<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 61
  1. #41
    Zainspirowany FNiN Awatar Beztroski Czwartoklasista
    Dołączył
    Jul 2014
    Płeć
    Posty
    125

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Dobra, no więc tak:
    Książka na początku fajna, potem świetna, jeszcze świetniejsza i nagle, podczas ostatnich 40 stron beznadziejna. Według mnie, mogłaby się jeszcze rozwinąć na 100 stron, by temu wszystkiemu wyrosły jakieś ręce i nogi. Zdecydowanie widać pośpiech pana Kosika, przy zakończeniu książki i wyszło to lekko słabo. Jedna strona - poczta, druga - metro, trzecia - antyterroryści, czwarta - statek, piąta - taksówka, no i nie pogób się w tym wszystkim.
    Jest również kilka rzeczy, których nie rozumiem i proszę o wyjaśnienie ich: czym była ta piekielna machinownia? Skąd Nika ciągle wszystko wiedziała (co mnie strasznie wkurzało)? Kim była ta kobieta, która dała Nice klucz? I jak Felix mógł spowodować niesen? Prawie nic się nie wyjaśniło.

    Narazie moja recenzja jest negatywna, skupmy się więc na plusach powieści:
    - niesny - ekstra pomysł, bardzo ładnie to się wszystko rozwijało, było mrocznie, zagadkowo i steampunkowo.
    - Bestiariusz - przez całą książkę tajemniczy przedmiot, w którym znajdywały się ilustracje tak wielu bestii i potworów. Mrok i tajemnica, jednak w końcówce napisano, że to wszystko było na zlecenie McKillianów.
    - dwie Siły - niesamowity pomysł, jednak tak zmięty i zmarnowany na końcu, że szkoda gadać.

    Poza tym, zaciekawiła mnie jedna rzecz. Książka była jakby bardziej dla młodszych dzieci, a znajdowało się w niej mnóstwo podtekstów nie dla młodszych dzieci (wiecie o czym mówię). Na przykład "pójdźmy pod prysznic razem", czy "niech tę noc mają dla siebie". Jest tu niezdecydowana grupa wiekowa, pan Kosik musi się zdecydować, dla kogo ma być FNiN.
    Humor - bardzo słaby. Była tylko jedna rzecz, przy której moje wargi się lekko uniosły, czyli przypis na stronie 377. Tak, use Google, Luke było super . Choć chyba każdy z nas wie, czym jest torebka strunowa.
    Horror - też słaby, na stopniu "lekki dreszczyk emocji". Choć w 15 i ostatnim rozdziale, było tego dużo, bardzo dużo. Ten dreszczyk emocji był jednak bardzo pozytywny i fajny. Myślę, że w książce już nie dałoby się upchać horroru, gdyż jedynym horrorystycznym (jak dla mnie) FNiN'em, jest PN i chyba na zawsze pozostanie.
    Steampunk - mało go, ale jak już jest to w mocnej dawce. Machinownia była rzeczą, której do końca nie rozumiem (jaką ona pełniła rolę i co było jej celem?), ale za to naprawdę zapada w pamięć jej opis i wygląd.

    Felix był za to zupełnie inny, niż zwykle. Gdzie jego logika, maszyny, przynudzanie i zimna krew? Teraz jego charakter zamienił się
    na: wzdychanie za Laurą, wrażliwa obrażalskość, bycie ponurakiem... gdzie nasz stary Felix?
    Net to cham na sto dwa, prostak i złodziej. Nabijał się z Haralda, ze zwyczjów rodu McKillianów i z innych. Zrobił również coś, co mnie oburzyło - ukradł 140 funtów, by kupić sobie tajski makaron. Obowiązki olewa, zachowuje się okropnie, no gdzie nasz stary Net?
    Nika normalna, taka jak zawsze, jednak na końcu wszechwiedząca z niewiadomych powodów, przeczuciowa (wiem, nie ma takiego przymiotniku) i jakaś taka... lekko nie Nikowata.
    Kłótnia superpaczki była jak wybuch bomby atomowej, którą był Felix. Uważam, że miał prawo się obrażać i było to w pełni uzasadnione.
    Najpierw KDM miało zająć moje 3 miejsce we FNiNowym rankingu, ale po końcówce wrzuciłem je na miejsce 6. Było fajnie, steampunkowo, wiktoriańsko i ogólnie nawet nieźle (poza zakończeniem).
    Ostatnio edytowane przez Beztroski Czwartoklasista ; 04-12-14 o 13:24 Powód: bo tak!

  2. #42
    Dawniej FNiN_addict Awatar Addictowa
    Dołączył
    May 2009
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    653

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Net nie ukradł 140 funtów, nawet powiedział Nice, że tak źle z nim nie jest i wziął tylko swoją "godzinówkę" (pensję), czyli jakieś 10 funtów. Więc nie przesadzaj i sprawdzaj, zanim coś napiszesz.
    [dziś 14:57]Zegarmistrz: ja mam teorię odnośnie tego - po prostu papier, okładka, zapach, to wszystko nam się kojarzy z czytaniem, czyli czymś fajnym i to kwestia przyzwyczajenia, trochę jak psy Pawłowa, widząc nową książkę czy czując zapach farby drukarskiej, odczuwamy przyjemność, bo te nam się kojarzą z istotą książki - czytaniem
    [dziś 14:58]Drago: czyli tak jakby orgazm na widok książki?


    [dziś 16:56]Drago: Magda, my tylko kontemplujemy Twoje matematyczne kształty

  3. #43
    Zafascynowany FNiN Awatar Stempel
    Dołączył
    May 2011
    Płeć
    Posty
    404

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Przeczytałem i... Nie za bardzo wiem, co mam sądzić. Jest sporo minusów. Jest sporo plusów. A wszystko to wyrównuje się tak, że nie potrafię odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: czy mi się podobało, czy też nie.
    W takim razie, wszystko, co leży mi na sercu w punktach, czyli chyba najprostszym sposobem:
    - kwestia pierwsza - ta książka to w pewnym sensie hybryda Pałacu Snów, Trzeciej Kuzynki i Sekretu Czerwonej Hańczy (co zauważyłem nie tylko ja, prawda?). Czy KDM wyszło to na dobre? Nie sądzę;
    - kwestia druga - zakończenie. Jakby autor nie mógł się zdecydować, czy ma być na śmiesznie, czy na poważnie, co w efekcie wywołało niezły misz - masz (chodzi mi o nierozgarniętego staruszka kierującego taksówką i kwestię rozwiązania całej sprawy na cmentarzu). Poza tym, liczyłem na coś bardziej efektywnego, niż tylko znalezienie grobu, zostawienie listu i do widzenia;
    - kwestia trzecia - humor. Moim zdaniem trzymał poziom . Choć było go odrobinę za mało;
    - kwestia czwarta - miałem wrażenie, jakby książka rozbita była na dwie części: dotarcie do Wielkiej Brytanii i pobyt w domu Angusa oraz poszukiwanie odbiorcy listu. Hm..., skądś to już znam ;
    - kwestia piąta - pomysł na fabułę. Wydaje się być dość ciekawy, ale niestety średnio do mnie przemówił;
    - kwestia szósta - steampunk, o którym mowa jest nawet na tyle okładki. I co? Pewnie, że steampunk jest. Ale jak na lekarstwo ;
    - kwestia siódma - błędy. Wyłapałem dość sporo. Literówki, tego typu rzeczy. Niby nic, niby zawsze mogą się zdarzyć. Ale jednak przeszkadzają. No i od czego jest korekta?
    - kwestia ósma - przypisy. Było ich za dużo. I wiele niepotrzebnych.
    - kwestia dziewiąta - czyżby autor chciał ostatecznie i definitywnie skłócić superpaczkę? Bo sprzeczki zdarzają im się coraz częściej.
    Chciałbym teraz tę paplaninę jakoś podsumować, ale biorąc pod uwagę to, o czym pisałem na początku tego posta, nie jestem zbytnio w stanie opowiedzieć się ostatecznie, czy książka mi się podobała, czy nie. W każdym razie, z pewnością mogę stwierdzić, że to już nie ten sam FNiN, co kiedyś.
    "Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"
    Albert Einstein

  4. #44
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Asru
    Dołączył
    Nov 2008
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,164

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Uhm, mam mieszane uczucia, strasznie.

    Sama książka - łatwa, lekka, poprawna, dobrze się czytało, aczkolwiek akcja szła zdecydowanie za szybko.
    Fabuła, jak i pójście na łatwiznę ze snem - UGH
    Kolejna książka wypełniona fantastycznymi "potforkami" - kruwa Kosik, przestań ćpać
    Ogólnie, fabularnie - kicha straszna.

    Niemniej, jest parę rzeczy które mi się podobają.
    Mimo że książka jakby była kierowana ku coraz to młodszemu czytelnikowi, to jednak widać jakby większą swobodę Kosika, który nie boi się zawrzeć jakiejkolwiek aluzji (czy to pocałunki, wspólny prysznic, prysznic Laury na początku, czy też Felix chcący dać Netowi zwyczajnie w pysk, tęskniący za Laurą (mimo, że nie da się zaprzeczyć - zdeka przesadnie)) o większej... normalności? bohaterów.
    Ogólnie, mam wrażenie, że bohaterowie stali się jakby bardziej ludzcy, nie są już tymi wyidealizowanymi gimnazjalistami będącymi perfekcyjnymi we wszystkim co robią, czują, myślą.


    Nie chce mi się rozpisywać, więc podsumuje krótko :

    Jeśli Kosik weźmie z tej części "normalność" bohaterów i wymyśli w końcu jakąś normalną i ciekawą fabułę - dla serii jest jakaś nadzieja jeszcze.

    Tyle że teraz prawdopodobnie znowu poczekamy rok i dostaniemy 400 stron remake'u którejś części...
    Ostatnio edytowane przez Drago ; 07-12-14 o 22:42
    Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz
    Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
    I tak przeżyłem więcej niż przeciętniacy
    Bo nie bałem się wziąć swojego życia w swoje łapy

  5. #45
    Zainspirowany FNiN
    Dołączył
    Feb 2011
    Płeć
    Wiek
    29
    Posty
    53

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Ja również postanowiłam się podzielić moją opinią.

    Przede wszystkim cieszę się, że czytałam Wasze opinie zanim miałam książkę. Dzięki temu moje nastawienie było takie, że czeka mnie niemal beznadziejna książka, a tymczasem nie było aż tak źle.
    Zdecydowanie na plus: pomysł z listem, siła dzienna i nocna, Felix wkurzony na Neta.
    Zdecydowanie na minus: Net gburowaty, powtarzanie pomysłów z poprzednich części, mniej dobrego humoru (miałam wrażenie, że częściej były teksty, które miały być śmieszne, a nie były, niż takie które faktycznie mnie rozśmieszyły), aluzje typu z prysznicem zupełnie nie dla dzieci i przypisy zupełnie jak dla nich.

    Jeszcze jedna sprawa, której chyba nikt nie poruszył. Brakowało mi drugoplanowych bohaterów. Takich o których by było coś więcej. Żadnych kolegów szkolnych czy nowo poznanych, żadnego Stokrotki, robota, rodziców, nauczycieli, osób związanych z konkretną historią jak Zegarmistrz, kuzynki czy Bazyliszek.
    Owszem był McKillian i pozostali. Jednak jakoś tak... to nie to, za dużo się o nich nie dowiedzieliśmy. Już chyba o Boguckiej było więcej, nie mówiąc o np. Konpopozie.
    Może w niektórych częściach też takich postaci nie było jakoś wybitnie dużo, ale nie wiem czy też tak myślicie, ja na pewno nie odczuwałam tego tak jak w KDM.
    Ostatnio edytowane przez Drago ; 07-12-14 o 23:05 Powód: Interpunkcja.

  6. #46
    Zafascynowany FNiN Awatar Stempel
    Dołączył
    May 2011
    Płeć
    Posty
    404

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Jeszcze tylko taka jedna dygresja z mojej strony. Otóż sporo osób drażniło zachowanie Neta. Mnie natomiast zadziwił nieco Manfred. Wiemy, że Maniuś zarabia. Wiedział przecież, że po wyjeździe z domu Angusa, FNiN byli w dość ciężkiej sytuacji. Wprawdzie kupił im te bilety i tu akurat ładnie z jego strony. Ale poza tym, nie wsparł ich w żaden sposób. Musieli szukać drobnych po fontannach, sprzątać muzea. Według mnie, to nie tylko niefajne postępowanie, ale i niepodobne do Manfreda. Co o tym sądzicie?
    "Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"
    Albert Einstein

  7. #47
    Zainspirowany FNiN Awatar Złoty Jeż
    Dołączył
    Apr 2012
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    89

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    W sumie, FNiN nie prosili go (chyba) o pomoc. No a wiadomo, jak Net nie porozmawia z Manfredem, to Manfred nic nie będzie wiedział. Ogólnie, nie uważam tego za dziwne, chociaż pomysł ze zbieraniem monet... Cały czas się dziwiłam, że ich nikt nie złapał, bo np. w "Wysłannikach" też próbowali i od razu ktoś tam na nich nawrzeszczał...

  8. #48
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Asru
    Dołączył
    Nov 2008
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,164

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Cytat Zamieszczone przez Stempel Zobacz posta
    Jeszcze tylko taka jedna dygresja z mojej strony. Otóż sporo osób drażniło zachowanie Neta. Mnie natomiast zadziwił nieco Manfred. Wiemy, że Maniuś zarabia. Wiedział przecież, że po wyjeździe z domu Angusa, FNiN byli w dość ciężkiej sytuacji. Wprawdzie kupił im te bilety i tu akurat ładnie z jego strony. Ale poza tym, nie wsparł ich w żaden sposób. Musieli szukać drobnych po fontannach, sprzątać muzea. Według mnie, to nie tylko niefajne postępowanie, ale i niepodobne do Manfreda. Co o tym sądzicie?
    Ogólnie cała strona logistyczna imo dosyć dziwna była.
    Manfred już nie pierwszy raz dusi grosza, męczy Neta o sprzęt komputerowy, gdy sam zarabia hajsy etc.
    Są w Anglii bez grosza, a ciułają w muzeach, mieszkają u jakiejś krowy...
    Nie dzwonią przez 2 tygodnie do rodziców ani razu (a to mimo wszystko są 15?~ latkowie...).
    Ostatnio edytowane przez Drago ; 09-12-14 o 19:38
    Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz
    Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
    I tak przeżyłem więcej niż przeciętniacy
    Bo nie bałem się wziąć swojego życia w swoje łapy

  9. #49
    Zainspirowany FNiN Awatar Beztroski Czwartoklasista
    Dołączył
    Jul 2014
    Płeć
    Posty
    125

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Cytat Zamieszczone przez Asru Zobacz posta
    Nie dzwonią przez 2 tygodnie do rodziców ani razu (a to mimo wszystko są 15?~ latkowie...).
    Felix niby mówił, że to przez to, że ich rodzice mają już dużo kłopotów na głowie, lecz ja nawet gdybym miał dużo kłopotów, wolałbym by moje dzieci zadzwoniły chociaż kilka razy, kiedy są zagranicą, ponieważ wiedziałbym, że wszystko u nich dobrze.

  10. #50
    Misiaczek Awatar Justi
    Dołączył
    May 2012
    Płeć
    Posty
    553

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Muszę z przykrością stwierdzić, że z książki na książkę seria coraz mniej mi się podoba. O ile Bunt Maszyn i Świat Zero były jeszcze całkiem całkiem, to następne... Aż przykro patrzeć, co się dzieje
    Już od pierwszych stron coś wyraźnie mi nie grało i przez większość tomu musiałam wręcz się zmuszać, by doczytać książkę do końca. Zraziłam się do niej już przy filmikach (których zresztą w większości nie oglądałam), a po przeczytaniu... No jakoś moja ocena jest daleka od pozytywnej. O ile dawniej przyjaciele kierowali się w dużej mierze rozsądkiem (przynajmniej Felix i Nika), to teraz realizowany był każdy głupi pomysł. Ja wiem, że to nastolatkowie i tak dalej i ta grupa wiekowa charakteryzuje się tzw "odpałami", no ale jednak nasza superpaczka była już bardziej dojrzała w 1 i początku 2 gim, niż teraz, nie licząc sfery uczuciowej. To zaniżanie inteligencji użytkowej, że się tak wyrażę, budzi we mnie nieprzyjemne uczucia. Trochę jakbym czytała moje "dzieła literackie" w których bohaterowie mają podobną tendencję. Im starsi, tym głupsi.
    Może za bardzo krytykuję, może za ostro to oceniam, ale z pierwszych 8, może dziesięciu tomów czegoś się uczyłam. Dzięki wtrąceniom Felixa o robotach, czy wstawkom dotyczącym techniki, pokochałam fizykę. A teraz...? Skracanie opisów do jednego zdania, czy nawet przypis, że "uwaga zaraz będzie technika, przeskocz o akapit", bo opis jest dwa zdania dłuższy... To... Boli, no.
    Liczyłam, że skoro tom będzie utrzymany w klimatach steampunkowych, to techniki będzie więcej, niż w poprzedniej części i... Przeliczyłam się.Zamiast steampunku zyskałam mmorpg z tłem w stylu steampunk w którym graczom nie chce się zabijać mobów, więc tylko przed nimi uciekają, a jak pojawia się zagrożenie grożące walką, to logout.
    Dodatkowo ten tryb jednowątkowy... W poprzednich częściach mieliśmy kilku bohaterów pobocznych mniej lub bardziej związanych z FNiN, którzy mieli własne wątki, własne problemy, etc. A tu nic. Ktokolwiek by się nie pojawił, będzie opisany tylko z perspektywy Felixa, Neta lub Niki. Albo raczej Tylko Neta i Niki, bo gdy Felix się oddalił, to czytelnik strarcił z nim kontakt. To jakby na siłę wsadzać czytelnika w skórę bohatera, co tylko pogłębia wizję głupoty postaci.
    Nie wiem, może ja jestem jakaś dziwna, ale wizja zarabiania na pieniądzach wydobytych z fontanny, wydaje mi się jakaś... Nie poprawna? Tak samo jak wdzieranie się siłą na czyjąś posiadłość? Dziwię się, że ani razu nie złapała ich policja za niszczenie mienia, etc. Poprzednie książki przedstawiały jakieś wartości. Ta? Sama nie wiem.
    Jak już wcześniej mówiłam, dawniej z tych książek można było się uczyć. To nic, że bohaterowie byli przerysowani i nienaturalni. Dlatego właśnie stanowili kontrast dla swoich kolegów z klasy, którzy naturalni już byli. W miarę. Teraz odczuwam niesmak spowodowany ogłupianiem czytelnika.
    Co do humoru, to był sztywny, głupi i wciśnięty na siłę wszędzie, gdzie tylko się dało. Więcej nie skomentuję.
    Mocno zraziło mnie też uaktualnienie realiów życia typu "fejs" czy ebola. Podobały mi się realia z roku ok. 2006, kiedy technika nie była aż tak rozwinięta i Felix, i Net stanowili kontrast dla swojego świata, a teraz...? Rosnąca popularność kółek robotycznych, czy nauka programowania dla młodych, coraz bardziej niszczy tą barierę. I z jednej strony technika w szkole w ciąż tkwi na poziomie z 2006 roku, a z drugiej facebook jest codziennością (też dla Niki, która ma komputer ledwo od dwóch lat O.o) i pojawiają się wzmianki o eboli... Kolejna rzecz "na siłę", która mnie smuci. Aż się boję sięgnąć po następną część.
    Biedne dziecko matfizu

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę