A ja z kolei miałam szereg super snów...trochę osobistych, więc wybaczcie, że ich nie opiszę
A ja z kolei miałam szereg super snów...trochę osobistych, więc wybaczcie, że ich nie opiszę
Ja tam, szczerze mówiąc, nie chcę mieć tych snów, w których mogę zmienić sobie kolor ścian czy coś Ja przeważnie wiem, że śnię. Mogę się obudzić, kiedy goni mnie ktoś z nożem, mogę sprawić, że z tego noża zrobi się pluszowy misio, albo że w ogóle nagle przeniosę się do zupełnie innego świata i sytuacja się zmieni. Nic nie trenuję, pasuje mi forma mojego snu
"Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."
Kurde no, zaś te moje pokrętne filozofie Chodziło mi o to, że mam je, jeżeli... no... kurczę. ?e jak mi się śni coś niefajnego to mogę po prostu wpłynąć na to jakoś, żeby się top zmieniło. Ale nie mogę snu o jedzeniu kanapki () zmienić nagle na fruwanie po Paryżu.
"Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."
Nie bardzo Tak mnie moje sny czymś zaskakują i zwykle, jeżeli je zapamiętam, to mnie po prostu powalają na kolana swoją głupotą
"Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."
Aha, to już rozumiem Ta pierwsza Twoja wypowiedź totalnie zbiła mnie z tropu
he, fajnie masz.
a ja jakiś czas temu miałam proroczy sen :D gadałam z bratem ciotecznym mojej koleżanki (0.o) i on się mnie zapytał o coś, czego nie musicie dokładnie widzieć, poczym się obudziłam i hem, się sprawdziło. to coś.
albo całowałam się z moim kolegą. i to było takie śmieszne, bo przyśniło mi się to kilka dni po tym, gdy się zgodziłam chodzić z moim aktualnie byłym chłopakiem. no poprostu brecht ;p
-miejsce na Twoją reklamę-
A może jednak wam opowiem jeden z moich dzisiejszych snów xD Bo jest...o WAS!
Więc tak...: Pewnego słonecznego wieczoru (xD) przyjechał do mnie MC LEE. Gadaliśmy, nawet go potem przytuliłam () i kiedy już zaczęło się ściemniać, odprowadziłam go na przystanek. Ale po drodze wpadłam na pomysł, żeby odwiedzić jeszcze Mazdę. Przekonałam go argumentem, że musi ją zobaczyć, bo ona nie chce dać swoich fotek i coś w tym stylu xD. Gdy zaszliśmy, okazało się, że przyjechało prawie całe forum. Nie pamiętam dokładnie kto był, tylko zapamiętałam taki jeden szczegół (sytuację dokładnie). Mianowicie był tam też taki jeden kolega z mojej klasy- Darek. Rok nie zdał i dołączył do naszej klasy. To taki klasowy błazen. I powiedział, że to on jest Zegiem, bo (tutaj dokładnie nie pamiętam) chciał zostać dziennikarzem, ale ktoś mu tam nie pozwolił i dlatego przyszedł na forum (wiem, strasznie to niedorzeczne ale to nie moja wina). I coś tam jeszcze gadaliśmy, ale już zapomniałam... Wiem, że po przebudzeniu strasznie się śmiałam xD
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)