<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 61
  1. #51
    Zainspirowany FNiN Awatar Biolożka
    Dołączył
    Oct 2012
    Płeć
    Posty
    82

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Przeczytałam. No i mam mieszane uczucia. Szczerze - nawet specjalnie nie chciało mi się czytać, nie sprawiało mi to większej przyjemności. Oczywiście - brak czasu, te sprawy, ale jakby nie patrzeć - jakbym bardzo chciała, to mogłabym skończyć książkę wcześniej. Wczoraj udało mi się nawet nad nią zasnąć, ale to podobno sprawy pogody, ciśnienia, itd. Widocznie coś mi w niej nie pasowało. Opinia trochę bez ładu i składu, no ale dobra. A teraz konkrety:
    Jak wiadomo - czas w samej serii płynie baaardzo wolno (oczywiście nie licząc cz. 1 i 2), FNiN dopiero skończyli drugą klasę. Przez te wszystkie części bohaterowie się jakoś specjalnie nie zmieniali, ich zachowania były podobne. Zaczyna się KDM i... BUM! Net to palant, Nika stała się wszechwiedząca (o ile dobrze pamiętam, to w poprzednich częściach nie popisywała się aż tak wielką wiedzą + nie wiadomo skąd wzięta historia tej całej miłości), a Felix jest bardzo przywiązany do Laury i stracił ten swój charakterystyczny spokój. Jego odejście było nienaturalne i niefelixowe (od kiedy pamiętam, to zawsze padało stwierdzenie, że muszą trzymać się razem). Nawiązując do opinii Justi - ebola i facebook. No i podteksty. Facebook nie pojawiał się wcześniej. FNiN nie wydawali mi się tego typu bohaterami. Byli raczej, powiedzmy, tradycyjni. Nagle stracili na swej mądrości i zachowują się jak... gimby? Niestety, nic nie mogę poradzić na to, że właśnie tak zaczęli mi się kojarzyć. Powiedzmy, że adekwatnie do wieku, ale nieadekwatnie patrząc na poprzednie części, bo przecież zachowywali się wtedy jak dorośli. I oczywiście, ebola nadal przewija się w Internecie, ale to nawiązanie było (moim zdaniem) po prostu niepotrzebne i jakieś takie może nawet nieodpowiednie.
    Humor. Humoru nie było. No i w sumie tyle w tym temacie.
    Nawiązując do rodziców - dzieci się nie odzywają, a oni nawet nie próbują się czegoś dowiedzieć, jakoś dotrzeć? Ciekawe.
    Elementy z poprzednich części - jestem na nie. Przy pierwszym nieśnie moja reakcja była mniej więcej taka: "o nieeee, znowu to samo". No i te potwory. W tej kwestii jak dla mnie za dużo fantastyki, za mało nauki. W ogóle w tej części jakoś mi jej zabrakło.
    Same negatywy w tej mojej opinii, to chociaż niech będzie jeden plus na sam koniec. Ostatni rozdział z dostarczaniem listu był jeszcze w miarę OK. Momentami nie byłam w stanie stwierdzić, czy to jeszcze może być czy już zaczyna być męczące (np. jazda taksówką), ale ogółem ten rozdział podobał mi się chyba najbardziej (może to dlatego, że wiedziałam, że niedługo koniec ). W każdym razie motyw z tymi dwiema siłami był całkiem, całkiem.
    Ta część wydawała mi wymuszona. Pozostaje nam mieć nadzieję, że trzecia klasa nie będzie trwała tyle, ile druga i oni w końcu pójdą do tego liceum, do którego tak od x części w ślimaczym tempie zmierzają.
    Ostatnio edytowane przez Biolożka ; 20-12-14 o 16:53

  2. #52
    Zafascynowany FNiN Awatar Nubes
    Dołączył
    Mar 2013
    Płeć
    Posty
    271

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Muszę przyznać, że przeczytałam tę część raz i wcale nie ciągnie mnie by to powtórzyć. Kiedy pomyślę, że mam się przedzierać przez to całe bieganie po zamku, żeby dostać się do kilkudziesięciu ostatnich stron prawdziwej akcji... Są serie lepsze i gorsze, ale ta z książek, na które wyczekiwało się tygodniami zmieniła się na zabijacze czasu. KDM to pierwszy tom FNiN, który czytałam dłużej niż 6 dni, choć tak naprawdę mogłabym to zrobić w 2-3 wieczory. Mniej więcej co sądzę o tym, bez ładu i składu:
    - Motyw klątwy. Jak 3K: horror, tajemnica, magiczne moce + steampunk. Idealnie. Szkoda tylko, że to wszystko zostało tak po chamsku olane. Po co na siłę sprowadzać to do realizmu, kiedy seria taka nie jest i nie była od początku?
    - Podteksty. Ja znowu mam wrażenie, jakby autor, bez obrazy, naczytał się słabych powieści dla nastolatek i one źle zadziałały na jego wyobraźnię (powieści, nie nastolatki ). Litości, ta seria stoi w mojej bibliotece w dziale 10-12 lat i takie dzieci właśnie zaczynają przygodę z FNiNem...
    - Niesny. Powtórka z rozrywki, co jest już chyba tradycją ostatnio. Niestety, PS to moja najmniej ulubiona część z tych do BM, co spowodowało automatyczne obniżenie oceny. No bo ile można czytać o tym, że ktoś śpi
    - Akurat Siła Nocna i Dzienna mi się podobały. A dokładnie podobały mi się te wypadki na samym końcu. I to w sumie wszystko.
    - Zastanawia mnie łowienie monet w fontannach. Serio nikt się ich nie przyczepił?
    - Steampunk był na siłę. "Uuu, zobaczcie niedźwiedziołaki obsługują maszyny parowe!" Steampunk pełną gębą, nie?
    - List. Gdyby rozwinąć i przekonfigurować ten wątek mogłoby być ciekawie. Nie było. Historia, jakich mnóstwo literaturze i kinie. Przewidywalna do bólu, do bólu nieoryginalna.
    - Niedźwiedziołaki (hm, nawet nazwa zerżnięta z poprzedniej części. Serio aż taki brak polotu w słowotwórstwie?) i dzieciokrety, czy jak im tam, po prostu... były. Nie zrobiły nic szczególnego tylko właśnie były. Pogoniły trochę superpaczkę, ale jak przyszło co do czego to nawet nic im nie zrobiły, jeśli dobrze pamiętam (mogło coś mi umknąć, bo recenzję piszę dość późno po przeczytaniu).
    - Zastanawia mnie Felix. Najpierw pokłócił się na poważnie z Netem (Londyn), a potem jakby nigdy nic mu wybaczył. Podczas gdy Net stał się wkurzającym, chamskim (zboczonym też ) gburem. I wcale nie poprawił się na koniec Nika jest znowu wszechwiedząca, ale to akurat powiedzieli inni, więc nie zgłębiam tematu.
    - Jak zwykle olana Laura, co już robi się denerwujące. Autorze, kiedy wreszcie pozwolisz mi ją poznać i polubić?
    - Angus i William także. Wszyscy czekają na KDM, bo wymiana i Anglicy, a tu lipa.

    I to w sumie wszystko, co jestem w chwili obecnej uwzględnić. Tak naprawdę mogłabym narzekać i narzekać, ale nie wypada Niestety wyszło mi, że to najgorsza część z wydanych do tej pory. Pan Kosik mógłby zakończyć serię jak Rowling- po 7 tomach. To rozwiązanie byłoby chyba najlepsze, po czym ewentualnie pomyśleć o nowej serii
    Ja sobie poczytam, bo życie jest krótkie.

  3. #53
    Zaciekawiony FNiN
    Dołączył
    Feb 2011
    Płeć
    Posty
    1

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Kompletnie nie wiem co o tym myśleć?
    Wielkie rozczarowanie. Nihil novi, tylko jakaś papka z poprzednich części. Ciągle mi coś nie pasowało.
    1. Skoro to dom Angusa i pisał z nim Net przez internet, kiedy owy Angus był w domu, to kurcze jakim prawem przyjeżdża do niego cała paczka i nie mogą porozumieć się ze światem?
    2. I gdzie ten Angus, na którego tak czekałem?
    3. Czemu oni do rodziców nie zadzwonili? Są w tej Szkocji i tak bezproblemowo się porozumiewają z obcymi? A w Londynie nawet przez myśl im to nie przeszło. Nika jak do tej pory troszczyła się o takie sprawy jak moralność. Pamiętacie TMK, jak broniła się przed tym, aby nie kasować smsa?
    4. Dobrze, są zagranicą, ale ciągle dziwiło mnie to, że nie padło z ich strony, że jakiegoś słowa nie zrozumieli, co do nich mówią. A te wstawki typu "powiedział Net po polsku" nie miały sensu.

    W pewnym momencie zgubiłem się. Niektóre elementy były za przeproszeniem z d*** np. to, że Nika dostałą klucz od kobiety. Nagle pojawia się znikąd Felix, nagle pojawia się Laura. Nagle Nika dostaje olśnienia na koniec książki. Sam motyw tych dziwnych zwierząt, siły nocnej, dziennej? Już miałem dosyć tych bzdur. Machinownia? Na co ten wątek? W poprzednich częściach, fajnie, były wplatane ukradkiem te motywy fantastyczne itd., ale zawsze paczka dociekała, co jak, dlaczego? A tu proszę: Klątwa i co? Tak bezkrytycznie sobie ją przyjęli, że klątwy istnieją. Wymyślili sobie te dwie siły i to ma być wytłumaczenie. Jakiś niesen. W ostateczności już nie widziałem co czytam, docieram już z bólem to tych ostatnich rozdziałów, czekając na wyjaśnienie tych wszystkich rzeczy. A tu nic. Na koniec okazało się, że gdzieś przeoczyłem moment skąd Nika miała z powrotem ten list.

    Inna sprawa to: wyklejka? Plan zamku/Londynu, zero? W dodatku zdjęcia żywcem zerżnięte np. z pałacu snów i te nagrobki. Rozumiem brak czasu itp., ale naprawdę wolałbym poczekać nawet rok na dopracowaną część, którą mógłbym sobie miło wspominać.

    Miał być humor? Ani razu się nie uśmiałem, wręcz przeciwne, denerwowały mnie te ciągłe docinki Neta.

    Wiem, że niektórzy się oburzą tą krytyką, ale widocznie ta seria już nie jest dla mnie. Do 11 części, czyli wydania zbioru opowiadań dla mnie ta seria się skończyła. I przy tym zostanę, bo nie chce sobie psuć "mojej ukochanej serii z dzieciństwa".

  4. #54
    Zaciekawiony FNiN
    Dołączył
    Nov 2014
    Płeć
    Wiek
    29
    Posty
    7

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Moim zdaniem najnowszy tom zupełnie nie pasuje do wszystkich poprzednich, czytając to nie czułem się już tak samo jak przy wcześniejszych. Raz, że wygląda on trochę jak poskładany z kilku innych (to znaczy potwory, sny), ale przede wszystkim całość wygląda jak napisana w pośpiechu i niedopracowana. Miałem wrażenie, jakbym czytał opowiadanie podobne do tego, które wysłałem na konkurs, napisane w jeden dzień na kolanie. Bohaterowie są zupełnie inni niż poprzednio, co jak ktoś słusznie zauważył kłóci się nieco z powolnym upływem czasu fabuły. Pierwszy rok przeleciał w dwóch tomach, następny w jedenastu. Ja rozumiem, że mając dużo dobrych pomysłów można robić z tego taką "Modę na sukces" bez końca i tak widziałem tą serię na etapie poprzednich książek - chciało się czytać, możnaby w nieskończoność. Klątwa Domu McKillianów przy reszcie serii wygląda w moich oczach jak odgrzewany kotlet. To tak, jakby pani Rowling zamiast skończyć na siedmiu tomach pisała do dziś, kierując się sukcesem pierwszych książek. Zdaję sobie sprawę, że FNiN to trochę co innego niż Potter składający się w zasadzie z jednej długiej historii od początku do końca, ale panie Rafale - jakość, nie ilość!
    Podsumowując, czytając miałem wrażenie, że wszystko jest napisane bez ładu i składu. Wolałbym przeczytać ją nawet za pół roku ale dopracowaną na 102, niż coś takiego już teraz. Mam nadzieję, że to nie jest jednak definitywny koniec jednej z moich ulubionych serii i autor wyniesie z tej "porażki" słuszną naukę.

  5. #55
    Zaciekawiony FNiN
    Dołączył
    Aug 2014
    Płeć
    Posty
    12

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Nie było źle, ale spodziewałam się czegoś lepszego, bardziej detektywistycznego i paranormalnego. Podobało mi się za to, gdy FNiN szli na cmentarz i wszędzie były wypadki

  6. #56
    Zainspirowany FNiN Awatar nika22
    Dołączył
    Jun 2012
    Płeć
    Wiek
    25
    Posty
    103

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Mnie również książka nie powaliła. Najbardziej denerwował mnie zakochany Felix agresor. Wolałabym, gdyby Angus jednak był w domu i może razem z nim rozwiązywali tą zagadkę itd. Przez takie poprowadzenie wątku książka wydaje mi się napisana trochę na siłę, żeby było jak najbardziej nieprzewidywalnie,ale efekt jest zupełnie odwrotny i książka wcale nie staje się przez to ciekawsza. Jak już zostało napisane tak głupia kłótnia zupełnie nie pasuje do superpaczki. Felix nie obraził by się o taką głupotę i nie zachowywałby się jak zakochany szympans... Humoru też było jakby mniej, bohaterowie w paru momentach nie byli sobą. Zadziwiła mnie też scena na początku z kąpiącą się Laurą i tekst "Dobrze, że założyłam szlafrok" albo Net "weźmiemy prysznic razem". Dotychczas w serii nie pojawiały się takie wątki i chociaż paczka jest coraz starsza, to wolałabym, żeby tak zostało. Nie podobał mi się tekst Neta "Nie, nie chcę rozmawiać o Jezusie" gdy zadzwonił telefon i jeszcze jeden podobny fragment, którego teraz nie mogę znaleźć.
    Jak dla mnie nie jest to najlepsza część serii, ale chociaż bardzo mnie rozczarowała, to ostatecznie sprawę ratuje fontanning, ciągłe wypadki i Net na maszynie zmywającej. Mimo wszystko raczej nie mam ochoty by czytać KDM drugi raz.
    Ostatnio edytowane przez nika22 ; 02-01-15 o 18:24
    WWJD?

  7. #57
    Zagorzały Fan FNiN Awatar Andrzej
    Dołączył
    Apr 2010
    Płeć
    Wiek
    30
    Posty
    1,570

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    To i ja się dorzucę po przeczytaniu z uwagą Waszych opinii. Książkę kupiłem w dniu premiery, ale skończyłem czytać dopiero w Święta, bo nie miałem czasu. I tutaj mały wtręt osobisty (będzie to istotne): kiedy zaczynałem czytać FNiN, miałem jakieś 13 lat, obecnie mam prawie 22, a bohaterowie dopiero rok się postarzeli. Wrócę do tego później.

    Ogólnie, część nie była zła. Podobała mi się wartka akcja, zmyślna fabuła, napięcie aż do ostatniej strony - po miałkim i nijakim SCH, który był chyba najgorszą częścią FNiN w historii (obok PS i OS), było to pozytywne zaskoczenie. Jednakże, już na samym początku zdziwiła mnie ilość stron, przez co wiedziałem, że akcja będzie prowadzona szybko, z pominięciem i uproszczeniem wielu wątków (jak olanie Felixa przez kilkadziesiąt stron i skończenie tego rzuconym byle jak ''Sorry''), a zakończenie nieco kulawe. Nie pomyliłem się. Dorzucę to cebulackie zbieranie monet po fontannach... co jest jednak trochę przegięciem, bo np. nikt im nie kazał Borsukiem wracać do Glasgow. Fajnie natomiast zarysowany obraz Polaków na Wyspach.

    I teraz to, o czym pisałem na początku. Mam wrażenie, że Kosik nie bardzo wie, dla kogo skierować FNiN. Z jednej strony trzyma się z uporem ''książki dla dzieci i dla młodzieży'', ale z drugiej dobrze wie, że jego najwierniejsi czytelnicy mają już po 20 lat, może trochę więcej, może trochę mniej. Stąd te wstawki o scenach pod prysznicem, które tak wielu ludzi zbulwersowały - w rozmowie z Wami wielokrotnie powtarzałem, że bohaterowie żyją w jakimś wyidealizowanym świecie, gdzie nie ma alkoholu, papierosów, narkotyków, seksu, a miłość sprowadza się do nieśmiałego trzymania się za rękę. Kosik chce to naprawić, ale nie bardzo wie jak - bo jak napisze coś więcej w stylu Nika wzięła do ust i possała (celowo przejaskrawiłem), to zjedzą go rodzice młodszych fanów, ale z kolei jak napisze Nika nieśmiało chwyciła Neta za rękę, to starsi fani popukają się z politowaniem w głowę. Czas, by bohaterowie dorośli i przestali żyć jak cnotki-niewydymki.

    Skoro o bohaterach mowa... wszyscy, jak widzę, wieszają psy na Necie (którego zresztą nigdy nie lubiłem, bo jest wnerwiającym wieśniakiem, bucem i ignorantem) i dziwią się zachowaniu Felixa. Net od zawsze był irytujący, chociaż faktycznie, w tej części można to bardziej zauważyć (aczkolwiek 15 lat, wiecie, buntowniczość i takie tam), dlatego z ulgą przyjąłem wściekłość Felixa na niego w Londynie. Felix z kolei z kawałka drewna nabrał wreszcie ludzkich odruchów i stał się, ja nie wiem... bardziej ludzki? Nie mówi wiecznie o maszynach, robotach etc., tylko zaczyna się zachowywać jak człowiek. Nika z kolei została zepchnięta jeszcze bardziej na bok - gdzież podziały się czasy gdy była kręgosłupem moralnym? No gdzie?

    Nie sposób nie wspomnieć też o Laurze. Odnoszę wrażenie, że Kosik wepchnął ją nieco na siłę, pod presją fanów, na dziewczynę Felixa i nie bardzo wie, jak pociągnąć ten wątek dalej. Bo zepchnąć jej na trzeci plan nie może, skoro jest dziewczyną tytułowego bohatera, ale dać jej na pierwszy też nie może, bo zmieni to całą serię. Robi więc to, co daje mu czas - wycina ją maksymalnie z książki po to, by się tym nie martwić. Jak dla mnie albo powinien ją wsadzić na pełnoprawną laskę Felixa, albo wywalić, bo ten wątek od 6 lat mnie strasznie drażni.

    Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że to już było - było i pisaliście o tym. Drugie wrażenie brzmi, że Kosik za dużo pisze tych książek ''niezależnych'', olewając główny temat serii, czyli trzy tryby i Mortena (które od czasów OS leżą odłogiem, w przypadku Trybów to aż od PN, bo chyba tam skończyła mu się wizja, jak to pociągnąć dalej). Steampunku było na trzy sny, chociaż ja zarzutów nie mam pod tym adresem, niespecjalnie przepadam za tym nurtem. Horror znacznie lepszy od szumnie reklamowanych 3K. Poziom intelektualny czytelników - chyba ujemny, bo ilość przypisów jest po prostu za duża. Nie spodziewałem się, że ludziom trzeba tłumaczyć, czym jest torebka strunowa.

    Podsumowując: Panie Kosik, weź Pan skończ wątki, rozdziewicz Nikę i Laurę i przestań pisać remake'i.
    There are no atheists in foxholes

    Ernie Pyle

    Lotnisko Rhein-Main we Frankfurcie. Ląduje angielski samolot. wyhamowuje, staje i stoi. Wieża każe mu kołować do terminala, Anglik stoi. Wreszcie przyznaje się, że nie wie, w którą to stronę. Wieża tłumaczy mu drogę, przy okazji rzuca uwagi pod adresem Brytyjczyka, kończąc pytaniem: Nigdy nie byłeś we Frankfurcie?
    Anglik odpowiada: Byłem, w 1944 roku. Ale wtedy tylko coś zrzucałem i nie lądowałem tutaj.

  8. #58
    Zainspirowany FNiN Awatar Asiorek
    Dołączył
    Apr 2013
    Płeć
    Wiek
    26
    Posty
    124

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Książka zapowiadała się niezwykle dobrze.
    Nastrój książki - jak najbardziej - mgła nad Londynem, stary zamek, jezioro. Podobał mi się wątek pani Piernikowskiej, wspaniała, a jednocześnie przerażająca satyra na imigrantów. Noc w grobowcu i początkowe niesny też były całkiem intrygujące.. Gorzej ze spójnością. We wcześniejszych częściach wątki wyjaśniały się na końcu, prowadziły do czegoś. A tutaj? Cała machinownia została porzucona. Bestie i steampunk wzięły się znikąd i tak samo nagle zniknęły. I klątwa - nawet analityczny umysł Felixa nie wchodził głębiej w temat. Została tak po prostu zdjęta. Liczyłam na bardziej skomplikowane i zaskakujące zakończenie.
    Bohaterowie są chyba jakąś inną paczką, może zamienili się w finale Świata Zero. Osiągający apogeum chamstwa i prostactwa Net, zakochany i wkurzony Felix... Nie, FNiN ewoluują w nie najlepszą stronę, zastanawiam się, co z nich wyrośnie. Szlafrok Laury i wspólny prysznic? Trochę przesada, oni mają po 15 lat, to było wciśnięte na siłę. No i Felix.... Myślałam, że się dowiem, jak dokładnie nauczył się kontrolować niesen. Szkoda, że został wycięty z akcji, jego historia mogłaby się toczyć równolegle, tak ja to było w poprzednich częściach, gdy superpaczka się rozdzielała. Czytając KDM miałam wielokrotne deja vu - pomysły na większość wątków już kiedyś się pojawiły - najgorsze jest chyba oczywiste podobieństwo do SCH - jezioro i bestie.
    W porównaniu do genialnego TMK albo Ś0 nie wypada zbyt dobrze. Po SCH i KDM zatęskniłam za science fiction.
    Ostatnio edytowane przez Asiorek ; 27-01-15 o 19:21

  9. #59
    Zaciekawiony FNiN Awatar Wiedźma z gór
    Dołączył
    Jan 2013
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    22

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Myślę, że to najsłabsza książka z całej serii.
    Pomysł fajny, ale uważam, że przydałoby się ją trochę wydłużyć... Tak może 100 stron więcej? Wtedy akcja by się tak ładnie rozwinęła, a tak to (jak dla mnie) za szybko "przeskakują" kolejne wydarzenia; wystarczy strona i już wszystko się zmienia.
    I te nieszczęsne 48... Jak to zauważyłam, to sprawdziłam z wrażenia na kalkulatorze. Ale ok, nie będę się czepiać takich niuansów.
    Najbardziej mnie "uderzyło" zachowanie Felixa. Niby ten sam Felix, ale jakby nie on... Gdzie się podziało jego opanowanie i rozsądek? Taki zawsze spokojny, ale jak pobił się z Netem... Nie wierzyłam własnym oczom... Jego zachowanie kompletnie nie pasowało mi do jego osoby ukazanej w poprzednich częściach.
    Nika zdecydowanie za bardzo wszechwiedząca. Dużą ilość wydarzeń z przeszłości dowiedzieliśmy się właśnie od niej, a ja wolałabym, żeby Felix, Net i Nika trochę bardziej pokombinowali; wiecie, tu karteczka, tam napisik
    Jak dla mnie szkoda, że Laura nie pojawiała się częściej. Po cichu liczyłam na to, że skoro pojawiła się już w tej części to wspólnie, we czwórkę przeżyją jakąś fajną przygodę, "bliżej ją poznam".
    Mój mózg nie za bardzo ogarnął o co chodzi z siłą ciemną, jasną itd. Za dużo zawiłości, knowań, tajemnic... Ale to już mój problem
    To by było chyba tyle z mojej strony
    Miłego dnia życzę
    "Jeden kot, a całego stada myszy się nie boi."



  10. #60
    Zaciekawiony FNiN Awatar popła
    Dołączył
    Jan 2015
    Płeć
    Wiek
    23
    Posty
    32

    Domyślnie Odp: Ogólne opinie o książce [uwaga, spojlery!]

    Pomijając fakt, że u mnie w bibliotece miejskiej KDM pojawiło się dopiero tydzień temu . Właśnie czytam i z każdą stroną zastanawiam, czy to pisał pan Kosik. Gdzie się podział humor i zaskakujące pomysły? Kiedy autor ostatnio czytał własne książki, bo znajduję tyle nieścisłości w stosunku do pozostałych części... Jestem trochę zażenowana tą częścią

    PS odnoszę wrażenie, że p. Kosik zapomniał, że FNiN mają tylko po 15 lat i przypisuje im cechy dorosłych ludzi, jako ich rówieśnica, wiem, że ludzie w moim wieku nie są tak dojrzali, mają w sobie coś z dzieci. W poprzednich częściach byli bardziej ok. Zgadzam się z opinią, że zachowują się jak gimby!
    Ostatnio edytowane przez popła ; 06-03-15 o 14:33

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę