Teraz w pracy mam każdy weekend wolny, ale i tak wolę wiedzieć z większym wyprzedzeniem, ale raczej nie mam problemów z żadnym terminem.
Teraz w pracy mam każdy weekend wolny, ale i tak wolę wiedzieć z większym wyprzedzeniem, ale raczej nie mam problemów z żadnym terminem.
Zamieszczone przez Rafał Kosik, Vertical
To 7 stycznia? Byle nie jakoś mocno rano.
Pułkownik Aureliano Buendia zorganizował trzydzieści dwa zbrojne powstania i wszystkie przegrał. Wyszedł cało z czternastu zamachów, siedemdziesięciu trzech zasadzek i sprzed wycelowanych w niego karabinów plutonu egzekucyjnego. Odrzucił dożywotnią rentę ofiarowaną mu po wojnie i do późnej starości utrzymywał się ze sprzedaży złotych rybek.
7 stycznia brzmi dobrze.
- [...] Eee... A co znaleźliśmy?
- Zobaczysz. Idziemy do pałacu. Sprowadź Anguę, może być nam potrzebna. I przygotuj nakaz rewizji.
- To znaczy młot, sir?
Vimes i Marchewa,
Na glinianych nogach, T. Pratchett
Koło 12-12:30 to wystarczająco "nie mocno rano"?
Od biedy może być.
Pułkownik Aureliano Buendia zorganizował trzydzieści dwa zbrojne powstania i wszystkie przegrał. Wyszedł cało z czternastu zamachów, siedemdziesięciu trzech zasadzek i sprzed wycelowanych w niego karabinów plutonu egzekucyjnego. Odrzucił dożywotnią rentę ofiarowaną mu po wojnie i do późnej starości utrzymywał się ze sprzedaży złotych rybek.
Możemy iść na Torwar, tam jest bardzo ciepło, mniej ludzi i jest otwarte w soboty od 18.30 do 20.00
Nie wiem, czy jednak nie lepiej byłoby najpierw iść na lodowisko, a później na planszówki/kawę/piwo niż na odwrót
- [...] Eee... A co znaleźliśmy?
- Zobaczysz. Idziemy do pałacu. Sprowadź Anguę, może być nam potrzebna. I przygotuj nakaz rewizji.
- To znaczy młot, sir?
Vimes i Marchewa,
Na glinianych nogach, T. Pratchett
Można pójść na wspaniałe polskie piwo, łyżwy a potem jeszcze raz na piwo. Zwłaszcza, że część z nas pewnie zjedzie się do Warszawy w piątek, a to ma wiadome konsekwencje.
Pułkownik Aureliano Buendia zorganizował trzydzieści dwa zbrojne powstania i wszystkie przegrał. Wyszedł cało z czternastu zamachów, siedemdziesięciu trzech zasadzek i sprzed wycelowanych w niego karabinów plutonu egzekucyjnego. Odrzucił dożywotnią rentę ofiarowaną mu po wojnie i do późnej starości utrzymywał się ze sprzedaży złotych rybek.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)