Ja zaczynałam od Naruto. Oglądałam to anime jakieś 3 miesiące, ale potem to się zaczęło stawać nudne (jednak nie mogę nie wiedzieć co będzie dalej - teraz czytam mangę ). Potem miałam fazę na Bleacha. Jednak odcinków było tak dużo, że uważałam, że oglądanie wszystkich to strata czasu. I znowu sięgnęłam po mangę. Potem był czs na Vampire Knight i Bloody Kiss (no bo po sadze "Zmierzchu" to tylko wampiry, wampiry i jeszcze raz wampiry ). Wtedy to mi się wydawało ciekawe... VK i czytałam i oglądałam, a Bloody Kiss - znowu manga. Większe uroki anime poznałam przy Death Note. To jest jedno z moich ulubionych. Następnie czytałam Bakumana (niestety anime nie ma). I wreszcie... FullMetal Alchemist! W tym się po prostu zakochałam Myślałam, że pierwsza seria była najlepsza, ale Brotherhood to wedłud mnie mistrzostwo!
No i nie mam pojęcia co będzie następne. Pewnie trafię na to przez przypadek i wtedy będę miała nową obsesję