<
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 10 z 10 PierwszyPierwszy ... 8 9 10
Pokaż wyniki od 91 do 94 z 94
  1. #91
    Zafascynowany FNiN Awatar Keitissa
    Dołączył
    Jul 2012
    Płeć
    Posty
    359

    Domyślnie Odp: Rewolucja Śmierci

    -Pewnie tak...-dziewczyna uciekła gdzieś wzrokiem.-To ja... już muszę lecieć. Nie leź za mną, dobrze?- posłała De Sade przepraszające spojrzenie.- Muszę trochę... potrenować.
    I nie czekając na odpowiedź, uciekła.
    Skoro forum jest trupem, to nikt nie zauważy braku sygnatury, nie?

  2. #92
    Fan FNiN Awatar Kage-Sama
    Dołączył
    Sep 2010
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    757

    Domyślnie Odp: Rewolucja Śmierci

    - ...Bezczelne to i chamskie... Dzisiejsza młodzież musi się wyszumieć... - zabójczyni pokręciła głową, po czym wyszła na ulicę i wtopiła się w tłum
    "Vive in umbra, utinam lucem creare"
    "My, sadyści, wiemy jak bawić się bez mała
    Wiemy jak katować, by ofiara zapłakała
    To jest ta cudowna krew
    To jest nasz morderczy zew
    Mamy noże, których nie ma nikt inny
    Do zabawy ogień i sznur
    Na pale nawlekamy niewinnych
    A dla winnych garnek i szczur!"
    http://kage-sama452.deviantart.com/ - reklamuje, bo moge


  3. #93
    Zafascynowany FNiN Awatar alexbobi
    Dołączył
    Aug 2012
    Płeć
    Wiek
    22
    Posty
    382

    Domyślnie Odp: Rewolucja Śmierci

    Wokół płonącego ogniska w kamiennym domu siedziało pięciu mężczyzn.
    - Który z was powiedział de Vaublancowi o mnie?
    Nikt się nie przyznawał, wszyscy zaprzeczali. Wobec tego Jacques wstał i otworzył drzwi do sąsiedniego pomieszczenia. Prowizoryczna łazienka - wiadro pełne wody.
    - Niech każdy z was tam wejdzie pojedynczo i umyje ręce - rozkazał Jacques.
    Czterech mężczyzn ustawiło się pod drzwiami i pojedynczo wchodziło do łazienki i wychodziło. Gdy wszyscy umyli ręce, Jacques złapał za rękę pierwszego i spojrzał na nią uważnie.
    - Mokra - mówiąc to złapał za rękę drugiego - mokra...
    Spojrzał na trzeciego i dotknął jego ręki.
    - Sucha. Idź precz zdrajco, albowiem zdradziłeś swój zakon!
    Mówiąc to, Jacques złapał go za szyję i pociągnął w kierunku ogniska, po czym wrzucił go tam żywcem.
    - Jacques de Molay zginął na ogniu niesłusznie, lecz ty słusznie.
    "Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna: tą rzeczą jest honor"
    Józef Beck

  4. #94
    Zafascynowany FNiN Awatar serpens volucer
    Dołączył
    Jun 2012
    Płeć
    Wiek
    23
    Posty
    498

    Domyślnie Odp: Rewolucja Śmierci

    De Vaublanc siedział na krześle w swoim gabinecie w Wersalu. Po drugiej stronie biurka siedział człowiek który... Właściwie niczym się nie wyróżniał. Gdybyś kiedyś zobaczył jego twarz, nawet gdybyś wgapiał się w nią przez godzinę, od razu po spuszczeniu z niej wzroku, zapomniałbyś jak wyglądała. Jedynym co było w jego osobie intrygującą, to kontrast między jego w zasadzie chłopskim przyodziewkiem a bogatym wystrojem wnętrza, złotem, mahoniem i aksamitami jakimi kipiał każdy pokój w pałacu. Zastanawiasz się zapewne dlaczego ktoś taki został tu zaproszony? Cóż...
    Augustine uniósł z blatu kieliszek z szampanem i pociągnąłwszy łyka przyjrzał się swojemu gościowi.
    - Cieszę się że tu jesteś, "Russeau". - Rzucił.
    - Przyjemność po mojej stronie, sire. Czym chciałby pan żebym zajął się tym razem?
    - Cóż, "kapitanie"... To skomplikowana rzecz. Widzisz, taka rebelia jak ta z którą mamy do czynienia... - Zwrócił się do swojego najlepszego agenta. - Ma nad nami jedną bardzo istotną przewagę: To świadomość zbiorowa. Nawet jeśli wyeliminujesz jedno ognisko, pozostałe są niezależne. Podczas gdy u nas, jeśli uda im się mnie zabić, jesteśmy zgubieni. Ale. Jeśli odetniesz komunikację między poszczególnymi ogniskami rewolty. - Tu przerwał. - Staną się tak groźne, jak paru facetów z nożami w rękawach skaczących po dachach i mordujących ludzi z powietrza. I tu leży nasz cel.
    - Chce pan żebym zajął się pozbawieniem spiskowców komunikacji? W całej Francji? To... Nierealne.
    - W całej Francji nie. Ale tu w Paryżu... I tu twoje zadanie. Podszyjesz się pod kuriera, będziesz przekazywał wszelkie rozkazy, meldunki i listy mnie. Przy użyciu wszelkich środków dostępnych. Oczywiście, meldunki będą nadal docierać do adresatów. Poza tymi które uznasz za zbyt niebezpieczne. Masz również zorganizować własną siatkę wśród podobnych tobie kurierów. Tu - Podsunął agentowi teczkę - Znajdziesz resztę informacji. Możesz wyjść.
    Gdy agent opuścił pomieszczenie, de Vaublanc podszedł do stolika z mapą po czym wbił w jednym miejscu zdobioną złotą szpilę.
    - Jak to mówią tumany zza kanału: The game is on.

    ^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 10 z 10 PierwszyPierwszy ... 8 9 10

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę