Mój wiersz

[Luk]

No świetnie. Jej wiersze przeczytałem, przyjąłem do wiadomości, oceniłem, opisałem. Co jeszcze? Potem przyczepiłem się do dysleksji. I kurde chyba mam prawo, nie (kontrolna, uśmiechnięta emotka, żeby nie było że zdenerwowany jestem)?

[Zegarmistrz]

Oczyściłem temat... Teraz można tu swobodnie rozmawiać o wierszach Kasti... Może być?

[Kasti]

no niby powinnam być zadowolona ale to już nie to samo. Wy macie mnie za głupią a ja taką się czuje choć chyba nie pownienam no cóż nie chciałam by tak wyszło naprawde wydawaliście się mili a teraz czuje ironie w tym co piszesz ZEGARMISTRZ.

[Zegarmistrz]

Wy macie mnie za głupią

Proszę, nie mów nam co myślimy

naprawdę wydawaliście się mili

Jesteśmy

a teraz czuje ironie w tym co piszesz ZEGARMISTRZ

Tu akurat nie było to celowe, wybacz

[Kasti]

Naprawdę, jeśli bym dała znów mój wiersz, bylibyście w stanie ocenić go obiektywnie, nie patrząc na to, co było?

[Jasti]

Pewnie, że tak, bo to nie chodzi o to, kto napisał, tylko co napisał, więc choćby napisał to Mickiewicz - nie spodoba mi się, powiem, co myślę, a napisze ktoś, kogo nie lubię (a Ciebie znielubić nie zdążyłam, za krótko tu jesteś ) i mi się spodoba - też to napiszę. Tylko do mnie ogólnie ciężko trafić z poezją, bo ja jakaś taka dziwna jestem

[zuxia]

Natomiast mi się może spodobać nawet głupia rymowanka

Tylko proszę Cię Kasti... sprawdź najpierw błędy ortograficzne na Wordzie! Bo znowu się zaczniecie "gryźć".

[Wera.]

Ja tam czekam z nadzieją

[Kasti]

ok. to mój wiersz ufam że nie ma błędów spr. w Wordzie ale zawsze mogą małe być...

Bloki

czy zdarzyło ci się kiedyś że chciałeś być wierzchołkiem swojego domu?
ja zawsze byłam zwykłym niskim blokiem,
blokiem nic nie różniącym się od innych bloków.
jednym z wielu szeregowców.

Z utęsknieniem spoglądałam w niebo,
chciałam dojrzeć w nim gwiazdę która zaświeci nade mną,
nic podobnego się nie stało,
dorastałam a światełko nie zawitało.
patrzyłam przed siebie widziałam mnóstwo lepszych, doskonalszych, nowszych budynków.
Ja byłam wciąż zwykłym szeregowcem,
niczym nie różniącym się od innych

Nie podobał mi się mój dach, moje okna i drzwi
nie podobały mi się bo były takie jak inne,
chciałam być wyjątkowa jedyna w swoim rodzaju,
A zawsze byłam będę i jestem szeregowcem jednym z wielu.

Trzeba akceptować kim się jest,
bo czasem ty nie decydujesz,
czasem w takich sprawach los decyduje za ciebie.
a ty tylko możesz to przyjąć do wiadomości lub nie.
Ten wybór należy do ciebie...
jednak wierz mi że lepiej się poczujesz akceptując samego siebie.

[Zegarmistrz]

Trzy błędy... Słownie TRZY I co, można? (nawet luk tyle mógłby popełnić )

Wiersz... Fajny, ja się nie znam na poezji, więc nie widzę różnicy między Twoimi dziełami a prawie wszystkimi dziełami Mickiewiczów, Kochanowskich i innych Tylko niektóre są lepsze(w moim mniemaniu) od Twojego... Więc ogólnie to chyba dobrze