- Racja, ale chyba mało bezpieczna skoro po drugiej stronie jest cała grupa. Ja bym po prostu wziął i się zawijał. - szepnął przez drzwi - chłopaki, jak wam idzie?
- Racja, ale chyba mało bezpieczna skoro po drugiej stronie jest cała grupa. Ja bym po prostu wziął i się zawijał. - szepnął przez drzwi - chłopaki, jak wam idzie?
- Nie o to... Ech, nie ważne - westchnęła Pola
Maybe the real forum was the friends we found along the grupka na fejsie
Anka tylko parsknęła cicho, odciągając Polę na bok.
- Jak się odsuniemy, to może nie będzie na nas...
Aleks podniósł nóż i podrzucił nim w dłoniach, idąc do lodówki wyciągnąć zawartość do kanapek.
- Może to zemsta za to, że ty wlazłaś na nas? - szepnęła tak, żeby tylko Anka usłyszała.
Maybe the real forum was the friends we found along the grupka na fejsie
- Sorkiii... Następnym razem będę pukać. W drzwi - Dookreśliła by nie było niedomówień.
- Luzik, po prostu jeszcze trochę ci to powypominam, zważywszy na wczorajsze, cytuję, Aj dont ker, aj szip it. - Zaśmiała się - Pamiętasz to w ogóle?
Maybe the real forum was the friends we found along the grupka na fejsie
Anka przygryzła wargę w zastanowieniu.
- Kurna, co jeszcze gadałam? Aaaa... - Frustrację z braku wspomnień spróbowała zabić śmiechem - Ostatnie co pamiętam to jak graliśmy w "Nigdy nie"... I... Coś znaleźliśmy? Chyba coś znaleźliśmy... I Fran to zjadł... - Judka. Wspomnienie karteczki uderzyło Ankę niczym bicz.
Widzę twoją minę i pamiętam, że nazwałaś mnie wczoraj Judką, ale nie wiem jak z tobą o tym porozmawiać.
- Nic takiego, dość szybko poszłaś w kimę - zbagatelizowała - No, poza tym że najwyraźniej zafundowałaś nam paczkę malinowych gumek, a w lokalnym sklepie zdzierają. Ile ci oddać? - udawała powagę
Maybe the real forum was the friends we found along the grupka na fejsie
- Dbam o was, okeeej? - parsknęła cicho - Ale no, następnym razem to wy robicie zakupy.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)