FNiN a HP

[x3Firankax3]

Jeżeli ktoś uważa, że FNIN jest podobne do Pottera, to niech napisze dlaczego. Jakieś elementy fabuły na przykład.

Takie naciągane, ale niech będą, bo mi się nudzi:
- jak już wcześniej wspominano - powszechne trio,
- ceglana, masywna, dość straszna szkoła,
- przysypiający nauczyciel,
- Voldek - strona zła, Morten - strona zła,
- czytanie od końca (epizod): na ramie w lustrze w HP, w szybie nazwy Netrom,
- fabuła zaczyna się i kończy na początku i zakończeniu pewnego etapu życia - szkoły,
- skarbnica wiedzy [Dambeldor] vs. babcia Lusia,
- straszny dom,
- bez rodziców - problem; Nika i HP,
- wróg ze szkoły - Marcel vs. [Malfoj],
- duchy,
- przenoszenie w czasie,
- teleportacja.


*Powyższe informacje nie wymagają jakiegokolwiek komentarza, gdyż są mocno naciągane.

[.:Liss:.]

No dobra...
1. To wyjaśniłam w poprzednim moim poście.
2. Szkoła FNIN straszna? Może w pierwszej części. A tak to bardziej śmieszna
3. Naciągane, ale prawda.
4. W każdej książce przygodowej jest zły charakter. Bez względu czy jest to Morten, krwiożerczy pirat, Voldek, czy Krzyżacy z "Krzyżaków".
5. Tutaj się nie wypowiem, bo nie pamiętam o co chodziło z tą ramą.
6. Tak, ale w HP każdy tom kończy się zakończeniem roku szkolnego, a FNIN od siedmiu tomów ukończyli jedną klasę.
7. Babcia Lusia skarbnicą wiedzy? Tutaj też naciągane.
8. Wrzeszcząca Chata kontra Pensjonat Trzy Kuzynki. Nawiedzony dom to tzw. klasyk literatury.
9. Prawda. Ale mimo wszystko ich sytułacje są różne.
10. Prawda.
11. Epizod.
12. Klasyk. Przenoszenie w czasie jest wątkiem bardzo wielu książek.
13. Eee? Gdzie we FNIN teleportacja? Chodzi o tą z Londynem.

Aby było jasne. Pisząc to, nie mam zamiaru obwieścić, że to co stwierdziła Firanka nie jest prawdą, bo jest. Chodzi, żeby ludzie nie mówili, że pan Kosik czerpał inspirację z HP (jak np. użytkownik Mogilus), bo niektóre wątki HP są po prostu bardzo częste w literaturze. PS. Firanka, sorry, że skomentowałam

[x3Firankax3]

Aby było jasne. Pisząc to, nie mam zamiaru obwieścić, że to co stwierdziła Firanka nie jest prawdą, bo jest. Chodzi, żeby ludzie nie mówili, że pan Kosik czerpał inspirację z HP (jak np. użytkownik Mogilus), bo niektóre wątki HP są po prostu bardzo częste w literaturze. PS. Firanka, sorry, że skomentowałam

Wybaczam... Zgadzam się w pełni z tym, że HP nie należy porównywać do FNiNa. To były zwykłe epizody. Wszystko, co napisałaś się doskonale zgadza, ale nie trzeba było tego pisać , bo każdy to wie.

[Felix Polon]

FNiN jest (według mnie) 100 razy lepsze!

[Addictowa]

?ał, Wyższy Użytkowniku, twój post powala treścią.
Ja nie mogę się jednoznacznie wypowiedzieć. Jak mam fazę na FNiN, to uważam, że HP jest gorsze. Jak mam fazę na HP, to uważam, że FNiN jest nie takie dobre. Tak sobie to wyważając, myślę, że one są po prostu inne, a w ogóle to trudno mieć jedną ulubioną książkę. Poza tym, to nie ten sam gatunek. Fantasy, a sf/fantasy to jest co innego. Nie umiem wybrać ulubionej serii, bo obydwie są wspaniałe i dały mi coś od siebie.

[.:Liss:.]

Tak, obydwie są wspaniałe!
Ja wolę jednak FNIN, bo w niej dużo więcej się dzieje. Od czwartej części Rowling trochę nudzi, sztucznie przedłuża książkę dodając niepotrzebne dialogi itp. Chociaż od ostatniej części HP nie mogłam się oderwać...

[Kubeczek]

Cóż, hmmm... Jeżeliby porównywać HP i FNiN tylko na podstawie tego, że występuje trzech bohaterów, w tym 2x chłopak + dziewczyna, to muszę powiedzieć, że ten rodzaj postaci jest schematyczny, można go zobaczyć nie tylko w FNiN i HP. Jeżeli ktoś słyszał o serii Ulysses Moore, to dziwię się, że jej też niby nie porównuje, bo tam jest znów to samo: Dwóch chłopaków, dziewczyna, w czwartej części drugi chłopak i dziewczyna zakochują się. I co, hęę?
W fabule ani mniejszych wątkach nie zauważyłem żadnej różnicy. Możemy też zauważyć że w HP przez całą serię jest fabuła "ciągła", czyli jeżeli ktoś nie przeczytał poprzedniej części, może nie skumać, o co kaman w niektórych wydarzeniach; w FNiN nie powinno być z tym problemów (Oprócz dwóch części OS) a jeśli już, są odnośniki.
Nie zapominajmy o niepowtarzalnych textach Neta Nie przypominam sobie, by była choć jedna wypowiedź, przez którą bym się choć uśmiechnął, za to w FNiN padam ze śmiechu po prawie każdej wypowiedzi Neta xDD
Jednak kocham obie książki prawie tak samo, choć obecnie FNiN zajmują moje honorowe, zaszczytne 1 miejsce!!!

[x3Firankax3]

Jeżeliby porównywać HP i FNiN tylko na podstawie tego, że występuje trzech bohaterów, w tym 2x chłopak + dziewczyna, to muszę powiedzieć, że ten rodzaj postaci jest schematyczny, można go zobaczyć nie tylko w FNiN i HP.

Zgadza się. Nawet w Zoozolach jest jedna dziewczyna i dwóch chłopaków

[kicek00]

Moje Top 3 to:
1. Felix, Net i Nika
2. Tunele
3. Harry Potter

Ale FNiN nic nigdy nie przebije. Harry Potter też jest fajny ale w nim jest w_ogóle inny świat - magiczny. Za to w FNiN wszystko, nawet SF, wydaje się realne.

[czarna czaszka]

FNiN jest fajne a HP do kitu.

//... a dlaczego?//Klaudia