Mi tam się podoba, szkoda, tylko, że nie bardzo da się domyślić treści.
Mi tam się podoba, szkoda, tylko, że nie bardzo da się domyślić treści.
Kam o tym pamięta... czasami Zazwyczaj wtedy, kiedy nie ma na to czasu, jak np. teraz.
Trochę za dużo flag i za mało szczegółów. I fragment tylko jeden. Intryguje mnie za to grób i ta macka wystająca z wody. Liczę na ścisłe powiązanie z książką, mam nadzieję, że te obrazki nie są w większości randomowe.
Ja tam widzę jezioro... macki... Może to Potwór z Loch Ness?szkoda, tylko, że nie bardzo da się domyślić treści.
Wyklejka ładnie wykonana, ale brakuje mi tego klimatu z poprzednich wyklejek
Pusta taka jakaś. Gdyby nie flaga w tle byłoby całkiem łyso. A poza tym za dużo zdjęć, za mało normalnych rysunków. Szczególnie brakuje mi technicznych rozkmin językiem, który rozumiał tylko Felix i obrazowych rysunków tychże rozkmin. A poza tym patrząc tak na ogół... dobra, rozumiem, że akcja tej części rozgrywa się w Wlk. Brytanii, ale na prawdę nie trzeba wstawiać tylu (ośmiu!) flag w różnych kombinacjach dla podkreślenia tego niesamowitego faktu. Do tego w oczy razi mnie niebieska oyster card. Bardziej pasowałaby obok czerwonej budki telefonicznej, a nie w najbardziej brązowym miejscu, do którego udało się ją wcisnąć. Podoba mi się (tak dla odmiany) za to "Baker Street", lubię Sherlocka Holmesa. Czy ta fajka obok beczki to jego? Trochę nieszczęśliwe miejsce.
Ja sobie poczytam, bo życie jest krótkie.
To napisy są dla mnie za małe i nie umiem ich przeczytać :< więc nawet nie mogę stwierdzić, czy zabawny tekst.
Ale tak poza tym - też nie jestem zachwycona. Jak już ktoś powiedział, mało rysunków. I mało podpisów. I w ogóle mało wszystkiego, poza flagami.
"Bar Najlepsze Żeberka Hargi w pobliżu portu prawdopodobnie nie zalicza się do najlepszych lokali miasta. Obsługuje klientów, którzy preferują ilość nad jakość i rozbijają stoły, jeśli jej nie dostaną. Nie szukają potraw wyszukanych czy egzotycznych, ale wolą dania konwencjonalne, jak embriony ptaków nielotów, mielone organy w powłoce jelit, plastry ciała świń czy bulwy bylin przypalane w zwierzęcym tłuszczu; w ich gwarze określa się je jako jajka, kiełbasę, bekon i frytki."
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)