<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 284 z 595 PierwszyPierwszy ... 184 234 274 282 283 284 285 286 294 334 384 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,831 do 2,840 z 5941
  1. #2831
    Zaciekawiony FNiN Awatar excepto3
    Dołączył
    May 2021
    Płeć
    Wiek
    23
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    W Andrzeju się zagotowało, najpierw fakt, że Julien zwraca się do niego per "słodki", jednak to zostało szybko przyćmione dalszą częścią wypowiedzi.
    - Zapomnijmy o tym!? Pola niech u w a ż a? - wysyczał. - Zapomnieć, że została pobita i zostawiona w szuwarach? *****, jej mogło się coś stać. I co, mam może jeszcze zapomnieć, że ten pojeb prawie utopił Frana i ściął mu włosy? Zapomnieć, że pobił ciebie i Aleksa do nieprzytomności? Może najlepiej zapomnijmy w ogóle czemu tu ***** jesteśmy, uważajmy na siebie i jeszcze potem podziękujmy rodzicom, że nas tu wysłali. To może powinienem teraz uważać i grzecznie wrócić do obozu, a potem jeszcze kurna podziękować Magdzie, że Poli nic groźniejszego się nie stało? - Powstrzymał się od podchodzenia bliżej bo bał się własnej reakcji na kolejne słowa Juliena.
    - Czemu ja tu w ogóle z tobą jestem? Może ty coś jeszcze kombinujesz z tą swoją Magdą? - Wcelował w niego oskarżycielskim palcem.
    Ostatnio edytowane przez excepto3 ; 05-06-21 o 23:19
    No to co, kolejne konto? Może do trzech razy sztuka?

  2. #2832
    Zaciekawiony FNiN Awatar Julien
    Dołączył
    May 2021
    Płeć
    Wiek
    25
    Posty
    1

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Bicie serca. Szybki, urywany oddech. Pot spływający po twarzy.
    Strach, Julien. Strach rządzi teraz twoim ciałem. Rządzi tobą. Strach przez utratą siebie (Mam dość). Strach przed przyznaniem tego, że obawiasz się słabości. Strach przez byciem dla innych. Zawsze tylko dla samego siebie, zawsze dziwnie odporny, zawsze w kłamstwie wobec ludzi i wobec swojego "ja". Skonfliktowany, głodny, pełen zimna i gorąca. Strach jest tym wszystkim. I karmi nas (Mam dość). Karmi nas. Karmi nas.~
    Mam dość.
    Palce, w agonii, automatycznie, zdawały się rozdrapywać korę. Andrzej był jakby coraz bliżej, mimo braku kroków.
    Uciekaj albo walcz. Pocałuj albo zabij.~
    Napięcie w moim ciele.
    Mam dość.
    "Co jest z tobą nie tak? Czemu ja tu w ogóle z tobą jestem?".
    Co trzeba zrobić, żeby być kochanym?
    Wszystko dla celu.
    Egoista. Szaleniec. Niewolnik.
    Mam dość.
    Uciekaj.~
    "Co jest z tobą nie tak?"
    Uciekaj.~
    "Może ty coś jeszcze kombinujesz z tą swoją Magdą?"
    Czemu te słowa tak bolą. Mam dość.
    Karm nas.~
    Egoista. Szaleniec. Niewolnik.
    Wpij się w jego usta, a potem zabij.~
    "Co jest z tobą nie tak?"
    Karm nas.~
    Mam dość.
    "Co jest z tobą nie tak?"
    Karm nas.~
    Mam dość.
    "Co jest z tobą nie tak?"
    Karm nas.~
    Mam dość.
    Mam dość.
    Mam dość.
    Mam dość.
    Mam dośćmamdośćmamdośćmamdośćdośćdośćdośćdoś-
    Półgłośny jęk wyrwał się z ust Juliena, gdy odwrócił się w stronę drzewa.
    Mam dość.
    Pierwsze uderzenie. Drugie. Trzecie. Kora zaczęła pękać pod dłońmi, powoli krwawiącymi.
    Mam dość.
    - Będziesz. - Cios. - Zadowolony. - Cios. - Gdy w końcu. - Cios. - Powiem?! - Cios.
    Mam dość.
    Krew na palcach zaczęła mieszać się ze spadającymi na nie łzami.
    Julien, nie. Stop.~
    Mam dość.
    +Odnowa. Młodość. Zdrowie. Stabilność.+
    Błysk fioletu w oczach.
    W sekundy z charakterystycznym rwaniem i i chrzęstem dłonie zdawały się pęcznieć i nabierać koloru, skóra prostować i wygładzać, a paznokcie błyszczeć.
    Mam dość.
    Cios w drzewo. Drugi. Trzeci. Czwarty. Drobne rysy na zdrowych dłoniach.
    Mam dość.
    -Rozpad. Samotność. Utrata. Osłabienie -
    Błysk szkarłatu w oczach.
    Ostatnie uderzenie zostawiło czarno-szarą plamę na korze, z każdą sekundą rosnącą odrobinę, roztaczając woń. Zapach? Smród pleśni.
    - Będziesz zadowolony? - Szepnął Julien, odwracając rozpłakane oblicze w stronę blondyna. - Będziesz, gdy powiem ci, jak bardzo jestem żałosny? Andrzej, ja nie wiem kim jestem, rozumiesz? Całe życie spędziłem po prostu wypełniając jakieś pieprzone role. Ja nie wiem kim jestem. Bez przerwy, zapętlając się w tym, do kurwy nędzy. Ja nie wiem co ja chcę, ja nie wiem co mogę chcieć, ja nie wiem, nie wiem, nie wiem. Po prostu pozwalam ciału coś czuć, ale nie wiem. Myślę tylko o sobie, bo mnie nie ma i tęsknię za tym, rozumiesz? Do kurwy, nie wiem jak zrobić to inaczej. Boję się tego, że jestem po prostu skorupą, rozumiesz? Że mnie nie ma. Robię to wszystko, by czuć, by odkryć to co we mnie takiego chujowego, ale wszystko takie jest, Andrzej. Ja nie wiem co się dzieje, jestem w kropce, nie wiem, nie jestem dla innych, a tak bardzo chcę, nie wiem, nie wiem, nie umiem, po prostu nie umiem. A Magda... Magda chciała... Nie umiałem jej powstrzymać, i dopiero to, co mną targa, mnie od niej uwolniło, ale boję się. Boję się. Boję się. Mam dość siebie, mam dość moich słabości, mam dość patrzeć tylko na to, nie umiem w sobie nazwać, Andrzej, przepraszam, ale tak bardzo nic nie wiem. Ciągnie mnie ciało, ciągną mnie zasady, bliskość, doskonałość, to wszystko to tylko ja, ja, ja, ale zarazem ja nie mam swojego ja. Jestem pieprzonym egoistą, ale mnie nawet nie ma i to tak boli, Andrzej. Tak boli, a nie umiem tego uśmierzyć, i boli, i inni mogą to wykorzystać, a ja nie umiem walczyć, a jak ktoś o mnie dba to nie umiem oddać tej miłości i nie umiem, Boże, nie umiem. Mam dość.
    Julien nie zauważył, jak znalazł się na trawie, klęcząc wśród runa, widząc kropelki łez na swych spodniach.

  3. #2833
    Zaciekawiony FNiN Awatar excepto3
    Dołączył
    May 2021
    Płeć
    Wiek
    23
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Patrz co zrobiłeś. Jesteś z siebie zadowolony? Chciałeś go doprowadzić do płaczu? Chciałeś żeby sobie rozwalał przez ciebie dłonie o drzewa?
    On... jest w złym miejscu, on... nie ma żadnego podparcia. Potrzebuje pomocy, to widać. A ty co robisz? Wkopujesz go w ziemię i mieszasz go z błotem.
    Co tak się gapisz!? Pomóż mu!
    Ale jak?
    Jak? Po tym wszystkim co się stało, a ty dalej nic? Dalej nie wiesz jak pomóc...? Nic się nie nauczyłeś? Musisz mu pomóc, przypomnij sobie cokolwiek...

    Postawił te kilka kroków i znalazł się przy chłopaku. Starał się przypomnieć sobie wszystko co wyczytał z tych wszystkie stron i poradników, które czytał zimą po nocy, gdy rodzice spali.
    Czemu tego nie uczą? Przecież... to jest takie potrzebne...
    Prawie go objął, ale przypomniał sobie sytuację sprzed chwili, nie chciał tego bardziej komplikować i tylko oparł Julienowi dłoń na ramieniu, głaszcząc go po nim powoli.
    - Hej, Julien. Przepraszam, że się na ciebie wydarłem, nie powinienem był. To musi być dla ciebie trudne, skoro wszystko boli. Nie będę udawał, że rozumiem co przechodzisz, ale jestem tu dla ciebie i jeśli chcesz to możesz mi o tym opowiedzieć. - Przerwał na chwilę i wygrzebał z plecaka butelkę wody. - Chcesz się czegoś napić? - zapytał wyciągając w jego stronę butelkę.

  4. #2834
    Zaciekawiony FNiN Awatar Julien
    Dołączył
    May 2021
    Płeć
    Wiek
    25
    Posty
    1

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Chłopak padł na swoje pośladki, podciągając kolana w stronę głowy. Szybko chwycił wodę i pociągnął kilka łyków, czując przyjemny chłód wzdłuż przełyku, ostudzający zarazem policzki i bez przerwy bijące serce. Od razu jednak schował głowę między nogi i skrzyżowane ręce, dygocząc bez przerwy.
    - Nie ma mnie, Andrzej. Kiedyś po prostu były zasady. Były role, które spełniałem. - Szepnął przytłumionym głosem. - Byłem uczniem, synem, chórzystą. Po prostu... nie byłem. A oprócz tego było moje ciało, które pragnęło tak wiele. I to ze sobą walczyło bez przerwy, wiesz? Nie było mnie, bo była ta walka. Tylko to, i to, i to, i to, i w kółko. Nic nie lubię, na niczym się nie znam, nic nie chcę, bo to wszystko chciały role i moje ciało, albo inni jak... Jak Magda. Miałem być jej aniołkiem. Miałem być jej, bo tak zapragnęła. A teraz gdy... Gdy jest to wszystko nowe, gdy mam moce, gdy zniszczyłem zasady, gdy odepchnąłem Magdę to dalej nic. Dalej jestem tym co chce ciało. A gdy tylko staram się myśleć o czymś innym to... To nie działa, Andrzej. Po prostu nie działa. Mimo tego, że jestem tego świadom, to nie potrafię. Jest tylko ciało, a moje ja nie istnieje, albo spełnia to, czego ciało pragnie. Pocałunki, przemoc, to wszystko, ja nie wiem skąd to wychodzi, czemu tak trudno to kontrolować. Ja nie wiem, jak to kontrolować. Ja nie wiem jak być. Ja nie wiem jak nie myśleć o sobie, choć mnie przecież nie ma. Boże, Andrzej...
    Ostatnio edytowane przez Julien ; 06-06-21 o 15:41

  5. #2835
    Zaciekawiony FNiN Awatar Efen2
    Dołączył
    May 2021
    Płeć
    Wiek
    23
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Aleks patrzył w ścianę.
    Patrzyłeś w ścianę.
    Aleks patrzył w ścianę.
    Patrzyłem w ścianę.
    Aleks patrzył w ścianę.

    ***

    Droga na wieś nie była długa. Szło się szybciej niż do klasztoru, a Izydor szedł sam. Nikt go nie spowalniał.
    Wieś była malutka, ale ktoś powinien mieć tam telefon. Sprawdził swoją komórkę. Dalej brak zasięgu. Westchnął. Irytowało go to coraz bardziej.
    Nagle spowolnił krok. Widział wioskę w oddali, ale coś było nie tak. Nie był w stanie jednak sprecyzować co, dopóki nie podszedł bliżej.
    Nie widział nikogo na ulicach. Nie widział nikogo na polu, nikt nie pracował. Uczucie niepokoju zwiększyło się, kiedy wszedł na teren miejscowości. Niektóre drzwi do domów były otwarte, ale w zasięgu wzroku nie było żadnej żywej duszy.
    - Jest tu kto? - zawołał.
    Odpowiedziała mu absolutna cisza. Przez drogę przebiegł jakiś dziki kot. Coś było tutaj bardzo nie tak.
    Izydor podszedł do najbliższego otwartego domu i wszedł do środka. Pusto. Nikogo nie było w domu. Rzeczy leżały porozrzucane, jakby ktoś uciekał w pośpiechu. Na stole stała niedokończona kolacja. Co tu się stało?
    Wyszedł i skierował się w stronę centrum wioski. Przeszedł ją całą, rozglądając się w poszukiwaniu mieszkańców i co jakiś czas wchodząc do otwartych mieszkań. Nie znalazł nikogo, w każdym domu sytuacja była podobna. Sprawdził kilka stacjonarnych telefonów, żaden nie miał zasięgu.
    Nic się nie zgadzało. Dlaczego cała wioska zniknęła w kilka dni? W takim pośpiechu, zostawiając jedzenie na stołach i wszystkie wartościowe przedmioty?
    Doszedł do końca wioski. Miał zawracać, kiedy zauważył coś w oddali. Jakby załamanie światła? Droga w pewnym momencie nienaturalnie się zakrzywiała. Postanowił to sprawdzić, może da radę dowiedzieć się czegoś więcej.
    Spacer tam zajął mu kilka minut. Z każdym krokiem efekt był coraz mniej widoczny, zaczynał wątpić w swoje oczy. Wtedy uderzył ciałem w niewidzialną ścianę.
    Izydor zatoczył się do tyłu i prawie się przewrócił, ale utrzymał równowagę. Powoli podszedł do ściany z wyciągniętą ręką. Była tam.
    Nie wydawało mu się.
    Z dłonią dotykającej niewidzialnej, idealnie gładkiej powierzchni zaczął iść prostopadle do drogi, z której przyszedł. Była tam, cały czas. Nigdzie nie było przerwy, przez która mógłby się przecisnąć. Była tam, od ziemi do najwyższego punktu, jaki był w stanie dotknąć.
    Izydor oddychał coraz ciężej. Byli odcięci, nie wiedział jak duży był ten obszar. Zaczynał panikować.
    Uspokój się, do cholery.
    Jego palce wydawały się dymić. Nie był pewien, czy mu się to przywidziało. W tej sytuacji niczego nie mógł być pewien.
    Zamknął oczy i skupił się na uspokojeniu nerwów. Nie wiedział, jak dużą jest ta ścianę. Może da radę się wydostać korzystając z innej drogi. Ale do tego potrzebował auta. Widział samochody w wiosce. Może ktoś zostawił kluczyki w domu, skoro nawet ich nie zamykali.
    Otworzył powoli oczy. Jego dłoń była prawie przezroczysta, ale dym zdawał się napływać do niej, zamiast wypływać na zewnątrz. Dobrze.
    Odwrócił się i ruszył z powrotem w stronę wioski.

  6. #2836
    Zaciekawiony FNiN Awatar Na pewno nie Keit
    Dołączył
    May 2021
    Wiek
    25
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Drzwi kaplicy otworzyły się z hukiem.
    - Przeklęta jawnogrzesznica!!! - Siostra, z którą Pola miała już okazję się spotkać, wparowała do pomieszczenia. Widoczna spod habitu twarz zakonnicy zdawała się przyjąć barwę dojrzałej truskawki. - Ja wam dam posłuszeństwo! Ja wam dam miłosierdzie!
    W dłoni dzierżyła jakąś barwną szmatę, którą zawzięcie wymachiwała. Po chwili do Poli doszło, na co patrzy. To była bluza Frana.
    - Chciałam po dobroci. - Siostra dopadła do dziewczyny. Kropelki śliny zakonnicy wylądowały na twarzy rudowłosej. - Chciałam być łaskawa. Ale skończyło się. Wszystko wyśpiewasz. Jeszcze nie wiem, jaki mieliście plan, ale dowiem się, oj dowiem! A twój znajomy nie ucieknie daleko, możesz być pewna. Eustachio! - Chwyciła nastolatkę za ramię, boleśnie zaciskając palce. - Odprowadzimy pannę Ziółkowską do celi. Prawdziwej celi! - To mówiąc szarpnęła mocno, zmuszając nastolatkę do wstania.

  7. #2837
    Zaciekawiony FNiN Awatar mimbla.tres
    Dołączył
    May 2021
    Płeć
    Wiek
    25
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Nie spodziewała się szarpnięcia, z trudem utrzymała równowagę.
    Fran uciekł, to był tylko podstęp! Zalała ją fala ulgi i radości.
    Zaraz... Fran uciekł... To był tylko podstęp... Ulgę zastąpiło kłujące poczucie zdrady.
    Nic mu nie było, nie musiałam się martwić.
    Nie musiałam iść tu jak potulna owieczka.
    Nic mu nie groziło...
    Mogłam sama próbować uciec.
    Nic mi nie powiedział...
    Myślał, że go wsypię? Po tym wszystkim?
    Po czym wszystkim? Myślisz, że ktoś tutaj próbuje znaleźć przyjaciół? Wszyscy próbujecie tu przetrwać jak tylko możecie, nie ma co mu się dziwić.
    Czy to wszystko w celi było tylko grą?
    Jesteś idiotką, Ziółkowska.
    Wydaje ci się, że jesteś twarda i niezależna, a wystarczą ci dwa dni i kilka ciepłych słów, żebyś była gotowa skakać za kimś w ogień.
    To teraz patrz i ucz się: normalni ludzie tak nie działają.
    ...
    Z drugiej strony...
    Jak już jesteś tą idiotką, to przynajmniej bądź w tym konsekwentna.

    Spojrzała w twarz pieklącej się zakonnicy.
    - W życiu go nie znajdziesz - powiedziała chłodno z bezczelnym uśmiechem - A ja nic ci nie powiem.
    Na poprzednim koncie przebiłam Kage w postach w opku, więc będę się teraz tym flexować.

  8. #2838
    Zaciekawiony FNiN Awatar excepto3
    Dołączył
    May 2021
    Płeć
    Wiek
    23
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Julien, to brzmi jakby wczoraj twój cały świat runął, jakby wszystko co uważałeś za siebie nagle zniknęło. Wczoraj. Jakbyś się wczoraj ponownie narodził i musiał wszystko odnaleźć i ułożyć. To brzmi boleśnie. To brzmi trudno. To nie brzmi jak coś co można zrobić w dzień. Julien, nie wiem do końca jak się czujesz, ale trochę czułem się jak ty mówisz. Też miałem tak, że miałem wszystko ułożone, wiedziałem wszystko o tym kim jestem, wszystko było ułożone i miało swoje miejsce. A nagle... nic. Julien, to trwa, odnalezienie siebie, ułożenie siebie samego od nowa. Nowo urodzone dziecko odnajduje się przecież przez kilkanaście lat. Nie możesz od siebie wymagać, że to wszystko zrobisz w jeden dzień, ot tak, i pyk. To trwa i trwa i... - głos mu się trochę załamał - ... kiedyś będzie lepiej, nawet jak wcale tak nie wygląda, nawet jak teraz wszystko jest niczym i nic nie ma sensu. Ale musisz być dla siebie dobry, wyrozumiały, Julien. Inaczej nie będziesz miał siły zrobić kroku naprzód. - Delikatnie przełożył swoją dłoń na jego drugie ramię, obejmując go ramieniem. Oczy Andrzeja zaszkliły się łzami. Nie teraz, weź się w garść, on teraz ciebie potrzebuje!

  9. #2839
    Zaciekawiony FNiN Awatar Julien
    Dołączył
    May 2021
    Płeć
    Wiek
    25
    Posty
    1

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Tak bardzo chcę, a tak bardzo nie wiem co to znaczy "dobry", Andrzej. Nie wiem. Nie wiem jak... By nie ranić innych. By nie ranić siebie. Czy znajdę siłę, by znaleźć siebie, nie tracąc... Was, tak jak Oliwiera, jak...
    Głowa czarnowłosego wzniosła się w górę, a grymas zamienił się w drobne zdziwienie. Julien ponownie, gładko choć nieporęcznie, przeszedł na kolana, obejmując blondyna całym ciałem w lekkim uścisku, nie przerywając szlochu. Delikatny ruch palca zebrał łzę z twarzy blondyna.
    Ostatnio edytowane przez Julien ; 07-06-21 o 06:43

  10. #2840
    Zaciekawiony FNiN Awatar excepto3
    Dołączył
    May 2021
    Płeć
    Wiek
    23
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Julien... to trwa, ja sam nie mam odpowiedzi. Po prostu... próbujesz i z czasem zobaczysz, co działa, a co nie. - Wolną ręką otarł oko.

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 284 z 595 PierwszyPierwszy ... 184 234 274 282 283 284 285 286 294 334 384 ... OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2025. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę