Okładka FNiN oraz Klątwy Domu McKillianów

[FanNeta123]

Wow wow. Dat płaszcz doł.
Oprócz tła i steampunkowych gratów raczej meh, ale nie ocenia się książki po okładce

[Klaudia cD.]

Te przeklejone twarze to trochę brak szacunku dla fanów IMO. Tak, tak, najważniejsza jest treść, tylko skoro istnieje już coś takiego jak okładka, to nie wypada jej zlewać. Podejrzewam, że pan Kosik był bardzo zajęty, ale praca jak praca, należałoby wykonać ją jak najlepiej (a okładki Orbitalnych Spisków pokazują, że zdecydowanie się da).

[Asiorek]

Ogólne wrażenie jest całkiem niezłe. Tryby, steampunk, kolorystyka.

Jednak:
- coś jest wyraźnie nie tak z lewą nogą i lewą stroną włosów Niki
- płaszcz Felixa jest przerażająco równy i najprawdopodobniej przeczy prawom fizyki
- Felix mocno urósł, za to Nika wręcz zmalała
- Net ma spodnie od piżamy
Ale przecież w książce najważniejsza jest treść, więc czekam z niecierpliwością.

[serpens volucer]

Pan Kosik chyba powinien skupić się na treści a okładki zostawić komuś innemu, bo widać wyraźny spadek jakościowy_(Dobra, to wersja pierwotna, tak jak szympansy zombie z SCH, ale nadal...). Poza tym co zauważyli moi poprzednicy, chciałbym tylko dodać, że ten skądinąd skrajnie zaebiaszczy płaszcz głupio wygląda na Felixie i nie chodzi nawet o to, że taki płaski... Gogle z resztą też głupio wyglądają, niech się Felix trzyma prostych i niewyszukanych kreacji.

[Stempel]

Gogle z resztą też głupio wyglądają, niech się Felix trzyma prostych i niewyszukanych kreacji.

Popieram w stu procentach: te gogle są tragiczne. Ogólnie Felix wyszedł źle. Tło za to prezentuje się naprawdę fajnie. Reszta ujdzie.

[Bookish'a]

Pan Kosik chyba powinien skupić się na treści a okładki zostawić komuś innemu, bo widać wyraźny spadek jakościowy

Jeśli fanklub złoży się na opłacenie grafika to myślę, że zgodzi się od ręki.

Już raz jakieś zamieszanie było z grafikiem, przy okładce Herosów, jeśli dobrze pamiętam, była opóźniona premiera z powodu niewspółpracującego grafika.

[Jasti]

A ja sądzę, że gdyby Kosik zlecił stworzenie okładki komuś innemu to tylko powstałaby głupia gadka, że to już nie to samo, że się zmienił, bla bla bla.

Myślę, że nie jest on najwybitniejszym twórcą rysunków, jakiego znam, ale zmiana rysunków po tylu tomach nie przyniosłaby raczej pozytywnych skutków.

[Nubes]

Po pierwsze, czemu Nika ma tylko jedną nogę? Czyżby komuś nie chciało się rysować? Wygląda to dziwnie, no bo kto stoi w rozkroku z tak niewygodnie wykręconymi nogami w stosunku do tułowia? Dodatkowo ta stopa, którą widać jest beznadziejnie narysowana. Wydaje się, jakby Nika stała na krzywej powierzchni, albo była pokazana nieco z góry, tylko że tej ostatniej tezie przeczy perspektywa z jakiej widać jej głowę. Tak samo jest z Netem i Felixem, tylko że w mniejszym stopniu. Tak na prawdę w Rudej najbardziej podobają mi się twarz (która dla odmiany jest naprawdę ładna!) i kurtka. Dalej, Felix między połami płaszcza ma wykrzywione na zewnątrz kolana i strasznie chude nóżki, no chyba, że nosi legginsy normalne spodnie odstawały by mu i można by było zobaczyć ich fragment. Lenistwo lub niedopracowanie. Dodatkowo ten płaszcz... ja rozumiem, że w ostatnich częściach cieniowanie jest niesamowicie plastikowe, tak, że nawet loki Niki się błyszczą, no ale bez przesady... Plastik totalny. Gogli ściskających czerep nie skomentuję. Net w porównaniu z resztą bidny jest. Taki niewycieniowany, nawet mu detali nie dali, bida. Jego dłoń, nie dość, że dziwnie ułożona wyglądem przypomina mi osobiście damską dłoń Takie długie, zadbane palce i w ogóle taka upozowana Chyba się czepiam.Tło ogółem bardzo mi się podoba, tylko na górze i na dole bardziej by pasowały jakieś brązowe albo inne piaskowożółte paski. Niebieskie nie pasują.
W sumie to tyle, trochę się rozpisałam, ale uwielbiam konstruktywnie (!) krytykować jako internetowy anonim i nie ponosić za to konsekwencji

[Zegarmistrz]

Tak czytam komentarze, i z większością się zgadzam, z jednymi mniej, z innymi bardziej. Okładka jest... Taka sobie, nie jest zła, ale przede wszystkim, to się zgadzam z Jasti.

A ja sądzę, że gdyby Kosik zlecił stworzenie okładki komuś innemu to tylko powstałaby głupia gadka, że to już nie to samo, że się zmienił, bla bla bla.

Myślę, że nie jest on najwybitniejszym twórcą rysunków, jakiego znam, ale zmiana rysunków po tylu tomach nie przyniosłaby raczej pozytywnych skutków.

I jakoś tak dopiero po przeczytaniu tego stwierdzam, że to przecież FNiN, a częścią FNiN są okładki w tym stylu. Jakakolwiek inna forma by mi nie odpowiadała całkowicie*. Taka jest fajna i kojarzy mi się z dzieciństwem i jest spoko. Od teraz patrzę na tę okładkę o wiele lepiej .

(*no chyba, że powrót do pierwszych wersji GNL I TMK, zarówno jeśli chodzi o "mniej komputerowy" styl, jak i o mnogość elementów dookoła, a nie tylko jeden, dwa główne)

[Trybik543]

Do wszystkich, którzy się czepiają. Wyobrażacie sobie FNIN z innymi okładkami. Przecież to niepowtarzalny styl tej serii, charakterystyczna cecha. Nieidealna, ale klimatyczna.