<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 426 z 595 PierwszyPierwszy ... 326 376 416 424 425 426 427 428 436 476 526 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,251 do 4,260 z 5941
  1. #4251
    Zaciekawiony FNiN Awatar mimbla.siete
    Dołączył
    Sep 2021
    Płeć
    Wiek
    23
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Nie żeby to był pana pierdolony interes, ale namówiła koleżankę, żeby powiedziała mojej żonie, że od... nie wiem, dwóch? Lat były w związku. Żeby było jasne, ja nie mam nic przeciwko gejom, czy tam lesbijkom. Ale moja córka taka nie jest. Miała chłopaków, później z resztą też ją z jakimś widziałem. Zrobiła to, żeby zranić matkę. Z jakiegoś powodu nie dogadują się, matki i córki chyba tak mają po prostu. Nie mówię już nawet o tym, że zawalała ostatnio obowiązki, włóczyła się gdzieś po nocach i tak dalej. Ja to wszystko rozumiem. Ale za tamto musiały spotkać ją konsekwencje.

  2. #4252
    Zaciekawiony FNiN Awatar Psychoanaliza
    Dołączył
    Sep 2021
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Głośny jęk wydobył się z ust czarnowąsatego, gdy przejechał dłonią po twarzy, nie zważając na coraz to bardziej odwracające się w ich strony twarze pozostałych zebranych.
    - Ty kurwaa w Bytomiu mieszkasz czy tylko głupiego udajesz? Biseksualność, mówi ci to coś? Puknij się w ten ślepy łeb, ojcze od pięciu boleści, puknij i po wszystkim lepiej pogadaj ze swoją córką, bo czuję, że ma wieleeeee tobie do powiedzenia. Kurwaa jego zajebana mać kurwaaaaa... Czasami świat też musi pokręcić się wokół nich, stary.

  3. #4253
    Zaciekawiony FNiN Awatar mimbla.siete
    Dołączył
    Sep 2021
    Płeć
    Wiek
    23
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Odpierdol się pan ode mnie. - Bartosz zgniótł w dłoni papierowy kubeczek. - Może wydaje ci się, że znasz moje dziecko lepiej niż ja, bo zjebałeś ze swoim i zjawiasz się tu jako wielki obrońca uciśnionych. Ale prawda jest taka, że chuja o niej wiesz. Ona. Taka. Nie jest.

  4. #4254
    Zaciekawiony FNiN Awatar Psychoanaliza
    Dołączył
    Sep 2021
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - No masz kurwaa rację. Zjebałem ze swoim Julienem właśnie dlatego, że "On. Taki. Nie. Był." - Mężczyzna wymownie wzniósł palce w cudzysłowie. - Nasze dzieciaki są całkiem inne niż nam się wydaje i musimy, jako jebani rodzice, to w końcu zrozumieć, sorry Ziółko.

  5. #4255
    Zaciekawiony FNiN Awatar mimbla.siete
    Dołączył
    Sep 2021
    Płeć
    Wiek
    23
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Nie jesteś moim kumplem typie - warknął - I nie obchodzi mnie co masz do powiedzenia, więc możesz już zamknąć mordę.
    Odepchnął drugiego mężczyznę z drogi i wyszedł z namiotu. Delikatny deszczyk osiadał mu na twarzy. Wsiadł do samochodu i zatrzasnął za sobą drzwi.

  6. #4256
    Zaciekawiony FNiN Awatar twoja stara
    Dołączył
    Sep 2021
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    ***
    Biegł przez las, światła domu niknęły już w oddali. Pola stojąca na progu krzyczała coś za nim, ale była zbyt daleko, by mógł rozróżnić słowa. Po chwili ogromna dłoń znalazła się na jej ramieniu i dziewczyna zamilkła. Odwróciła się do Andrzeja, a drzwi zamknęły się za nimi, na dobre oddzielając Hiszpana od bezpiecznego wnętrza. Był sam.
    A w każdym razie chciałby, żeby tak było.
    Zamrugał i jego oczy zmieniły barwę na pomarańczową, pozwalając mu lepiej widzieć w mroku. Musiał znaleźć Juliena, zanim będzie za późno. Musiał go znaleźć, zanim zrobią to potwory.
    Jego bose stopy zapadały się w grząską ziemię, czyniąc bieg niemalże niemożliwym. Spróbował przemienić dłonie w skrzydła, tym razem jednak ciało nie spełniło jego żądania. Może i dobrze. Czuł, jak z każdym krokiem oddalającym go od domu lęk coraz mocniej przejmuje jego serce. Gdyby mógł wzlecieć, pewnie nie powstrzymałby narastającej chęci ucieczki.
    Co powstrzymuje cię teraz?
    Julien. Muszę go znaleźć. Jest w niebezpieczeństwie.
    Sam sobie to zrobił.

    Podłoże stawało się coraz bardziej grząskie i wilgotne, gdy las zaczął ustępować moczarom. Niczym krwawe girlandy, czerwone strzępki przyozdabiały stojące w wodzie drzewa. Już tu są.
    To na nic. Nie uratujesz go.
    Wciąż mogę... zdążyć...

    Błotnista woda sięgała mu do kolan. Każdy kolejny krok był wyzwaniem. Parł przed siebie, rozchlapując wodę, uchylając się przed czerwonymi mackami, w ciszy sięgającymi ku niemu z drzew.
    Umrzesz tutaj.
    To chyba on, tam, między drzewami! Widzę go!

    - Julien! - skoczył przed siebie, wyciągając do niego ręce. Woda sięgała mu niemalże do pasa.
    Drobna postać odwróciła się. Znajoma, blada twarz wykrzywiła się w uśmiechu, który nie sięgnął jednak ogromnych, krwiście czerwonych oczu.
    - Jesteś, słodki! - Karmazynowa strzępka wyglądała na jego policzku niczym pęknięcie w licu porcelanowej lalki. Macki z drzew wokół otoczyły Juliena, nie wyglądało to jednak tak, jakby był w niebezpieczeństwie. Przeciwnie. Dopiero teraz Fran zdał sobie sprawę, że oczy chłopaka i wszechobecna grzybnia mają ten sam kolor. - Czekaliśmy na ciebie.
    ***
    Ostatnio edytowane przez twoja stara ; 14-09-21 o 22:45

  7. #4257
    Zaciekawiony FNiN Awatar Psychoanaliza
    Dołączył
    Sep 2021
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Mężczyzna westchnął głośno, jeszcze bardziej ignorując wgapionych w niego rodziców, najwyraźniej słyszących całą sytuację. Kolejni tacy sami jak Ziółko. Jak Anka. Będący tu z obowiązku. Związani zasadami, które sami nadają i którymi sami ulegają. Z dala od swoich dzieci, praktycznie i w przenośni.
    Nie, nie, nie. On taki nie będzie. On będzie lepszy.
    Przepyszna kawa okazała się miernym rozbudzaczem. Nie, to nie kawa pokonała kilka godzin jazdy, brak snu i obrzydliwie siedzące na żołądku jedzenie. To gniew, gniew i potrzeba zmiany. I to on będzie pchać tą zmianę w przód!
    Dalej będąc obserwowanym, Karol krążył na zewnątrz namiotu, czując drobne kropelki deszczu na swej skórze, nie dając się im jednak zmylić. Myślał, myślał, myślał.
    Obóz, który z bycia Oazą 2.0, stał się nagle obozem konwersyjnym. Świetnie, kurwaa. I Julien, jego delikatny Julien, mający w pamięci Oliwiera... Musiał przeżywać koszmar. Koszmar, który mógł mieć coś wspólnego z tym, co było na wideo.
    Tylko co?
    Obóz w ukryciu, przemiany, czary mary... Wszystko brzmiało niczym science-fiction, i to to najgorsze, bo z lat 80, na tanim papierze, z nagimi paniami na okładce.
    Ale... Obóz w ukryciu sugerował brak jakiejkolwiek kontroli władz, przynajmniej lokalnych. A co, jeśli... Specjalnie nie chciano władz lokalnych odgórnie?
    Pętla fonologiczna, okrutna w stresowych sytuacjach, jak na złość, poprzez asocjację, zaczeła rozgrywać popularną, syntetyczną melodię w głowie Karola.
    Domysły były tylko domysłami, ale CEO WęgloPolu coś czuł, że przestanie być w konsorpcjum z Orlenem.

  8. #4258
    Zaciekawiony FNiN Awatar twoja stara
    Dołączył
    Sep 2021
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    ***
    Zrobił krok w tył, ale jego stopy nie znalazły podłoża. Zachłysnął się brunatną wodą, na moment tracąc równowagę i znajdując się pod jej powierzchnią. Dramatycznie machając rękami dał radę się wynurzyć, wiedział jednak, że jego los był przesądzony - tu nie dało się pływać. Las nad nim jarzył się od emanujących złowrogim blaskiem krwawych girland. Twarz Juliena przyglądała mu się z uśmiechem, złączona czerwoną tkanką z jednym z drzew. Będzie nam tu dobrze, słodki, zdawały się mówić czerwone oczy. Za moment do mnie dołączysz i już na zawsze będziemy razem...
    Chciał krzyczeć, ale jego płuca były pełne wody. Jego ciało stawało się coraz cięższe, uciążliwy chłód powoli pochłaniał kończyny, utrudniając i tak mało skuteczne ruchy. Przed oczami robiło mu się coraz ciemniej i ciemniej, gdy coraz więcej błotnistej wody oddzielało go od powierzchni. Opadał na dno.
    Umierasz.




    Potrzebował chwili, by rozpoznać dźwięk, mocno zniekształcony przez ścianę wody. To nie było coś, co zwykle słyszało się w lesie.
    ...karabin?
    Kolejnej serii pocisków towarzyszył jaskrawy blask i męskie głosy. Chwilę potem ciepła, silna dłoń zacisnęła się na jego lodowatym nadgarstku.
    Po raz drugi zachłysnął się wodą, tym razem jednak dane mu było zasmakować powietrza. Pewny uścisk dłoni żołnierza wyrwał go śmierci. Wciąż jeszcze otumaniony, rozejrzał się po mokradłach nieprzytomnym wzrokiem.
    Las płonął.
    Girlandy grzybów umierały z przeraźliwym sykiem, przy akompaniamencie śpiewu karabinów i krzyków żołnierzy. Twarz Juliena zaginęła gdzieś w tym chaosie, w każdym razie Fran nie potrafił jej odnaleźć. Nie było to jednak istotne - inne oblicze domagało się w tej chwili jego uwagi.
    - Jesteście cali, żołnierzu?! Z jakiej jesteście jednostki?
    Spróbował odpowiedzieć, ale z jego gardła wydostały się jedynie zwierzęce odgłosy.
    - Cholera, to jeden z tamtych!
    Nie teraz! Nie!
    - Nie!!! - Piszczał, syczał i skamlał. Jego ciało zmieniało się, wiło w uścisku mężczyzny, pióra, skóra i łuski następowały po sobie niczym kształty w kalejdoskopie.
    - Obrzydlistwo.
    Jorge splunął, po czym wepchnął głowę Frana pod wodę. Tym razem już nie wypłynął.
    ***

  9. #4259
    Zaciekawiony FNiN Awatar excepto7
    Dołączył
    Sep 2021
    Płeć
    Wiek
    22
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Pokiwał głową, dalej wciśnięty w jej ramię. Myślenie o Mikołaju było... trudne, i przypominanie sobie o tym. Ale na dłużej i tak nie mógł zapomnieć. Zapewne czasem zdarzało się, że nie myślał o nim przez pół dnia. To niemyślenie jednak, zazwyczaj kończyło się w złym momencie, zostawiając go w paskudnym nastroju i z poczuciem winy, jakby chciał uciec, zapomnieć przyjaciela.
    Ale w tym momencie nie mógł uwolnić się od wspomnień nawet na chwilę. Naraz czuł się bardzo sam, cokolwiek by próbował przekazać, Pola raczej nie byłaby go w stanie zrozumieć, ale jednak... było inaczej. Nie czuł się tak samotnie, była przy nim, wiedziała o co chodzi, przynajmniej mniej więcej. Wcześniej chyba... nie miał tego.
    - Dziękuje - szepnął cicho.

  10. #4260
    Zaciekawiony FNiN Awatar Psychoanaliza
    Dołączył
    Sep 2021
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Już, Oliś. Wszystko będzie dobrze. Płacz, płacz, to bardzo zdrowe, ale wiedz, że wszystko będzie dobrze.
    - Hah. Wiem, babciu. Wiem.
    - Zuch chłopak. Herbatka przygotowana. Proszę, napij się. Lepiej?
    - Zdecydowanie. Dziękuję.
    - To ocieramy łezki. Chcesz mi powiedzieć, co się stało?
    - Trudno... Trudno mi powiedzieć, babciu. Nie wiem, po prostu... Po prostu...
    - Nie musisz, Oliś. Nie musisz. Ja rozumiem.
    - Zostaliśmy sami. Sami, i... I oni, i...
    - To ma coś wspólnego z twoim wyjazdem, prawda, wnusiu?
    - ... Julien.
    - Twój... Brzmiał na twojego chłopaka, jak pamiętam. Mówiłeś o nim bardzo dużo! I co z nm? Nie będziecie mogli się widzieć? Nie? Czemu? Jego rodzice...?
    - Nie, nie oni. Ja.
    - Heeej, no już, już. Nie wstrzymuj.
    - Ja nie mogłem, babciu. Nie mogłem być przy nim. To za dużo, a dostawałem tak mało. Nie dałem rady. Nie dałem.
    - Nie zawsze musisz, Oliś. Twoje zdrowie też jest ważne, nie musisz-
    - Nie dałem rady przy nim być. Nie dałem. Byłem słaby.
    - Oliś...
    - Wiem, że powinienem o siebie dbać... Ale byłem taki słaby. Zostawiłem go.

    ***

    Jestem słaby. Zostawiłem go.
    Dłonie mocno zacisnęły się na materii prowizorycznego leżaka, zniekształcając ją mimo jej napięcia.
    Zostawiłem go, tylko po to, by stał się bestią.
    Szybki, płytki oddech wypełnił pusty namiot, mieszając swoje ciepło z wilgocią porannego powietrza.
    Nie mogę tego powstrzymać. Tego uczucia, że... Julien, przepraszam. Tak cholernie przepraszam. Czy to przeze mnie teraz tym jesteś?
    Wspomnienie czarnych piór, olbrzymiego ciała, nagłej przemiany, jego nagości.
    I fioletowych oczu.

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 426 z 595 PierwszyPierwszy ... 326 376 416 424 425 426 427 428 436 476 526 ... OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę