Mnie w pierwszej części bardzo podobały się wynalazki Felixa i jego taty. Były szczegółowo opisane i w ogóle. Lubię też fragment, w którym Nika używa swoich mocy, aby jechać na nartach pod górę
Mnie w pierwszej części bardzo podobały się wynalazki Felixa i jego taty. Były szczegółowo opisane i w ogóle. Lubię też fragment, w którym Nika używa swoich mocy, aby jechać na nartach pod górę
Właśnie. Zabrakło mi w czwartej części czarów Niki.
Moja siostra uważa ze ten swiat z ksiazki jest strasznie wyidealizowany
I am Iron Man!
Has he lost his mind?
Can he see or is he blind?
Can he walk at all
Or if he moves will he fall?
Ja tak nie uważam. Co tu jest wyidealizowane? Bohaterzy wpadają w kłopoty, mają szkolnych wrogów, mają problemy finansowe (nie wszyscy, ale jednak).
Ooo... Wszystko jest wyidealizowane :]
"Wpadają w kłopoty" - nie wydaję mi się, że każdy nastolatek był ścigany przez mordercze roboty sterowane przez sztuczną inteligencję...
"Mają szkolnych wrogów" - we FNiNie nie byli oni bardzo denerwujący...
"Mają problemy finansowe" - większość nie jest sierotami albo nie mają super bogatych starych albo zamiast dachówek baterie słoneczne :]
Na dodatek:
- nie mają takich wielkich problemów w szkole(w sensie lekcji, prac domowych i innego takiego badziewia)
- mają mnóstwo czasu
- mają "dosyć" ciekawe życie :]
itd... Ale to bardzo dobrze, bo ja niezbyt lubię książki o codziennym życiu u problemach, zazwyczaj dziewczęcych
Właśnie... kto czytałby książkę o zwyczajnym życiu powiedzmy takiego przeciętnego(chyba?) Zegarmistrza
W GNL było za mało slangu jak dla mnie.
A mnie w GNL-u najbardziej podobało mi się wprowadzenie postaci :] Wynalazki Felixa, żarty Neta i inteligencja i trzeźwość umysłu Niki...
Zamieszczone przez ZegarmistrzTakie książki nie muszą dotyczyć problemów dziewczyn (niektóre są w wieku szkolnym nieznośne, wręcz... upierdliwe, choć to i tak mało powiedziane , choć podkreślam, że nie każda taka jest ) i wcale nie muszą być nudne . Taki cykl np... Temeraire, opowiada trochę o problemach brytyjskiego kapitana (zwłaszcza pierwsza część) i jest przy tym całkiem ciekawy .Zamieszczone przez Procesor
Faktycznie... bardzo ciekawie było to zrobione.Zamieszczone przez Zegarmistrz
GNL był dość ciekawy... ale moim zdaniem najgorszy ze wszystkich części. Bohaterowie byli trochę dziecinni... zbyt dziecinni jak na pierwszą klasę gimnazjum i widać było, że p. Kosik w tej części dopiero się wprawiał i chyba nie wiedział dokładnie jak wygląda dzisiejsze życie gimnazjalisty .
Każdą sprawę można rozwiązać w trojaki sposób: dobrze, źle i po mojemu.
Fear leads to anger; anger leads to hate; hate leads to suffering. - Yoda
"Cudzej pizzy się nie zeżera!"
~Buka
Ogólnie cała książka była dziecinna... Ale dzięki temu zyskała swój urok :]
W TMK już tego nie było... Byli tacy... wyluzowani Na przykład jak siedzieli sobie na na plaży, czytali książki i gazety... Wiecie o co chodzi, nie?
Taa... Wtedy już zaczeli przypominać mnie
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)