Właśnie 98%! A zrobiła się... Bo zrobiła. A czemu na przykład mgły są tu, a nie gdzie indziej? Zdarzenie pzrypadkowe.
Właśnie 98%! A zrobiła się... Bo zrobiła. A czemu na przykład mgły są tu, a nie gdzie indziej? Zdarzenie pzrypadkowe.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Luk, czynnych wulkanów na małych wyspach jest mnóstwo. Wybuchy są na porządku dziennym
Wszystkie błędy w moich wypowiedziach są celowe. Umiem pisać i czytać
Voyyu, jeśli nie chcesz, by Cię osądzano jak w temacie, o którym Luk już napomknął (homoseksualizm) to może ustosunkuj się do wszystkiego, co napisał, bo wyszło znowu na to, że na jedno odpowiesz, resztę masz w nosie, byle tylko było na Twoje (zero złośliwości... nie jestem po żadnej stronie, bo nie znam się na rzeczy...).
A notabene, czy my mamy jakiś wpływ na to, że wulkany wybuchają? (ej, jak to jest głupie pytanie to nie śmiejcie się za bardzo, jestem totalnie niedoinformowana w takich kwestiach ") Bo jak tak to chętnie się dowiem w jaki sposób, a jak nie to nie wiem po co roztrząsać coś, na co nie mamy wpływu.
"Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."
Nie, nie mamy wpływu Nie twierdzę że Luk nie ma racji, tylko informuję o jednym fakcie.
Wszystkie błędy w moich wypowiedziach są celowe. Umiem pisać i czytać
0. Efekt cieplarniany JEST. To zjawisko fizyczno-chemiczne. Poprawnie powinno się mówić o wzmożeniu efektu...
1. Dziura ozonowa to niestety wpływ człowieka - emisja związków chlorowcopochodnych.
2. Owszem, są gazy cieplarniane z naturalnych źródeł. Krowa, bagna...
2a. Sęk w czymś innym - w ILOŚCI emitowanego CO2 do atmosfery. Spalamy paliwa kopalne, z czasów, gdy na Ziemi było mniej tlenu, więcej CO2. To nie napawa optymizmem.
2b. I jeszcze coś - te paliwa się wyczerpią. Zatem działania mające na celu znalezienie innych źródeł energii... są sensowne. Nie mówiąc już o tym, że w narodowym interesie leży maksymalna redukcja zapotrzebowania na ropę i gaz... bo te nas uzależniają od pewnych krajów. I nie chodzi tu o wybór atomu, bo to też jest uzależnienie...
2c. Oczywiście, pozostaje jeszcze wpływ działalności człowieka w środowisku - masowa hodowla zwierząt - fabryk metanu. Likwidacja lasów i innych naturalnych rezerwuarów węgla, jak np. torfowiska.
3. Czy jest związek między emisją CO2 a ociepleniem? Owszem, od ery przemysłowej stężenie CO2 i średnia temperatura idą łeb w łeb, w górę.
4. Historyk mówił prawdę - i perfidnie kłamał. Owszem, były okresy, kiedy było dużo cieplej. Choćby średniowiecze. Przy ówczesnej niskiej kulturze ogrodniczej uprawiano na naszych ziemiach brzoskwinie i winorośl. Ale też były okresy, gdy było DU?O zimniej. Czasy "Trylogii" Sienkiewicza, gdy Bałtyk zimą zamarzał, a nasi jeździli saniami po lodzie do Danii. Zimą pośrodku morza stawiana była karczma... Koniec owej "małej epoki lodowej" wiąże się z rewolucją przemysłową. Wnioski: wahania klimatyczne były. Ale... prawdopodobnie obecne ocieplenie jest sprawką człowieka.
5. Ale jakie to może przynieść skutki? No, poproszę podać pozytywy i negatywy...
Ostatnio edytowane przez Woju ; 02-03-09 o 21:50
Wszystkie błędy w moich wypowiedziach są celowe. Umiem pisać i czytać
Ech... Efekt cieplarniany to kit. Wielokrotnie skład atmosfery ziemskiej zmieniał się w przeszłości, jeśli chodzi o CO2. A ta podwyższon średnia temperatura roczna o 3 stopnie... Wielokrotnie się już tak działo i ten raz nie jest wyjątkiem. Za 30 lat wszystko wróci do normy, choć norma nie istnieje
Inni naukowcy z kolei mówią, że idzie epoka lodowcowa, inni że globalne ocieplenie. Niech się zdecydują! Ja na razie mam gdzieś te całe gadanie ;p
EDIT: Cytat z Wikipedii:
"Istnieją przesłanki aby sądzić". Właśnie, tylko przesłanki na których podstawie można wysuwać hipotezy. Efektu cieplarnianego nie da się potwierdzić tak łatwo.Istnieją przesłanki aby sądzić, że działalność człowieka, poczynając od czasów rozwoju rolnictwa - zamiany lasów w pola uprawne i rozwoju hodowli zwierząt, spowodowała odwrócenie się tendencji i ponowny stopniowy wzrost ilości ditlenku węgla i metanu w atmosferze[1]. W dobie rewolucji przemysłowej i dalszego industrialnego rozwoju naszej cywilizacji, procesy te uległy gwałtownemu przyspieszeniu[2].
Było tu rozmowa o torbach foliowych... Może trochę odbiegająca od tematu, ale co tam Zarzucę tylko jednego linka
http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/869145.html
1. Efekt cieplarniany JEST. Co budzi wątpliwości - wpływ działalności człowieka na skalę tegoż efektu.
Niewątpliwie, od czasu rewolucji przemysłowej stężenie CO2 i średnia temperatura idą do góry.
Skutki tego - mogą być różne, brak jest danych, aby powiedzieć pewnie, możliwe są tylko scenariusze.
Ciągle zaś nie wiemy, jak silny jest wpływ człowieka i jak mocno Ziemia może się przed tym bronić - i jak długo.
Szkoda, że tylko jednego. To tylko jedna strona medalu.
W artykule jest mowa "zrobić recykling"... Mówić łatwo... A moze jednak lepsze jest propagowanie toreb wielorazowych, niekoniecznie z polipropylenu? Pani profesor nie umie zauważyć toreb bawełnianych?
Co w warunkach polskich będzie skuteczniejsze? Wprowadzanie recyklingu? Polacy i sortowanie tworzyw: tu polietylenowa torebka, tu PVC... już to widzę... Czy może jednak torby bawełniane? A może jednak uruchomić produkcję wyrobów z polikwasu mlekowego?
PS. Metan sam w sobie jest gazem cieplarnianym, ale nie powoduje dziury ozonowej, w wypowiedzi pani profesor brzmi to jakoś niejasno (być może dziennikarz coś niefortunnie skrócił)...
Ostatnio edytowane przez djdomin ; 03-03-09 o 14:59
W Krakowie ostatnio ruszyła jakaś akcja na ten temat, ale właściwie, to nic o niej nie wiem. Ostatnio zauważyłam tylko to na murze: http://images41.fotosik.pl/68/09b1860d0f6e299a.jpg
co do foliówek, no cóż. jestem za chronieniem środowiska, ale te nowe torby, chociażby te z tesco z juty bodajże, są okropne. nigdzie się nie mieszczą, co dopiero do torebki, są wielkie i trudno je złożyć, do tego się z nich sypie. Ten wywiad to dla mnie lekkie zaskoczenie, nie wiedziałam, że jednorazówki są tak mało szkodliwe.
a, i jeszcze tak dla ostudzenia emocji
http://www.youtube.com/watch?v=IOqMo...e=channel_page
mimo, że krytykuje całe to dbanie o Ziemię, to jakoś nie mam mu tego za złe, bo jest cudowny
Ostatnio edytowane przez bulion ; 03-03-09 o 17:53
"Poezję pisze się łzami, powieść krwią, a historię rozczarowaniem." Carl Ruiz Zafón
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)