Bardziej chyba można tu powiedzieć o dużej czcionce i obrazkach na poczatkach rozdziałów, bo niektóre książki o takiej grubości są całkiem obszerne. Ale nieważne
Aktualnie przypominam sobie "Wampiratów" J. Sompera. Kolega mi to kiedyś polecił. Nie jakieś genialne, ale miło sie czyta. Swoją drog to sprytne - połączyć wampiry i piractwo, dwa hity ostatnich czasów