Ej, Kamcio, Papież umiał ładnie rozkminiać - na tematy PPM (popularnych problemów moralnych, dialogu nauki i religii, dialogu międzywyznaniowego i tak dalej.
Poza tym - nie uznajesz faktu bycia autorytetem moralnym za zasługę?
Co więcej, są religie i religie. Wersje niskie i wysokie.
I to bardzo nieładne zagranie: ustalasz swoją wersję Prawdy i mówisz, że przeraża Cię, że ktoś może się z nią nie zgodzić. Poświęcić za złotą klatkę. Ale to też brzydka rzecz, wszystkim wierzącym przypisywać taką niską motywację.