Zawodowcem na pewno nie jestem. Miałam kiedyś zwaloną cyfrówkę. W wakacje postanowiłam sobie kupić lustrzankę, "coś porządnego". Wybrałam średnio zaawansowany aparat (że się tak wyrażę) Nikona i jak dla mnie jest świetny. Na technice się za bardzo nie znam, ale generalnie aparat prosty w obsłudze i można się nauczyć ciekawych rzeczy (typu zdj. z kolorami selektywnymi, z którymi miałam styczność dopiero teraz). Zdjęcia mają super jakość, ostrość genialna (według mnie) i na wycieczce ciągle koleżanka chciała mi go zabierać, bo orzekła, że świetny. Bateria też fajnie trzyma. Co prawda cena jest dosyć wysoka, ale moim zdaniem - warto. Oczywiście każdy nowy dodatek - osłonka, obiektyw, filtr - kosztuje. Kiedyś przez zepsutą cyfrówkę nie miałam szansy robić dużo zdjęć. Teraz pstrykam jak szalona i po prostu uwielbiam fotografować. Jednak kiedy się tak patrzy na zdjęcia zrobione lustrzanką...
Tak, warto kupić lustrzankę
Dla przykładu - 3 zdjęcia:
2 zimowe zdjęcia mojego psa (oba w ruchu)
http://img248.imageshack.us/img248/9451/dsc0168da.jpg
http://img823.imageshack.us/img823/3964/dsc0271q.jpg
biedronki
http://img593.imageshack.us/img593/5403/dsc0409wu.jpg