I tak najgorsza jest Ania z Zielonego Wzgórza... Nawet całej strony nie przeczytałem...
Stworzyłem nowy topic, bo się OT zaczął robić. //Rollkin
I tak najgorsza jest Ania z Zielonego Wzgórza... Nawet całej strony nie przeczytałem...
Stworzyłem nowy topic, bo się OT zaczął robić. //Rollkin
jak dla mnie najgorszy jest Pan Tadeusz. przeczytałam około 30 wersów i nuuuudaaaaa.........
Aayla Secura: "You chose a difficult approach to the fortress, Master."
Quinlan Vos: "It's impossible. So the defenders will not expect us to use it."
nie strasz mnie
mam to przeczytać na poniedziałek
Witamy
"Nad Niemnem" to porażka.
Ojciec przeczytał dwie strony, brat jedną. Ja pewnie nie będę lepszy, bo nie pałam uwielbieniem do kilkunastostronicowych opisów klepki na tarasie...
Klepki? weź nie strasz!
Aayla Secura: "You chose a difficult approach to the fortress, Master."
Quinlan Vos: "It's impossible. So the defenders will not expect us to use it."
To była ironia...
Nad Niemnem nie czytałam. Ale za to czytałam Pana Tadeusza (łącznie z dodatkową księgą i to raczej nie umywa się do Syzyfowych Prac, czy, tak często wymienianych, Krzyżaków.
ja nie znoszę nowelek typu "Antek", "Katarynka" i "Janko muzykant" ale już najbardziej nie lubię podręcznika z techniki z działem o motoryzacji ..............
O Dżizas... no jeszcze Opowieść Wigilijna... zwłaszcza ze względu na okoliczności towarzyszące zmuszaniu mnie do czytania tego szajsu... pseudoziomy z klasy mogły wybrać, której lektury nie czytać, Hobbita czy OW... i wywalili Hobbita ukochanego mojego... a jak się kogoś zapytałam, czy czytał Hobbita, odpowiedź brzmiała: "Nie no co ty, to jest jakaś okropna poezja"... No comment please...
Aayla Secura: "You chose a difficult approach to the fortress, Master."
Quinlan Vos: "It's impossible. So the defenders will not expect us to use it."
Może pomylili Hobbita z Hamletem??
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)