Spotkania

[Bookish'a]

o!
ja właśnie dzisiaj od rana tak myślałam, że trzeba by było się wreszcie zapytać w sprawie Pyrkonu...

czy ktokolwiek z forum wybiera się i będzie nocował "na miejscu" w tzw.salach noclegowych?

no bo właśnie kwestia spania jest tak jakby najważniejsza
bo ja właśnie z braku wyjścia, wygląda na to, że tam spędzę noc(e)

no chyba, że są chętni żeby mnie przenocować

[Klaudia cD.]

Klaudia wywija się... urodzinami kuzynki! Pff, pożałowania godne...

Nie, Klaudia wywija się urodzinami kuzynów, na które nie jedzie ona, a jej mama, która nie zgodzi się na samodzielny przyjazd córki na konwent.

[Dziobal]

Oj tam, Klaudia powinna spróbować przekonać innych członków rodziny, żeby z Nią na konwent pojechali . Albo przekonać mamę, że konwent jest od urodzin fajniejszy .

[Zegarmistrz]

Luk, Drago, Klaudia, Zegar, Asru - wybieracie się na Pyrkon?

No ja się wybieram, jak najbardziej. Mam nadzieję, że mi się uda wybrać :].

Bookish'a, też nie mamy gdzie spać, ale z Drago już ustaliliśmy, że:
- czekamy na informacje o akademikach lub czymkolwiek takim ("Kolejne opcje noclegowe już wkrótce!") co by było normalniejsze niż spanie w hotelach. Bo przecież nie po to jedzie się na konwent, by spać w hotelu! Nawet, gdyby był za darmo .
- jak nic z tego nie wyniknie, to pomyśli się na miejscu, dlatego wspólne sale noclegowe (a nawet cała oddzielna szkoła) wchodzi jak najbardziej w grę, bo chyba przewyższa komfortem dworzec albo park .

[Bookish'a]

o, to fajnie, to dajcie mi znać jak coś ustalicie ze spaniem, czy coś tam

[Asru]

Luk, Drago, Klaudia, Zegar, Asru - wybieracie się na Pyrkon?

Dobre pytanie...ale jak nie ma być klaudi...

Oj tam, Klaudia powinna spróbować przekonać innych członków rodziny, żeby z Nią na konwent pojechali . Albo przekonać mamę, że konwent jest od urodzin fajniejszy .

Albo że jest wystarczająco dojrzała by kopsnąć na owy sama

[Zegarmistrz]

Bookish'a, jakoś sobie poradzimy . Gdy cokolwiek ustalimy, oczywiście dam Ci znać.

Klaudia, to już pewne, że nie ma Cię być ()? A może plany się zmienił i... Kuzyni umarli albo coś?

[Luk]

- jak nic z tego nie wyniknie, to pomyśli się na miejscu, dlatego wspólne sale noclegowe (a nawet cała oddzielna szkoła) wchodzi jak najbardziej w grę, bo chyba przewyższa komfortem dworzec albo park .

Och... Znowu przypomina mi się noc na dworcu w Rzymie. Tam to były komforty Taki przemiły pan sprzątający o północy przeganiał tą swoją szczotą z miejsca na miejsce... No ale jeśli o mnie chodzi, to akurat sala wspólna będzie nieprzyjemnym ciosem... Raczej nie wezmę wtedy lustrzanki :/

[Dziobal]

Naprzeciwko mojej chaty jest gościniec... ale to wersja na bogato. Są też hotele, ale co do tanich opcji to nie mam żadnych info... Myślałem, czy nie zaproponować Wam mojej przytulnej piwnicy, ale branie trzech nieznajomych osób do domu to niebezpieczny deal...

[Procesor]

Och... Znowu przypomina mi się noc na dworcu w Rzymie. Tam to były komforty Taki przemiły pan sprzątający o północy przeganiał tą swoją szczotą z miejsca na miejsce... No ale jeśli o mnie chodzi, to akurat sala wspólna będzie nieprzyjemnym ciosem... Raczej nie wezmę wtedy lustrzanki :/

Weź jakąś torbę, zamknij w nocy na kłódkę, a potem się do niej przywiąż. Mówię w pełni poważnie. Możesz też gżdaczy poprosić o przechowanie, może będą też jakieś szafki czy choć namiastka depozytu. Ewentualnie ja lub dziob możemy ci przechować, ale już widze jak dasz obcym ludziom swoją kochaną lustrzankę...