniej...

    Edit: kolejna ciekawa rzecz. Szkoła w sobotę. Posprawdzałem, popytałem i wychodzi na to, że jeszcze przed wybuchem stanu wojennego trzy soboty w miesiącu były wolne od pracy. Mówiło o tym porozumienie z 30 I 1981 roku. Potem stopniowo dodawano kolejne soboty wolne, aż w 1989 roku wszystkie były dniami wolnymi od pracy. Zatem FNiN nie mogli iść w sobotę do szkoły.

    Banknot z Jaruzelskim i Kiszczakiem to też pewna przesada. Nawet w PRL nie było czegoś takiego, by żyjących członków partii wsadzać na banknoty. Prędzej trafiliby tam Świerczewski czy Gomułka.
    Ostatnio edytowane przez Andrzej ; 11-08-12 o 22:51
    There are no atheists in foxholes

    Ernie Pyle

    Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
    Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.

  8. #28
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Dziobal
    Dołączył
    Jun 2009
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,341

    Domyślnie Odp: Błędy w Świecie Zero

    Chyba nie załapałeś idei tej książki.
    Ostatnio edytowane przez Zegarmistrz ; 13-08-12 o 21:38 Powód: Zegarmistrz lubi to!

  9. #29
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Andrzej
    Dołączył
    Apr 2010
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,570

    Domyślnie Odp: Błędy w Świecie Zero

    Chyba nie załapałeś idei tej książki.
    Co ma idea do błędów? Bo to są ewidentne błędy logiczne.
    Słucham, wyjaśnij mi, ''miszczu''.
    Ostatnio edytowane przez Andrzej ; 21-08-12 o 20:07
    There are no atheists in foxholes

    Ernie Pyle

    Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
    Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.

  10. #30
    Fan FNiN Awatar Woju
    Dołączył
    Jun 2007
    Płeć
    Wiek
    31
    Posty
    730

    Domyślnie Odp: Błędy w Świecie Zero

    No Andrzej, wymagasz od p. Rafała podejścia Dukaja Wydaje mi się że to ma być science-fiction a nie historical-fiction.
    Wszystkie błędy w moich wypowiedziach są celowe. Umiem pisać i czytać

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 3 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę