Według mnie, w tej części Net zachowuje się trochę chamsko i prostacko. Najbardziej widać to w rozdziałach od piątego do siódmego. Nabija się z Haralda, arystokracji McKillianów itp. Nie to, że jestem przewrażliwiony na tym punkcie, ale Net pokazuje polskie stereotypy. A co ciekawe, Nika nie przejmuje się jakoś specjalnie tym, co on mówi, a w poprzednich częściach tak było. A wy, co o tym uważacie?