Hehe czas na mój coroczny post na tym forum.

Ogólnie uwa¿am, ¿e ksi±¿ka jest dobra. Wci±gaj±ca nawet. Tyle, ¿e z seri± jestem od koñca podstawówki do teraz (druga liceum) i mam wra¿enie, ¿e historia opisana w ksi±¿ce jest zbyt...prosta? T³umaczê to sobie tak, ¿e jestem ju¿ trochê starszy i zwyczajnie wyros³em z tego (oby nie ), ale na ten przyk³ad ¦wiat Zero wed³ug mnie by³ o niebo ciekawszy i bardziej wci±gaj±cy i nawet teraz z chêci± przeczyta³bym go drugi raz.
Nie jest to ksi±¿ka z³a, Kosik nie potrafi takich pisaæ. Czyta siê lekko, przyjemnie, szybko. W³a¶nie za szybko. Ksi±¿ka jest cienka. I prawdê mówi±c dziwi mnie to bo mam wra¿enie, ¿e z tej historii da³o siê wyci±gn±æ wiêcej. Szczególnie zakoñczenie. Jest nijakie. Paczce udaje siê zrobiæ to co mieli zrobiæ bez ¿adnych zwrotów akcji, a w nagrodê dostajemy krótk± scenkê wyja¶niaj±c± do koñca fabu³ê. Robi to oczywi¶cie Nika, która ca³± teorie wymy¶li³a w 10 sekund. Po tym chlubnym zwyciêstwie telefony bohaterów od¿ywaj±. Jeej kolejny sukces. Szkoda tylko, ¿e satysfakcji brak.
Zapowiadany Steampunk pojawia siê w ilo¶ciach ¶ladowych i na dodatek jest totalnie nijaki, poniewa¿ nie wi±¿e siê w jaki¶ znacz±cy sposób w fabu³±. Spodziewa³em siê czego¶ z wiêkszym polotem.
I jeszcze jedno o czym pisz± praktycznie wszyscy. Prosi³bym o wyzbycie siê rzeczy typu podwójny prysznic. Bohaterowie tej ksi±¿ki s± w gimnazjum. W tej ksi±¿ce takie motywy pojawiaj± siê o wiele za czêsto. Wed³ug mnie, albo powinno siê zrezygnowaæ z nich zupe³nie, albo napisaæ takie sceny bez dziwnych niedomówieñ. I mam tu na my¶li to, ¿e zamiast niedomówieñ jest wyja¶nione, ¿e nasze kochane trio jednak nie jest, a¿ tak frywolne (hehe) . Dla mnie z reszt± Nika odpowiedzia³a na propozycje Neta tylko pob³a¿liwym spojrzeniem. Chocia¿ autor na pewno mia³ co innego na my¶li . Ewentualnie mo¿na przeskoczyæ wiêkszy okres czasu i daæ ich w koñcu do liceum. Chocia¿ strach pomy¶leæ co tam nasze pary bêdê wyprawiaæ .
¦rednio mi przypad³ do gustu motyw jak¿e strasznych potworów. To te¿ mo¿na by³o nakre¶liæ w du¿o bardziej subtelny sposób( i o wiele bardziej tajemniczy) ni¿ znowu rzucaj±c nam w twarz motywem jakich¶ mutantów.
Podoba³y mi siê jednak jak zwykle gagi (aczkolwiek by³o ich mniej ni¿ w innych czê¶ciach), ogólny pomys³ i klimat, przynajmniej ten na pocz±tku. Im dalej w ksi±¿kê tym klimat co raz s³abszy, a historia trochê przewidywalna.
Podkre¶lam jednak, ¿e KDM mi siê podoba. Nie porwa³a mnie jednak ani trochê. Rozumiem, ¿e jest kierowana g³ównie do m³odszej widowni. Jednak nawet m³odsza widownia potrzebuje czego¶ bardziej wymagaj±cego, a wcze¶niejsze czê¶ci by³y na pewno temu bli¿sze.