Niefortunnie zacząłeś zdanie, bo o ile światy równoległe są względem siebie prawdziwe, to nie oznacza, że sam świat jest prawdziwy... Również kreacja wieloświatowej rzeczywistości może być jedynie symulacja. Nie mówię to o świecie wirtualnym wziętym żywcem z matixa, gdyż on zakłada istnienie realnej rzeczywistości. A również dobrze ludzie mogą być sztucznie stworzonymi bytami, które jedynie mają wrażenie, że istnieją, a tak naprawdę są mocno zaawansowaną sztuczną inteligencją z błędnym wrażeniem istnienia. Krótko mówiąc otaczający nas świat i my moglibyśmy być jedynie wielkim kłamstwem.
Przy założeniu, że mózg to biologiczny komputer, próba zwiększenia jego możliwości, zwiększy je jedynie. Mózg, mimo wszystko, nie zawiera w sobie żadnych mechanizmów umożliwiających zdolności paranormalne. Również kwestia owych paru procent wydaje mi się bzdurna. Ewolucją rzadko zostawia rzeczy zbędne... A w każdej chwili używamy też innych fragmentów mózgu, więc użycie całych możliwości naszej głowy, mogłoby jedynie sprawić, że mózg analizowałby całkiem zbędne, bądź nie istniejące dane.