Ja mam to samo, co niektórzy poprzednicy: spadło mi strasznie tempo czytania książek i coraz częściej muszę się do nich przymuszać. Chociaż jak już zacznę, to nie można mnie oderwać i nie docierają do mnie żadne bodźce z zewnątrz. Czasem mogę nawet komuś coś odpowiedzieć, a później nie pamiętam nawet, że ktoś coś do mnie mówił Nigdy nie patrzyłem, ile czasu czytam jedną stronę. To zależy od stopnia zainteresowania pozycją. Wiem natomiast, że dwie ostatnie części HP przeczytałem w 2 dni (każda).