<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 334 z 595 PierwszyPierwszy ... 234 284 324 332 333 334 335 336 344 384 434 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,331 do 3,340 z 5941
  1. #3331
    Zaciekawiony FNiN Awatar Damh
    Dołączył
    Jun 2021
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Żółtawy blask słońca, walczący z niebieskawą, ciągle słabnącą poświatą nocy, powoli wkradał się do środka, kąpiąc bladą skórę Juliena w kolorze. Chłopak natychmiast otworzył szkarłatne oczy, by zaraz znowu je przymknąć. Typowe. Zawsze wstawał wraz ze wschodem. Przyzwyczajenie, którego pewnie się nie pozbędzie. Mimo to przeciągnął się intensywnie, pozwalając kościom i mięśniom na zebranie nowych sił, zdobytych w czasie snu. Jego serce biło spokojnie, miarowo, jego brzuch nie przejawiał się w żaden sposób, jedynie siniaki dawały o sobie znać, znacznie jednak słabiej w porównaniu do wczoraj. Czuł się jednak świetnie. Szeroki uśmiech wdarł się na twarz, przejmując zarazem nastawienie, uczucia, emocje.
    Jestem Julien. Mam 16 lat i pochodzę z Katowic.
    Właśnie przeżyłem najbardziej intensywne dni mojego życia.
    Zmieniłem się nie do poznania. Wcześniej byłem dosłownie słupem, na którym naklejano kolejne zasady. Przykazania Boga, którego się bałem. Obowiązki państwowe, które zmuszały mnie do relacji. Zainteresowania, których nawet nie lubiłem. Byłem niewolnikiem tego, co nade mną, tego, co we mnie rozkazywało się ukorzyć. A ponadto w tym słupie - energia tworzenia i zniszczenia, pragnąca wyjść na zewnątrz. Gdy tylko pozbyłem się zasad, stałem się niewolnikiem ciała. Byłem narzędziem do ekspresji jego potrzeb, sposobem spełnienia tego, co pierwotne.
    Nigdy więcej, mam nadzieję. Teraz czuję. Myślę. Jestem. Wybieram, co chcę czuć. Nie słyszę siebie w sposoby, jakich nie chcę. To ja decyduję, co zrobię dzisiejszego dnia. Ha, mogę przecież wszystko. Mogę bawić się swoją mocą. Mogę pokonać nawet Magdę. Mogę śpiewać i grać! Tak bardzo mi za tym tęskno. Oliwier był tak dobrym kompanem do tej zabawy, lecz czas nauczyć się wszystkiego od nowa. Czas nauczyć się być znowu, być dla innych, w imię jego wiary we mnie. I zrobię to.
    Julien obrócił się na bok, czując pieklące policzki, wraz z przyjemnym wibrowanie w brzuchu. Jego ręce i nogi skuliły się, jakoby chciały przytulić się do fantomowej postaci.
    Wcześniej czułem w nich pewne oparcie. Nagle mogłem przeżyć to, co skrywało się w środku, byli nagle buforem między zasadami, a moim ciałem. Potem zdawali się być tym, na czym przeżyłbym swoje potrzeby. To było okrutne. Pragnąłem ich śmierci i uległości... To było prawdziwie złe. Nie widziałem ich jako osoby, tylko jako cele moich pragnień. Chciałbym powiedzieć, by teraz było inaczej... Nie, przecież jest. To głupie, być tylko wobec zasad, albo tylko wobec ciała. Przecież nadal... Mogę ich pragnąć. Ale mogę być też dla nich. I to chyba jest właśnie niesamowite. Mam wrażenie, że... Ah, przed samym sobą nawet to tak ciężko przyznać, choć już wypowiadałem te słowa. Mam wrażenie, że ich kocham. Sprawiają, że myślę o sobie inaczej. Są katalizatorem moich przemian. Pokazają mi, że mogę czuć. Że mogę lubić. Że mogę robić co zapragnę. Że mogę myśleć co chcę. Sami pragną mych ust, mojej obecności, moich orgazmów. Odkrywają przede mną to, co było ich demonami. Zawstydzające, ale nie zamierzam tego ukrywać. Nie przed sobą. Nie przed światem.
    Już nigdy więcej nie będę ukrywać tego, kim jestem. Żadnego z tysiąca stu mnie.
    Julien zerwał się z łóżka i jeszcze raz przeciągnął. Natychmiast potem otworzył okno, biorąc haust porannego, jeszcze trochę chłodnego powietrza. Uśmiech poszerzył się jeszcze bardziej.
    To będzie dobry dzień. Przywitajmy go należycie.
    Cicho, wykorzystując swą gibkość, wydostał się z pokoju i ruszył w stronę kuchni. Śniadanie przez niego przygotowane będzie idealnym pomysłem na rozbudzenie wszystkich, wykurowanie z ran dnia poprzedniego, zdobycie siły na cokolwiek zapragną dzisiaj zrobić! Zanim jednak otworzył szafki, by sprawdzić ich zawartość, coś innego przykuło jego uwagę. Starając się nie skrzypić podłogą, dostał się do sylwetki, leżącej na sofie. "Leżącej". Nogi i ręce Frana walały się na wszystkie strony w skomplikowanej konfiguracji, mimo to zapewniającej mu swoistą wygodę. Może. Spał, zdawałoby się, twardo. I cholernie uroczo. Julien wykrzywił twarz w słodkim grymasie, szybko jednak zmieniając się na zdziwienie, przeradzające się ponownie w uśmiech. Więc udało się, choć trwało to dlugo. Ciekawe, czy mu się to spodoba. Dłoń chłopaka przejechała po blond włosach delikatnie, po całej ich długości, prawdopodobnie większej nawet od tej z początku obozu. Wyglądał równie przepięknie, co cały czas.
    No nic! Niech śpi, a obudzi go zapach pyszności! Pytanie jednak, co zrobić. Krupnioka raczej nie mają w tym Lubelskim... Ale może chociaż jajecznica? I to ta lepsza, niż zniszczona tamtego dnia...

  2. #3332
    Zaciekawiony FNiN Awatar Franciszek
    Dołączył
    Jun 2021
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Fran nie był pewien, czy obudził go głód, dźwięk krzątania się po kuchni, zapach smażonych jajek czy kombinacja tych trzech. Dios mio, zaspałem, Andres mnie ubiegł, caramba, nie zdążę... półprzytomny zerwał się z kanapy. Andres miał dzisiaj wyjątkowo ciemne włosy i wyraźnie skurczył się przez noc. Miał na sobie jeansy Juliena, a kiedy podszedł bliżej, z całą pewnością mógł stwierdzić, że także jego twarz. Przejechał dłonią po twarzy. Zegar nad piekarnikiem wskazywał 6:03. Jego budzik jeszcze nie zadzwonił. Chłopak w kuchni nie był Andrzejem. Wszystko było w porządku.
    - Hola, amigo - westchnął. Podszedł do bruneta i złożył delikatny pocałunek na jego czole. - Wystraszyłeś mnie... - dodał ze śmiechem. W jego głosie dało się słyszeć poranną chrypę.

  3. #3333
    Zaciekawiony FNiN Awatar Damh
    Dołączył
    Jun 2021
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Chłopak zarumienił się, gdy wargi spoczęły na jego czole. Chyba nigdy wcześniej nie przeżył tak ładnego powitania dnia, nawet z rodzicami, nawet z Oliwierem. Szybkim odruchem, stojąc na palcach, musnął ustami policzek blondyna, nie zdejmując jednak rąk z drewnianej łyżki i patelni. Masło zasmażało się pod jajkami sadzonymi, przyjemnie drażniąc nozdrza w akompaniamencie pieprzu i przekrojonych pomidorów. To będzie dobry dzień... I śniadanie.
    - Przepraszam, że cię obudziłem, słodki. - Mruknął. - Myślałem, że będę trochę cichszy. Ale w taki sposób dostaniesz porcję jako pierwszy!

  4. #3334
    Zaciekawiony FNiN Awatar Franciszek
    Dołączył
    Jun 2021
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Ja to mam szczęście! - Rozejrzał się po kuchni, szukając czegoś, z czym mógłby pomóc. Julien zdążył już jednak ogarnąć praktycznie wszystko - po wczorajszym melanżu nie było śladu, śniadanie było już niemal gotowe, sok pomarańczowy chłodził się w dzbanku. Pod wrażeniem, że wszystko to przespał, Fran sięgnął do szafki po szklanki dla siebie i bruneta. Nalał do obu soku i wciąż lekko skołowany usiadł przy stole.
    - Zawsze jesteś taką idealną ama de casa*? - Spytał, gdy wylądował przed nim talerz z obfitą porcją jedzenia. - Ay, caray**! Chyba zabiorę cię ze sobą do Hiszpanii.

    *housewife
    **oh, daaamn

  5. #3335
    Zaciekawiony FNiN Awatar Damh
    Dołączył
    Jun 2021
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Jeśli ci będzie smakować śląski przepis, to z chęcią robiłbym ci je codziennie.
    Rumieniec nie schodził z twarzy nawet po tak stosunkowo długim czasie. Czując słodkie zawstydzenie, kłębiące się w brzuchu, Julien podał porcję i nałożył swoją, stawiając talerz obok, przy okazji wyłączając gaz. Pierwotnym planem było zrobić śniadanie dla wszystkich (nawet dla Poli!), teraz jednak, widząc i słysząc jego zadowolenie... Drobna dłoń potargała włosy Hiszpana.

  6. #3336
    Zaciekawiony FNiN Awatar Franciszek
    Dołączył
    Jun 2021
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Fran poprawił spódnicę. Zdecydowanie będzie musiał znaleźć sobie jakieś spodnie. Jajka były proste, ale smaczne. Bardzo... polskie. Po wczorajszym dniu nie brakowało mu apetytu, pochłaniał śniadanie w godnym podziwu tempie.
    - To jaki jest plan na dzisiaj? - spytał między jednym jajkiem a drugim.

  7. #3337
    Zaciekawiony FNiN Awatar Damh
    Dołączył
    Jun 2021
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Zdecydowanie trudne pytanie. - Mruknął Julien, w przerwach między drobnymi kęsami chleba. - Bardzo zależne od tego, co, cóż, wybierzemy. Formalnie chyba... Powinniśmy czekać na pomoc spoza bariery. Na pewno też chronić się przed Magdą... Nie chcę jej spotykać w najbliższym czasie. W ogóle należy przetrwać ten czas. Może znaleźć rozwiązanie czemu to wszystko się dzieje. Ale to są formalności! - Podniósł odrobinę głos, wystawiając palec w przód. Szybko go jednak opuścił, odwracając zarazem czerwony wzrok, uciszając się odrobinę. - Bo ja osobiście... Chciałbym poznać cię lepiej. Posłuchać jaki jesteś. Trochę odpocząć w lepszy sposób, niż alkohol czy kłótnie. No...

  8. #3338
    Zaciekawiony FNiN Awatar Franciszek
    Dołączył
    Jun 2021
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Chłopak pokręcił ze śmiechem głową. Bariera, moce, kult w obozie? Formalności! Opowiedz mi coś o sobie :33
    - Och, Julien... Proszę, nie zmieniaj się. - Podniósł pusty talerz i zaniósł go do zlewu. Zaczął zmywać, zastanawiając się głośno. - Pomyślmy. Mam siedemnaście lat, urodziłem się w Sevilli i wychowałem na jej obrzeżach. Sevilla to duże miasto na południu Hiszpanii. Mamy ładne mosty i kilka zabytków. No i jest cieplej niż tutaj. W wolnym czasie biegam i pływam. W przyszłości chciałbym zostać weterynarzem. Dwudziestego drugiego lipca, czyli w sumie niedługo, będę miał urodziny. Mój znak zodiaku to cáncer. Mój ojciec jest z Andaluzji, a matka z Warszawy. Czasem bywam w Polsce u dziadków, ale nie za często. Nie mam rodzeństwa. - Zakręcił wodę. Odwrócił się do chłopaka, wpatrującego się w niego okrągłymi oczami. - Ay, perdóneme! Zmyć też po tobie?

  9. #3339
    Zaciekawiony FNiN Awatar Damh
    Dołączył
    Jun 2021
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    Chłopak spoglądał na Frana, szczerząc się od ucha do ucha. Spokojnie podał mu talerz, zarazem podchodząc i obejmując go od tyłu, mimo znacznie większego ciała towarzysza. Policzkiem oparł się o ciepłą skórę pleców, pozwalając jednak swobodnie poruszać się rękom Hiszpana. Nie wiedział czy tak naprawdę może to zrobić. Owszem, przeżyli już tak wiele dotyku, tak bliskiego... Ale zawsze sytuacyjnego. Czy taki codzienny też będzie akceptowany? Szczególnie, gdy jest niczym słodycz w tak względnie gorzkim świecie?
    - Cóż za zbieg okoliczności, że potrafisz zmieniać się w zwierza, nie sądzisz? - Szepnął, chłonąc zapach Frana. - Ale urodziny... O czym marzysz?
    Ostatnio edytowane przez Damh ; 24-06-21 o 09:23

  10. #3340
    Zaciekawiony FNiN Awatar Franciszek
    Dołączył
    Jun 2021
    Posty
    0

    Domyślnie Odp: ZS2 Irregular Christian Camp

    - Jedno zwierzę. Fretkę. I nie wiem, czy to nie było jednorazowe. - Zachmurzył się nieco, ale szybko odepchnął od siebie negatywne myśli. - Niemniej masz rację - nie myślałem o tym. Czy możliwe, by moce miały były do nas w jakiś sposób dopasowane? Chociaż może szukamy wzorów na siłę, a to wszystko jest tak naprawdę pozbawione większego sensu. A może nie? Trudno stwierdzić. - Odłożył talerz ja suszarkę i odwrócił się do chłopaka. Delikatnie objął go w talii. To było słodkie - być tym większym, tym decydującym, tym, który pozwalał na czułość. Przy Lucasie to on zwykle wchodził w tę rolę. - Wiesz, nie zastanawiałem się ostatnio nad marzeniami. Chyba... - Chciał pchnąć go na blat, przyszpilić do stołu, zerżnąć tam, gdzie przed chwilą jedli śniadanie. Krzyż na piersi bruneta zdawał się czytać mu w myślach i patrzeć nań z naganą. Odwrócił wzrok. - ...teraz marzę o tym, żeby wziąć prysznic. - Szybko zmienił zdanie, ze śmiechem obracając chłopakiem jak w tańcu. - A potem, kto wie?

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 334 z 595 PierwszyPierwszy ... 234 284 324 332 333 334 335 336 344 384 434 ... OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 10 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 10 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę