ksiazki pekaly w szwach od tajemnic, dlatego jak przeczytalam 6 tom to od razu lepiej mi sie zrobilo
ksiazki pekaly w szwach od tajemnic, dlatego jak przeczytalam 6 tom to od razu lepiej mi sie zrobilo
wiecie co? Chciałam to kupić, ale nigdzie nie mogłam znaleźć pierwzej części :/ wzędzie od drugiej w górę O.o
"Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."
mnie trochę wkurzała, bo zamiast wyjaśniać zagadki, pomnażała nowe. A poza tym, nie za dobrze się czyta od środka, bo wszystkie części są powiązane. Ale najbardzije mnie wkurza to że ona jest za bardzo realna! nie mówię o teleportacjach, ale o Ulyssesie Moore-autorze. Pisze jak by to się działo na prawdę. I koniec końcem nierozumiem paru rzeczy ... Penelopa była żoną Nestora? I w ogóle, tych listów od redakcji ... Ale książka jest świetna.
Mi sie bardzo podobała Ale najbardziej chyba 1 część, gdy zagadki dopiero zaczynały się mnożyć. No i oczywiście 6, gdy wszystko się po kolei rozwiązywało. A pierwszą część kupiłam w antykwariacie. Szukałam jakiejś fajnej książki, no i trafiłam na tą. Choć przyznam się, że kupiłam ją głównie ze względu na zachęcającą okładkę
Tak, te wszystkie narastające tajemnice były trochę denerwujące, dlatego 6 część była jedną z lepszych w serii. A co do Nestora... Penelopa była jego żoną, bo jak się okazało Ulysses to ogrodnik - Nestor. Trochę to zagmatwali tym bardziej z tą niby - realnością, ale seria ogólnie była niezła. Okładki tak jak i sama obwoluty były bardzo oryginalne. Pewnie sporo osób skusiło się przez to na nie. Listy od redakcji były takim jakby dodatkiem do książki. Zapewne Pierdomenico Baccalario chciał, by to wszystko wyglądało jaknajprawdziwiej, dlatego też nie podał nigdzie autora książki, a samego siebie nazwał redaktorem (?)
Kurczę, a ja dalej szukam tej pierwszej części i nic :/ Chyba że sobie np. przez Allegro zamówię... No ale w księgarniach naprawdę nie widzę A wy mnie zachęcacie coraz bardziej...
"Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."
Moja mamazachwycała sie wzorem stron książek ... Dom Luster jak ze starego zeszytu. ładne to było. Moim zdaniem bohaterowie troszeczkę za młodzi, ale to nic jak już wspomniałam bardzo mi się podobała. W mym rankinigu zajmuje drugie miejsce I ten ... jak mu tam ... Manfred? Miesza mi się to przez FNiN Fajny gość z niego. Chciał być niezależny, ale Obliwia mu przeszkadzała w ogóle, najbardziej polubiam czarne charaktery
Kurczę, zawze w księgarni muszę sobie sprawdzić, która z nich jest pierwsza " Znowu zapomniałam. Jaki jest tytuł części 1? Chyba sobie zamówię 1 i 2 przez neta...
"Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."
Wrota Czasu to pierwsza część, a druga: Antykwariat ze Starymi Mapami
Okej, dzięki Jak jestem w księgarni to w którym tomie jest napiane, jaka jest pierwsza część, a ja znowu zapomniałam
"Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)