<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 74 z 76 PierwszyPierwszy ... 24 64 72 73 74 75 76 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 731 do 740 z 759
  1. #731
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Asru
    Dołączył
    Nov 2008
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,164

    Domyślnie Odp: Loża Wykształciuchów

    Takie szybkie pytanie pod dyskusje - czy uważacie że limity prędkości na drogach są idiotyczne i powinny być podniesione o conajmniej 50%?

    Imo :
    Miasto
    Dzień - 70
    Noc - 100
    Teren niezabudowany - 140-150
    Autostrada - Bez limitu
    (Wszelkie Eski etc - bez limitu)
    Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz
    Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
    I tak przeżyłem więcej niż przeciętniacy
    Bo nie bałem się wziąć swojego życia w swoje łapy

  2. #732
    Zafascynowany FNiN Awatar KetevaN
    Dołączył
    Jul 2010
    Płeć
    Wiek
    32
    Posty
    283

    Domyślnie Odp: Loża Wykształciuchów

    Po co?
    Niezabudowany - a masz drogi, które pozwalałyby na taką jazdę?

    pointless.

  3. #733
    Dawniej MC_LEE Awatar Lee
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Wiek
    32
    Posty
    738

    Domyślnie Odp: Loża Wykształciuchów

    Podnieść powinni, któryś z polityków kiedyś policzył, że gdyby jechać zupełnie zgodnie z przepisami to droga z Warszawy do Katowic zajęłaby cały dzień. Ale wiesz Asru, not gonna happen raczej. Z jednej strony to o czym mówi Ket, czyli kijowe drogi, które uniemożliwiają szybką jazdę (wiem o czym mówię - codziennie śmigam DK 8 i niektóre odcinki wołają o pomstę do nieba). Drugą sprawą są TIRy. Na wspomnianej ósemce nawet mój ojciec miewa problemy z wyprzedzaniem swoim volvo (185 koni, silnik 2,4), a za wolno to nie jeździ. Dodatkowo, wypadki zdarzają się tam niesamowicie często, zwłaszcza w okolicach Sztabina.

    Co do ograniczenia w mieście to nie sądzę, aby limit wymagał podniesienia. Zbyt wiele widziałem sytuacji typu 'o włos', i to przy prędkości 50 km/h, a co dopiero jakby to było 70 czy 80 (bo nie zagwarantujesz, że wszyscy będą automatycznie jeździć tak jak trzeba po podniesieniu ograniczenia).

    Ale chyba czynnikiem decydującym jest to, że po podniesieniu lub zdjęciu progów dozwolonej szybkości mniej ludzi przekraczałoby prędkość, co jest niestety wybitnie nie na rękę dla rządu. Wpływy z mandatów i tak są niezbyt wysokie (w swej mądrości władze pomyślały, że jak nasrają wszędzie fotoradarami to ludzie ich nie zauważą i będę zapierdzielać jak szaleni) a na zmniejszenie ich rządzący zwyczajnie nie mogą sobie pozwolić.

    Soldiers of hate, nazi leaders and civilians
    I will take them to where they belong
    For I've seen many wars,
    Heard a hundred calls to arms
    Salvation is my name

  4. #734
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Asru
    Dołączył
    Nov 2008
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,164

    Domyślnie Odp: Loża Wykształciuchów

    Ja wiem że not gonna happen, ciekawi mnie po prostu wasze zdanie, bo w moich kręgach większość ma +- takie jak ja na ten temat.

    Po co?
    Niezabudowany - a masz drogi, które pozwalałyby na taką jazdę?
    W sumie to proste, wygoda jazdy.
    W mieście większość i tak jedzie te 70-80 a w niezabudowanym prędkość zazwyczaj utrzymuje się w okolicach tych 120-130 km/h (Bo nie oszukujmy się, 90 jadą tylko TIR'y, jako że mają ogranicznik)

    Po prostu przez zaniżone limity zdziera się z kierowców hajs, ale to powoduje tylko zagrożenie na drodze - bo cały czas jesteś zmuszony wypatrywać piesków na poboczu czy cholera w nieoznakowanym za tobą...
    I się człowiek uczy na pamięć wszystkich blach tajniaków z miasta - a nasrane tego od cholery ostatnimi czasy, ponad 20 sztuk w bydgoszczy bodajże jest

    Wiem jakie są drogi, i wiadomo że nie wszędzie by się dało jechać normalnie - ale wbrew pozorom większość przelotówek w kraju jest w w miare ok (Osobiście z Bydgoszczy w głównych kierunkach (Koszalin, Gdańsk, Piła, Poznań, Toruń, Warszawa) mam całkiem niezłe drogi, z włodawy do chełmna (a to już w zasadzie ukraina) leci piękna droga gdzie bez problemu leciałem sobie 180 przez większość bodaj 40~km trasy pomijając chyba 2 wiochy po drodze. A takich dróg jest całkiem sporo, tyle że na większości co chwile jest 60 bo zakręt, 50 bo skrzyżowanie, 50 bo wiocha... , awruk.


    A i jeszcze jedna kwestia, wiochy na trasie głównych dróg nie powinny być zaliczane do terenu zabudowanego.
    Przez te wszystkie ograniczenia osiągnięcie średniej w granicach 70km/h jest praktycznie ledwo możliwe, a to przy dłuższych trasach daje w dupe, i imo stwarza zagrożenie
    Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz
    Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
    I tak przeżyłem więcej niż przeciętniacy
    Bo nie bałem się wziąć swojego życia w swoje łapy

  5. #735
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Andrzej
    Dołączył
    Apr 2010
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,570

    Domyślnie Odp: Loża Wykształciuchów

    W sumie to proste, wygoda jazdy.
    W mieście większość i tak jedzie te 70-80 a w niezabudowanym prędkość zazwyczaj utrzymuje się w okolicach tych 120-130 km/h (Bo nie oszukujmy się, 90 jadą tylko TIR'y, jako że mają ogranicznik)
    Chyba u Ciebie. Jazda 70-80 km/h w dzień przy zderzeniu daje zerowe szanse na reakcję i wyhamowanie, a ofiara kończy w postaci dżemu na masce. 100 km/h to już w ogóle jakieś kuriozum.
    There are no atheists in foxholes

    Ernie Pyle

    Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
    Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.

  6. #736
    Zegix Awatar Zegarmistrz
    Dołączył
    Jan 2007
    Płeć
    Posty
    3,648

    Domyślnie Odp: Loża Wykształciuchów

    Rozsądniejsze ograniczenia prędkości miałyby jeszcze jedną niezaprzeczalną zaletę, ale to wymagałoby także zmiany mentalności społeczeństwa (co jest o wiele trudniejsze). Gdyby ludzie przestrzegaliby rozsądniejszych ograniczeń i gdyby surowo karać za ich łamanie, to w miejscach, w których naprawdę przydałyby się ograniczenia nawet i 30km/h, ludzie mogliby jechać te 30km/h. Bo teraz każdy "wie", że te ograniczenia są zaniżone i nikt ich poważnie nie traktuje. A w niektórych przypadkach, ludzie mogą na tym poważnie ucierpieć.

  7. #737
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Asru
    Dołączył
    Nov 2008
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,164

    Domyślnie Odp: Loża Wykształciuchów

    To jest też związane z tym że ograniczenia w stylu 30km/h etc są używane tak często bez żadnego powodu że nie da się ich traktować poważnie.
    + ograniczenia w stylu 40 w mieście czy 30 mają naprawdę mały sens, różnica między 50 a 40 jest żadna, 30 ma sens w naprawdę niewielu miejscach (a nie tam gdzie z 3 pasów jeden jest odgrodzony np.)
    Ogólnie na drogach jest taki dosłownie spam znaków

    Chyba u Ciebie. Jazda 70-80 km/h w dzień przy zderzeniu daje zerowe szanse na reakcję i wyhamowanie, a ofiara kończy w postaci dżemu na masce. 100 km/h to już w ogóle jakieś kuriozum.
    No u mnie, często nawet szybciej, ale ja osobiście staram się tych 8 dych nie przekraczać.
    Ale to samo jest w poznaniu, warszawie, trójmieście czy szczecinie ( czy każdym innym większym mieście)

    A 100/h w nocy jest sensowne - w nocy jest naprawdę pusto w mieście, jak gdzieś się jedzie o tej 1-2 w nocy zobaczyć mozna z 2 samochody na 10km drogi, nie ma powodu by się wlec srysly.

    Co do ograniczenia w mieście to nie sądzę, aby limit wymagał podniesienia. Zbyt wiele widziałem sytuacji typu 'o włos', i to przy prędkości 50 km/h, a co dopiero jakby to było 70 czy 80 (bo nie zagwarantujesz, że wszyscy będą automatycznie jeździć tak jak trzeba po podniesieniu ograniczenia).
    W tym właśnie rzecz że wiązałbym to raczej z przestrzeganiem przepisów ( Byłeś w niemczech może? tam nikt nie jedzie nawet 1km/h wiecej niż jest limit) Poprostu w obecnych warunkach nie jesteś w stanie przestrzegać przepisów (szczególnie na trasie) bo jest to zbyt męczące jadac gdzieś dalej (W niemczech jest to możliwe głownie przez to że do autostrady masz 50km od domu zazwyczaj, i lecisz nią 200km/h większość trasy + kary, niemniej same kary też wszystkiego nie załatwią nigdy)


    Ograniczenie ilości znaków i zwiększenie limitów by zwyczajnie poprawiło bezpieczeństwo i wygodę podróżowania po kraju.
    Oczywistym jest że nie wszędzie - ale naprawdę jest sporo dróg które byłyby całkiem przyjemne by sobie lecieć te 130-140.
    Kwestia taka że należy zachować zdrowy rozsądek - co i tak ludzie w tym momencie robią, tyle że są cały czas męczeni ograniczeniami które nie mają żadnych podstaw - to jest zwyczajne polowanie na ludzi chcących przejechać kraj szybciej niż to robili ich przodkowie 200 lat temu w powozie.

    No ale hajs się zgadza, a to że ludzie więcej czasu spędzają na wpatrywaniu się w rejestracje samochodów niż skupiając się na drodze...
    Więc wiadomo, not gonna happen. Tylko szkoda, bo przez to drogi są bardziej niebezpieczne.
    Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz
    Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
    I tak przeżyłem więcej niż przeciętniacy
    Bo nie bałem się wziąć swojego życia w swoje łapy

  8. #738
    Masz barna! Awatar Isaa
    Dołączył
    Feb 2013
    Płeć
    Wiek
    25
    Posty
    341

    Domyślnie Odp: Loża Wykształciuchów

    Cytat Zamieszczone przez Asru Zobacz posta
    W tym właśnie rzecz że wiązałbym to raczej z przestrzeganiem przepisów ( Byłeś w niemczech może? tam nikt nie jedzie nawet 1km/h wiecej niż jest limit) Poprostu w obecnych warunkach nie jesteś w stanie przestrzegać przepisów (szczególnie na trasie) bo jest to zbyt męczące jadac gdzieś dalej (W niemczech jest to możliwe głownie przez to że do autostrady masz 50km od domu zazwyczaj, i lecisz nią 200km/h większość trasy + kary, niemniej same kary też wszystkiego nie załatwią nigdy)
    A nie sądzisz, że w Niemczech jest też trochę inna mentalność niż u nas? Możliwe, że ludzie stosują się do tych ograniczeń dlatego, że ma to sens, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby u nas to zadziałało. Ludzie, widząc 30 i tak jadą 50, więc nie wyobrażam sobie, żeby widząc 50 nie jechali tych 70. Jasne, są drogi gdzie się nie da tyle jechać, ale tam, gdzie się da, a ograniczenie prędkości będzie rozsądne, ludzie i tak pojadą te 70.

    Inna sprawa to ograniczenie prędkości w nocy. Każdy jeździ i tak tyle, ile chce, nie ma policji (na ogół), gdzie są fotoradary to w swoim mieście każdy wie, więc... no średnio ma to sens. Poza tym, 100 razy przejedziesz jadąc tą setką bezpiecznie, a za 101-szym natkniesz się na pijanego i gotowy wypadek, bo nikt nie zdąży zareagować - ani Ty, ani on.

    A z perspektywy ciągle nie czującego się na 100% pewnie w samochodzie kierowcy dodam, że jest to bardzo irytujące, kiedy próbuję stosować się do ograniczeń, wszyscy wokół jadą te 20 km/h więcej, więc czasem nie bardzo wiem co zrobić, a może to prowadzić do niebezpiecznych sytuacji (nie, żeby jakaś taka kiedykolwiek zaszła ). Po prostu... więcej wyczucia na innych kierowców na drogach, bo jego brak jest związany też z tym, że wszyscy jeżdżą jak wariaci
    Ostatnio edytowane przez Isaa ; 22-12-13 o 07:31

  9. #739
    Zaciekawiony FNiN Awatar lucky
    Dołączył
    Dec 2012
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    39

    Domyślnie Odp: Loża Wykształciuchów

    Cytat Zamieszczone przez Asru Zobacz posta
    Takie szybkie pytanie pod dyskusje - czy uważacie że limity prędkości na drogach są idiotyczne i powinny być podniesione o conajmniej 50%?

    Imo :
    Miasto
    Dzień - 70
    Noc - 100
    Teren niezabudowany - 140-150
    Autostrada - Bez limitu
    (Wszelkie Eski etc - bez limitu)
    Takie coś byłoby conajmniej nierozsądne. Przy obecnych przepisowych prędkościach zdarza sie niesamowicie dużo wypadków. A teraz jakby podnieść je jak byś chciał o 50% to najprawdopodobniej wprost proporsjonalnie ( jak nie i więcej) wzrosłaby ilość wypadków. A ludzie i tak sie sztywno tych przepisów nie trzymają wiec po podniesieniu tych prędkości niektóre auta by były zaledwie przyprawiającym o zawał mignięciem przed oczami a nie jadącym samochodem :\

  10. #740
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Dziobal
    Dołączył
    Jun 2009
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,341

    Domyślnie Odp: Loża Wykształciuchów

    http://wyborcza.pl/1,95892,6828746,M...l#TRNajCzytSST

    Jeżdżenie na używkach skrajny idiotyzm i mogliby za to wieszać, ale artykuł nadal has the point.

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 74 z 76 PierwszyPierwszy ... 24 64 72 73 74 75 76 OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę