Czy bym kupił? Jasne! Pod warunkiem, że nie byłoby drogie (czyli tak jak powiedziałeś - pięć dych). Niestety nie ma ludzi tak naiwnych (a może szczodrych?), żeby sprzedawać za taką cenę...Zamieszczone przez Zegarmistrz
Uważam, że dziennikarz (recenzent w tym przypadku) zawsze, w każdym przypadku powinien być obiektywny. Absolutnie zawsze. Oczywiście swoje zdanie na jakiś temat wyrazić może, ale powinien brać pod uwagę, że jego artykuł (np. recenzję) czytają ludzie, którzy mają inne poglądy. Trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw, trzeba postawić się w każdej możliwej sytuacji, trzeba użyć obiektywnego języka (bez określeń typu "świetny, rewelacyjny, tandetny, marny...") żeby napisać coś, co faktycznie nie powinno wylądować w śmietniku.Zamieszczone przez Zegarmistrz
Ja również ściągam, ale jeśli mi się coś spodoba, to i tak lecę do sklepu po płytę . Dlaczego? Cenię sobie jakość, mówiłem już kiedyś. Standardowe mp3 z neta ma 128 kb/s. To zdecydowanie zbyt mało. Wszystkiego rodzaju trzaski, szumy, totalny brak głębi i przestrzeni... Aż mnie czasem ciarki przechodzą. Dlatego jak już słucham empetrójek, to własnoręcznie zgranych (naturalnie z płyt). 320 kb/s lub VBR .Zamieszczone przez bulion