Powyżej pewnych ilości alkoholu cały następny dzień mdłości i drgawki, czy jak to ująć... Takie trzęsienie. Ale ostatnio trochę z tym lepiej - trzeba dużo jeść, kaca nie ma też po tych ciut lepszych wódkach.
Powyżej pewnych ilości alkoholu cały następny dzień mdłości i drgawki, czy jak to ująć... Takie trzęsienie. Ale ostatnio trochę z tym lepiej - trzeba dużo jeść, kaca nie ma też po tych ciut lepszych wódkach.
Pułkownik Aureliano Buendia zorganizował trzydzieści dwa zbrojne powstania i wszystkie przegrał. Wyszedł cało z czternastu zamachów, siedemdziesięciu trzech zasadzek i sprzed wycelowanych w niego karabinów plutonu egzekucyjnego. Odrzucił dożywotnią rentę ofiarowaną mu po wojnie i do późnej starości utrzymywał się ze sprzedaży złotych rybek.
Hm, takie pytanie - skoro ten cały mityczny kac jest aż taki straszny i okropny, to po co Wy pijecie w ogóle alkohol?
Żeby zadość stało się sprawiedliwości kac być musi po radości Chyba po to właśnie. Poza tym alkohol pomaga ludziom, którzy są socially awkward, nawiązywać kontakty. Pomaga się odstresować, zapomnieć, wyluzować.
No i oczywiście, mi osobiście pomaga tańczyć xD
Soldiers of hate, nazi leaders and civilians
I will take them to where they belong
For I've seen many wars,
Heard a hundred calls to arms
Salvation is my name
Tylko słabi mają kaca.Hm, takie pytanie - skoro ten cały mityczny kac jest aż taki straszny i okropny, to po co Wy pijecie w ogóle alkohol?
There are no atheists in foxholes
Ernie Pyle
Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.
Mam 12 lat, ale niektórzy moi nieco starsi znajomi już piją lub planują spróbować. Dla mnie jest to głupie - rozumiem, kogoś kusi to niech spróbuje, załóżmy łyk piwa czy wina od rodziców, ale żeby pić dla szpanu i żeby pokazać jakim to się jest "odważnym" gościem... Bez sensu :/
– A tak właściwie, co oznacza treść tego egzorcyzmu?
– Idź stąd i wychędoż się sam.
~ "Ostatnie Życzenie", Andrzej Sapkowski
Obyłem się parę lat bez pomocy specjalisty i mam się jak najbardziej dobrze Inna rzecz, że od jakiegoś czasu wódeczki raczej unikam.
Pułkownik Aureliano Buendia zorganizował trzydzieści dwa zbrojne powstania i wszystkie przegrał. Wyszedł cało z czternastu zamachów, siedemdziesięciu trzech zasadzek i sprzed wycelowanych w niego karabinów plutonu egzekucyjnego. Odrzucił dożywotnią rentę ofiarowaną mu po wojnie i do późnej starości utrzymywał się ze sprzedaży złotych rybek.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)