<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 35
  1. #1
    Zaciekawiony FNiN
    Dołączył
    Oct 2008
    Wiek
    29
    Posty
    37

    Smile fragment książki

    cóż fragment pochodzi z początku 3 rozdziału i jest... oceniajcie!

    W jego oczach widziałam współczucie. Poczułam jak nogi same się po de mną uginają. Oparłam się o ścianę i poczułam gorącą łzę. Bolało mnie serce. Widziałam że Janek próbuje mi pomóc usiadł obok mnie i lekko obją.
    - Przepraszam ? powiedział cicho a ja rozejrzałam się dookoła. korytarz był pusty lekcja już się pewnie zaczęła a ja nie byłam w stanie na nią dotrzeć. Wstałam otarłam łzy które wciąż bezwładnie kąpały wydając cichy dźwięk który tylko ja słyszałam. Odeszłam w przeciwnym kierunku niż Janek oboje zapewnie wiedzieliśmy że teraz wszystko się zmieni. Wiem że nie planował mnie zranić, niczego nie planował, a jednak bardzo cierpiałam.
    Po kilku chwiejnych krokach zaczęłam biec. na końcu korytarzu zobaczyłam tylko jedną osobę. Miguela. Wyglądał jakby czymś się niepokoił.
    - Kasti! ? krzyknął gdy mnie dostrzegł. Przebiegłam obok niego, wybiegłam na podwórze i oparłam się o rosnącego najbliżej szkoły klona. Usiadłam. Czerwone liście spadały a wiatr odgarniał moje włosy pokazując całemu światu w jak okropnym jestem stanie. Klon płakał, i ja płakałam byłam sama, to znaczy, dopóki nie pojawił się on.
    - Hej. ? usiadł obok wciąż jeszcze obrażony za sprawę o której nie chciał mi opowiedzieć.
    - Kiepski dzień? ? spytał zimno jakby odezwanie się do mnie kosztowało go wiele wysiłku. Nie okazywał uczuć, nawet na mnie nie patrzył.
    - Nie masz nic lepszego do roboty? ? spytałam próbując wydobyć z siebie choć trochę złości której wcale nie czułam. Najwyraźniej to zauważył bo uśmiechnął się i spojrzał mi w oczy odgarniając mi włosy z twarzy za ucho, po czym szybko cofną rękę jakby bojąc się, mnie?
    - Jesteś piękna, nawet jak płaczesz. ? w jednej chwili przestałam a on uśmiechną się zmieszany poczym nagle uświadamiając sobie co zrobił, odwrócił wzrok.
    - Dziękuje. ? tylko tyle byłam wstanie powiedzieć. ?ałuje, ale serce bolało wciąż. Za świeża rana by móc się choćby uśmiechnąć.
    - Nie ma lekcji ? odpowiedział na zadane prze zemnie w myślach pytanie. Pokiwałam głową i popatrzyłam w stronę nieba, było mocno granatowe. Zbliżał się zmierzch. Latarnie przy szkole świeciły już od ponad godziny. Nagle w tej bajecznej scenerii spadł pierwszy śnieg. Nie topił się, z sekundy na sekundę było go coraz więcej. A my Wciąż siedzieliśmy pod klonem. Spojrzał na mnie i nasze oczy znów się spotkały. Od tamtej chwili do zawsze bendę już wierzyć w magie. On, ja i grube płatki śniegu które zdawały się zatrzymać w powietrzu na tę jedną trwającą wieczność chwile. Zbliżył się do mnie, nasze usta były już oddalone od siebie tylko o kilka centymetrów. Zamknęłam oczy i poczułam ciepło które przeszło mi po całym ciele obejmując zranione serce. Jego wargi przesuwały się lekko po moich ustach. poczym po tych kilku sekundach trwających całą wieczność powoli się odsunął otworzyłam oczy. był zmieszany. Dziwne, w jego oczach pojawiły się łzy. Nie byłam w stanie mu pomóc, wiedziałam że to ma coś wspólnego z ową tajemnicą którą prze de mną ukrywa. Położyłam mu dłoń na ramieniu odwrócił się i powiedział łamiącym się głosem nie patrząc mi w oczy.
    - To nie powinno się zdarzyć ? pokiwałam głową i ponownie poczułam ból świeżej rany.
    Ostatnio edytowane przez Kasti ; 20-10-08 o 21:11 Powód: jeszcze troszke poprawki (według) jasti (są słuszne) dzieki jasti...

  2. #2
    Super Moderator FNiN Awatar Jasti
    Dołączył
    Jun 2008
    Płeć
    Wiek
    31
    Posty
    2,728

    Domyślnie Odp: fragment książki

    Trzeci raz próbuję to tu wkleić... Za każdym razem mnie wywala.

    Dla mnie było zbyt ckliwie. Masz szczęście, że nie było języków wirujących w tańcu... To takie kiczowate. Ech. No ale - ogółem piszesz całkiem dobrze.

    Pod spodem moje uwagi - jeśli chcesz poczytać to zaznacz. Nie to nie.

    W nawiasy dałam to, czego nie byłam pewna.

    "Poczułam jak nogi same się po de mną uginają."
    'Poczułam, jak'

    "Widziałam że Janek próbuje mi pomóc usiadł obok mnie i lekko obiją."
    'Widziałam, że Janek próbuje mi pomóc. Usiadł obok mnie i lekko objął.'

    "- Przepraszam ? powiedział cicho a ja rozejrzałam się do o koła."
    dookoła

    "korytarz był pusty lekcja już się pewnie zaczęła a ja nie byłam w stanie na nią dotrzeć."
    Korytarz, jako początek zdania, wielką literą. Po "pusty dałabym kropkę lub choćby przecinek"

    "Wstałam otarłam łzy które wciąż bezwładnie kąpały wydając cichy dźwięk który tylko ja słyszałam."
    'Wstałam i otarłam łzy, które wciąż bezwładnie kapały, wydając cichy dźwięk, który tylko ja słyszałam.'

    "Odeszłam w przeciwnym kierunku niż Janek oboje zapewnie wiedzieliśmy że teraz wszystko się zmieni."
    'Odeszłam w przeciwnym kierunku niż Janek. Oboje zapewne wiedzieliśmy, że teraz wszystko się zmieni.'

    "na końcu korytarzu zobaczyłam tylko jedną osobę."
    Zdanie rozpoczynamy wielką literą.

    (- Kiepski dzień? ? spytał zimno jakby odezwanie się do mnie kosztowało go wiele wysiłku.
    przed "jakby" przecinek)

    ("- Kasti! ? krzyknął gdy mnie dostrzegł."
    przed "gdy" też)

    "Przebiegłam obok niego, wybiegłam na podwórze i oparłam się o rosnącego najbliżej szkoły klona."
    Klona? Czyjego? Jeśli masz na myśli drzewo, to oparła się o klon.

    "Klon płakał, i ja płakałam byłam sama, to znaczy, dopóki nie pojawił się on."
    To zdanie jest w ogóle jakieś dziwne, ale może tylko mnie się tak wydaje.

    "- Hej. ? usiadł obok wciąż jeszcze obrażony za sprawę o której nie chciał mi opowiedzieć."
    '- Hej ? usiadł obok, wciąż jeszcze obrażony za sprawę, o której nie chciał mi opowiedzieć.

    "Nie okazywał uczuć, nawet na mnie nie patrzył. Odgarnął mi włosy z twarzy za ucho po czym szybko cofną rękę jakby bojąc się, mnie?"
    'Nie okazywał uczuć, nawet na mnie nie patrzył. Odgarnął mi włosy z twarzy za ucho, po czym szybko cofnął rękę, jakby się bojąc. Mnie?'
    No i zatrzymam się na chwilę. Nie okazywał uczuć, a potem ona wnioskuje, że się bał. Dziwne. Poza tym chyba po omacku jej te włosy odgarniał, skoro nie patrzył...

    "- Nie masz nic lepszego do roboty? ? spytałam próbując wydobyć z siebie choć trochę złości której wcale nie czułam. Najwyraźniej to zauważył bo uśmiechnął się i spojrzał mi w oczy. "
    Przed "wydobyć" i "której" przecinki.

    "- Jesteś piękna, nawet jak płaczesz. ? w jednej chwili przestałam a on uśmiechną się zmieszany poczym nagle uświadamiając sobie co zrobił, odwrócił wzrok."
    'uśmiechną?', 'po czym'.

    "- Nie ma lekcji ? odpowiedział na zadane prze zemnie w myślach pytanie."
    Jak dla mnie to 'przeze mnie'.
    "Latarnie w szkole świeciły już od ponad godziny."
    Latarnie w szkole? Tak w środku? O.o Ja myślałam, że latarnie to na ulicach...

    "A my Wciąż siedzieliśmy pod klonem."
    "wciąż" nie wiem czemu jest wielką literką.

    "Od tamtej chwili do zawsze bendę już wierzyć w magie."
    Raz: będę, dwa: magię.

    "On, ja i grube płatki śniegu które zdawały się zatrzymać w powietrzu na tę jedną trwającą wieczność chwile."
    chwilę...

    "Zamknęłam oczy i poczułam ciepło które przeszło mi po całym ciele obejmując zranione serce."
    Przed "które" przecinek.

    "poczym po tych kilku sekundach trwających całą wieczność powoli się odsunął otworzyłam oczy. był zmieszany."
    'Po czym, po tych kilku sekundach, trwających całą wieczność, powoli się odsunął. Otworzyłam oczy. Był zmieszany.'

    Nie byłam w stanie mu pomóc, wiedziałam że to ma coś wspólnego z ową tajemnicą którą prze de mną ukrywa.
    Przed "że" i "którą" przecinki.

    "Położyłam mu dłoń na ramieniu odwrócił się i powiedział łamiącym się głosem nie patrząc mi w oczy."
    przed "odwrócił się" (i "nie patrząc") także.

    Moje ogólne uwagi: przecinki przed "że", "który" i przy zdaniach złożonych. Końcówki "ę" i końcówki takie jak "jękną?", "wrzasną?", "kucną?".
    I jeszcze coś, co mi się nie podobało. Co to za poplątanie imion (ksyw)? Miguel, Janek i Kasti? Jakby nie można było Ann, George i Thomas albo Anka, Piotrek i Janek? Znaczy tak z jednej paki... Ale może akurat ten kawałek taki wyszedł, bo tamten facet był z zagranicy, Kasti to przezwisko, a on to po prostu Janek. Ale ogólnie było to dziwne.

    //Pff... Jasti napisała więcej niż Kasti xD//Zeg
    Zdarza się. Ale skopiowalam trzy przyklądy za dużo przez przypadek, więc się trochę teraz skróciło // Jasti
    Ostatnio edytowane przez Jasti ; 21-10-08 o 12:20
    "Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."

  3. #3
    Zaciekawiony FNiN
    Dołączył
    Oct 2008
    Wiek
    29
    Posty
    37

    Domyślnie Odp: fragment książki

    Dzięki, Jasti. Wiem, że trochę to jest przejaskrawione, jednak ja pisze romantycznie i troszkę "kiczowato" gdyż opisuje dobry świat i sytuacje takie, jakie chcę żeby były, a nie takie, jakie one są. Zresztą tak wyobrażam sobie romantyczny pocałunek i rozpacz po czymś, co ją wstrząsnęło. Zdradzę tylko, że Miguel nie jest tu jedynym chłopakiem, który jej się podoba, a Janek właśnie sprawia jej wielki ból. A że sprawy toczą się tak, a nie inaczej - trochę jak w bajce, to nie moja wina - one chciały się tak ułożyć ja je tylko napisałam.
    Ostatnio edytowane przez Jasti ; 20-10-08 o 21:06

  4. #4
    Super Moderator FNiN Awatar Jasti
    Dołączył
    Jun 2008
    Płeć
    Wiek
    31
    Posty
    2,728

    Domyślnie Odp: fragment książki

    Zgodzić się nie mogę, że to nie Twoja wina, bo to Twoja powieść Ale tak ogólnie, jak już mówiłam - masz fajny styl pisania. Popracuj nad tymi przecinkami. Powtórzeń nie było, jak coś przepuścisz przez worda to i orty znikają - jest naprawdę okej. A tekst nie musi się mnie podobać. Jak Tobie to odpowiada to w porządku, choć jest to zupełnie nie dla mnie i zwykle coś takiego raczej krytykuję.
    "Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."

  5. #5
    Zaciekawiony FNiN
    Dołączył
    Oct 2008
    Wiek
    29
    Posty
    37

    Domyślnie Odp: fragment książki

    pracuje nad przecinkami i słownictwem ale nie potrafie (jeszcze) wszystkich wykryć

  6. #6
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Luk
    Dołączył
    Oct 2007
    Płeć
    Posty
    1,752

    Domyślnie Odp: fragment książki

    B a r d z o f a j n i e

    Chociaż nie czytam romansideł i innych takich, to jednak to opowiadanie nawet mi się podoba . Być może jest trochę przejaskrawione, ale ja to inaczej odbieram. Kasti, stworzyłaś własną wizję świata romantycznego, a zadaniem czytelników jest ten świat odkryć i zrozumieć.
    Jakichś szczególnych błędów nie zauważyłem (z wyjątkiem tych wypisanych przez Jasti). Czyta się to lekko, jest ciekawe i nawet w pewien sposób wciąga. Tyle.
    Każdą sprawę można rozwiązać w trojaki sposób: dobrze, źle i po mojemu.
    Fear leads to anger; anger leads to hate; hate leads to suffering. - Yoda


    "Cudzej pizzy się nie zeżera!"
    ~Buka

  7. #7
    Super Moderator FNiN Awatar Jasti
    Dołączył
    Jun 2008
    Płeć
    Wiek
    31
    Posty
    2,728

    Domyślnie Odp: fragment książki

    Jak pracujesz to gites malinez Będę Cię systematycznie ochrzaniać za przecinki przed "który" i "że", aż w końcu sama się zdziwię, że już nie popełniasz tych błędów Nie no, było naprawdę fajnie. Jak napiszesz coś jeszcze - wrzucaj Ja tam, jak mówiłam, za tym nie przepadam, ale może ktoś inny zakocha się w Twoim opowiadaniu

    PS. To z tej 'komedii romantycznej'? Jak tak to ja czekam na te komediowe wątki
    "Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."

  8. #8
    Zaciekawiony FNiN
    Dołączył
    Oct 2008
    Wiek
    29
    Posty
    37

    Domyślnie Odp: fragment książki

    tak to fragment mojej książki

  9. #9
    Super Moderator FNiN Awatar Jasti
    Dołączył
    Jun 2008
    Płeć
    Wiek
    31
    Posty
    2,728

    Domyślnie Odp: fragment książki

    Wiem, wiem, ale chodziło mi o to, czy to jest to, co określiłaś komedią romantyczną Bo jak tak, to ja z niecierpliwością oczekuję tych wątków zabawnych, może tym mnie przekona Twoja twórczość
    "Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."

  10. #10
    Zaciekawiony FNiN
    Dołączył
    Oct 2008
    Wiek
    29
    Posty
    37

    Domyślnie Odp: fragment książki

    no cóż za specjalnie śmiesznych fragmentów nie ma. no chyba że ten...

    - Mała, Miguel dzwoni ? to mama. Weszła do pokoju i popatrzyła na serie plakatów „głupich” zespołów (według mojej mamy i braci). Moja maminka nie znosi ani „rbd”, „drem street” ani innych „bzdurnych” zespołów jakie zazwyczaj kochają nastolatki więc uparcie dąży do nakazu pozwolenia na zdjęcie tych „koszmarów” z drzwi, okien i ścian. Bo tak w skrócie wygląda mój pokój że oprócz tego że jest niebieski w czarne łapy poodciskane przez moich najlepszych przyjaciół to jeden na drugim przyklejone są plakaty zespołów i aktorów.
    Ale wróćmy do tego co mówi mama co to za Miguel? Nikogo takiego nie znam…
    - Mama kto… - potrzasnęła głową i zaśmiała się cicho. Kobiety kto je zrozumie…
    - Halo? ? zapytałam a w słuchawce zaśmiał się dziwny głos nieznajomy.
    - kim jesteś? ? zaśmiał się raz jeszcze nadal nie dając mi szansy aż wreszcie,
    - Hej, Kasti? ? Dziwny akcent angielski? Nie, nie może…hiszpański! No jasne. Hiszpan coś mi tu śmierdzi ale to nie mój królik.
    - Jestem Miguel będziemy razem chodzić do klasy mam twój numer z forum szkoły . forum uczniów wiesz o co chodzi? ? Jasne koleś uważaj bo uwierzę wybierasz mój numer zupełnie przypadkiem. Kolejne kółko na krześle i nastopna rysa na klepce.
    - jesteś?
    - jasne. ? powiedziałam od niechcenia.
    - słuchaj mały nie wiem kto ci dał ten numer ale nie zemną takie numery i, nie dzwoń więcej część.
    - Ale…
    - część ? odkładając słuchawkę czułam się wolna i godna sama siebie. Co za głupi dzieciak jak dowiem się kto to, to oberwie. Ale na wszelki wypadek wejdę na forum czy to możliwe żebym zamieściła tam swoje danę? Dobra otwieram przeglądarkę no i jest strona szkoły, forum. Kurcze! fakt jest mój nr telefonu domowego. Co za matoł to wpisał. Pomyślmy, kto mógł wpisać w rubryce „o mnie” „mała, ruda, głupia” ?
    - Tomek!


    i jak?
    Ostatnio edytowane przez Jasti ; 21-10-08 o 21:41 Powód: musiałam zmienić drobiazg :)

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę