Ciekawe... Chyba nie... W końcu to niebo?
Ciekawe... Chyba nie... W końcu to niebo?
Pewnie tam dadzą (jeśli byśmy chcieli) darmowe fniny cz. 5,6,7,8,9,10... itd.. xD Ile dusza zapragnie
Nie chcę nic mówić, ale mnie uczono, że w Niebie ludzie zaznają pełni szczęścia, bo spotkają się z Bogiem. I nic innego już nie będzie istotne Ale to pewnie tylko taki kit
No, niewiadomo... W końcu nie będziemy mieli mózgu tylko samą duszę (podobno ). Nie sądze, by ktoś pamiętał Pana Kosika czy bliźniaków. Zaznamy pełni szczęścia, dlatego że nie będziemy mieli innych marzeń, prócz tego jednego: spoptkania się z Bogiem. (To tylko jedna z moich wielu, wielu, wielu...x ??? teorii. )
No nie wiem, mózg mojego brata pewnie pozwolą mu wziąśc, bo jest bardzo leciutki xD
Wróćmy do tematu...
Tamten news nie jest kompletny. Adam Synowiec zapomniał wspomnieć o wielu szczegółach dotyczących LHC. Tak to jest. Dziennikarz robi z igły widły i opisuje skutek nie podając źródła i nie wyjaśniając czytelnikowi przyczyny .
Otóż tworzenie małych czarnych dziur - mniejszych niż pojedynczy atom, o tym Synowiec tez nie wspomniał - to nie jedyne przeznaczenie LHC.
Tutaj wersja polska tego co wygrzebałem:
http://gadzetomania.pl/2008/04/14/maszyna-czasu/
A tu angielska:
http://www.darkroastedblend.com/2008...-particle.html
Jeszcze wersja z Wikipedii dla dociekliwych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/LHC
Zdecydowanie polecam tą po angielsku - więcej zdjęć, dokładny i uporządkowany opis.
Teraz chyba widać jakie to przedsięwzięcie . Zdecydowanie jestem za i wątpię by zagroziło to w jakiś sposób światu. Z tego doświadczenie można będzie dowiedzieć się wielu nowych rzeczy i odpowiedzieć na wiele pytań. Kolejny krok do przodu dla ludzkości .
Każdą sprawę można rozwiązać w trojaki sposób: dobrze, źle i po mojemu.
Fear leads to anger; anger leads to hate; hate leads to suffering. - Yoda
"Cudzej pizzy się nie zeżera!"
~Buka
Jakoś podczas pomijania Hydeparku ominąłem ten temat, a szkoda
Na samym początku zostało napisane, że z połączenia cząsteczki i antycząsteczki, która jest jej idealną odwrotnością powstają fotony. Otóż nie - powstaje czysta energia, a do tego uwalnia się energia jądrowa spowodowana rozpadem cząsteczek. Co jak co, ale ja uznaję wyższość Stanisława Lema nad Danem Brownem.
Hmm... No i co? Czy sprawa z Wielkim Zderzaczem Hadronów ucichła? Heh... A jeszcze kilka miesięcy temu chodziły słuchy, że to zagłada znanego nam świata. Z tego co pamiętam LHC miało problemy z chłodzeniem. Nie byle jakim chłodzeniem. By można było zderzać protony potrzebne jest 1600 potężnych magnesów. By te magnesy mogły działać jak należy potrzebna jest temperatura -271 °C, a więc najniższa w całym Wszechświecie. To już samo w sobie jest zadziwiającym wyczynem. Dokonano tego w ramach testów we wrześniu 2008. Również we wrześniu zaczęto przyśpieszać na 27-kilometrowym akceleratorze pierwsze wiązki protonów, ale chyba jeszcze ich wtedy nie zderzano. LHC jednak nie jest prostym urządzeniem i wiązki protonów przyspieszano tygodniami, aż do początku października kiedy to nastąpił pewien problem.
Proszę bardzo:
http://science.blox.pl/2008/10/Problemy-w-LHC.html
Ogrzanie czegoś tak wielkiego i ponowne schłodzenie tego jest bardzo czasochłonne, nie wspominając już o samej naprawie.Podczas próby zwiększania mocy jednego z elektromagnesów najprawdopodobniej doszło do stopienia połączenia elektrycznego między dwoma elektromagnesami. Awaria okazała się dużo poważniejsza niż pierwotnie sądzono, ponieważ doszło do wycieku prawie tony ciekłego helu oraz rozszczelnienia się rur próżniowych. Naprawa jest tym trudniejsza, że aby naprawić usterki należy ogrzać akcelerator, wykonać naprawy, a następnie ponownie schłodzić akcelerator. To powoduje, że akcelerator będzie działał dopiero wczesną wiosną przyszłego roku.
A tak a propos końca świata, gatunku ludzkiego itp... Może on nastąpić nawet za godzinę. Gdzieś czytałem, że wystarczy meteoryt o średnicy jakichś 2 km, ale przecież większych również nie brakuje. Teleskopy na ziemi, ze względu na małą wielkość meteorytu mogłyby go wykryć dopiero na godzinę przed upadkiem (jeśli akurat ktoś lustrowałby niebo).
Ostatnio edytowane przez Luk ; 26-12-08 o 16:23
Każdą sprawę można rozwiązać w trojaki sposób: dobrze, źle i po mojemu.
Fear leads to anger; anger leads to hate; hate leads to suffering. - Yoda
"Cudzej pizzy się nie zeżera!"
~Buka
A ja chcę dożyć ostatniej części FNiN, a potem spox.
//. Nie pisz wielkimi literami.//Zeg
//To poprawiaj od razu, nie tylko upominaj, Zeg //Jasti
Ostatnio edytowane przez Jasti ; 09-12-09 o 16:16
Fanka FNiN!!!
Śmieszą mnie te bzdety o niszczycielskiej mocy zderzacza hadronów. Czarna dziura nie jest taka straszna jak się wydaje. Nawet jeżeli mała dziurka by powstała, to zaraz by zniknęła, a jakby z nieznanych powodów się utrzymała to i tak nie byłaby żadnym zagrożeniem, ba, dałaby nam niesamowite wręcz możliwości badawcze. Niestety nie ma już tych newsów z nowymi cząstkami, ale teorie unicestwienia wszechświata są strasznie spiskowe i, jak sadze, nieprzemyślane. Atomy nie są najmniejsze, wiec nie widzę powodów, żeby miało powstać coś nowego, co do tej pory nie istniało. Nie da się zrobić czegoś z niczego (zasada zachowania energii) A przypadkowe stworzenie nowego wszechświata wydaje mi się mniej prawdopodobne niż wygrany przez Polskę finał Mistrzostw Świata w PN.
Polskie znaki i literówki! //Jasti
Ostatnio edytowane przez Jasti ; 09-12-09 o 16:17
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)