- Wydaje mi się, że jak na psychopatkę z problemami z głową kładziesz dość duży nacisk na kontakty z innymi ludźmi, wiesz? - oderwawszy z kratki kawał druta Judyta zaczęła gmerać w klapie drzwi - Życie samemu nie jest złe. Jasne, romans i miłość byłyby super, ale... Na tym etapie kontentuje mnie wizja życia po swojemu, choćby w samotności.