Nie wiem jak wy, ale ja po przeżyciu takiej przygody po kilkunastu innych dostałbym chyba rodzaju depresjiwyobraźcie sobie ze cos takiego przezywacie. Uświadamiacie sobie ze jesteście prochem w miliardach wszechświatów równoległych, ze mogliście umrzeć podczas tej przygody, ze macie kilkaset swoich kopii
malo tego, okazuje się ze cala wasza przygoda trwala dwie sekundy, co tworzy gigantyczna wyrwę w waszym mózgu (wszyscy mówią "wczoraj", wy macie "nadpisany" tydzień, jesteście starsi o tydzień itp.) względem czasu... I po czymś takim po prostu idziecie spać. Nie dostalibyście pi##dolca?
![]()