- Nie żeby to był pana pierdolony interes, ale namówiła koleżankę, żeby powiedziała mojej żonie, że od... nie wiem, dwóch? Lat były w związku. Żeby było jasne, ja nie mam nic przeciwko gejom, czy tam lesbijkom. Ale moja córka taka nie jest. Miała chłopaków, później z resztą też ją z jakimś widziałem. Zrobiła to, żeby zranić matkę. Z jakiegoś powodu nie dogadują się, matki i córki chyba tak mają po prostu. Nie mówię już nawet o tym, że zawalała ostatnio obowiązki, włóczyła się gdzieś po nocach i tak dalej. Ja to wszystko rozumiem. Ale za tamto musiały spotkać ją konsekwencje.