mi flusklaki od razu skojarzyły z jakimś dziwnym daniem, mogłoby to być np. ślimaki z marchewkowymi frytkami zalane ketchupowym sosem.
mi flusklaki od razu skojarzyły z jakimś dziwnym daniem, mogłoby to być np. ślimaki z marchewkowymi frytkami zalane ketchupowym sosem.
Moje skojażenia sprowadziły się odrazu do skaczących robaków ale to chyba nie to
Przeczytałam wszystkie I ♥ FNiN
Mi nazwa też się z czymś takim kojarzy Ale "zapingować fluskaki"? To może być faktycznie jakaś gra... Może coś związanego z czasem albo reakcją? Ciężko coś do tego wymyslić
- [...] Eee... A co znaleźliśmy?
- Zobaczysz. Idziemy do pałacu. Sprowadź Anguę, może być nam potrzebna. I przygotuj nakaz rewizji.
- To znaczy młot, sir?
Vimes i Marchewa,
Na glinianych nogach, T. Pratchett
Tak, to prawda. Zresztą ktoś na forum kiedyś napisał to samo, ale dobra .
Dodam tylko, że Kosik nawet powiedział nam, jaki miał plan, żeby wyjaśnić czytelnikom, co to są fluskaki, ale to było tak przegenialne, że nie mogę tego zdradzić :].
Uśmiech i "nie mogę zdradzić"! To jest znęcanie się psychicznie!
No dobra, a teraz moje skojarzenie... Jak dla mnie to coś do jedzenia, w każdym razie tak mi się wydaje. A "zapingować"? To już trudniejsze i bardziej kojarzy się z grą czy rozrywką... Zapingować fluskaki... Dobra, poddaję się
jeżeli to jedzenie to zapingować oznacza zjeść albo podać. Jeżeli skaczące robaczki to zapingować znaczy zabić (wg mnie)
mi się kojarzą z jakimiś specjalnie przyrządzonymi kluskami.
Jak widać, myślimy tak samo
"Jeżeli ktoś spełnia wszystkie nasze marzenia,
kolejne stają się tylko kaprysami.
Najpiękniejsze są marzenia niezrealizowane,
bo to one nadają życiu sens."
Rafał Kosik, "Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów"
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)