Felix Net i Nika oraz wymarzone wakacje

[Nubes]

W miarę. Kilka błędów gramatycznych, interpunkcyjnych etcetera, ale niezbyt rażących. Jeśli chodzi o myślniki, to rzeczywiście, utrudniają czytanie.

[Ilovefnin]

Kolejny fragment , jeśli znowu nie ma myślników to przepraszam. U mnie są. Nika wyszła z pociągu cała naburmuszona i zła. Net całą drogę nawijał Reginie o tym jak powstawał Manfred i o innych rzeczach tego typu. Na szczęście gotka poszła w przeciwnym kierunku niż reszta.
- Elo mała! Co jest? Net stanął obok Niki.
- Nic. Dziewczyna szybko uciekła wzrokiem.
- No przecież widzę , że coś się stało. – Czyżbyś była zazdrosna o mnie? Zapytał komicznym głosem
- Nie. Nika nie miała nastroju do żartów.
- Mówiłem ci już , że ładnie wyglądasz kiedy się złościsz?
Nika mimowolnie uśmiechnęła się lekko.
- Spróbuj już więcej tego nie robić. Poprosiła.
- Ja miałbym coś takiego powtórzyć? Masz mnie za opóźnionego w rozwoju? Powiedział Net lekko obrażonym głosem.
Rozbawiona dziewczyna lekko dźgnęła chłopaka.
- Uwaga! Uwaga! Zakomenderował Net. – Zaraz odbędzie się bitwa stulecia pomiędzy sławnym Netem Bieleckim i przepiękną młodą damą Niką Mickiewicz. Kto wygra?
Nika wybuchnęła śmiechem.
- Dołączmy lepiej do reszty. Powiedziała między atakami śmiechu.
- Chwilowa przerwa w grze. – Do zobaczenia po przerwie. Net wczuł się w swoją rolę informatora.
- Chodź. Dziewczyna zaczęła ciągnąć chłopaka w stronę laury i Felixa, którzy rozmawiali właśnie z jego tatą.
- Niedaleko stąd prowadzimy badania które organizuje instytut. Nawijał w najlepsze tata Felixa. – Z tej okazji mam dla was niespodziankę.
- Nic mi o tym nie mówiłeś. Wtrącił się lekko obrażony Felix.
- Teraz wiesz jak to jest dowiadywać się o wszystkim ostatni. Powiedział uradowany Net.
- Bo wtedy nie było, by niespodzianki. Wyjaśnił ojciec i uśmiechnął się do Laury.- Miałem co do ciebie wątpliwości. Dziewczyna zaczerwieniła się lekko.- Ale Felix od razu wybił mi to z głowy.
- Czyli jednak coś wiedziałeś? Nika zwróciła się do chłopaka. Ten przecząco pokręcił głową.
- Tata zapytał mnie w taki sposób ,żeby trudno było domyśleć się o co chodzi.
- Co to są za badania? Zapytała zaciekawiona Laura.
- Dowiecie się na miejscu. – Aha. Drugą częścią niespodzianki jest miejsce do którego jedziemy. Uśmiechnął się tajemniczo.
- To nie jedziemy do Gdańska? Zdziwił się Net. – Nie jedziemy do tego wypasionego hotelu czterogwiazdkowego? Zmarkotniał.
- Jedziemy do miejsca w którym już byliście. Podpowiedział ojciec.
- Byłem w wielu miejscach nad morzem. Powiedział Felix.- Daj jeszcze jakąś wskazówkę. Poprosił
- Jest jeszcze jedna ale ta zdradziła by wszystko.- A teraz chodźcie bo się spóźnimy.

Pół godziny później cała szóstka jechała samochodem po wyboistej drodze w lesie. Net odezwał się przerywając ciszę.
- Męczy mnie ta droga. Doskonale ją pamiętam ale nie wiem skąd.
- Mam tak samo. Przyznał Felix.
- I ja też to mam. – Czy ta droga to nie jest ta, którą szliśmy do budki rybaka w Milo? Snuła głośne rozważania Nika.
- W Milo? Zdziwiła się Laura. – Też tam byliście ?
- Też tam byłaś? Zapytał zdumiony Felix posyłając jednocześnie przyjaciołom znaczące spojrzenie.
- Tak. – Z rodzicami w pierwszej klasie. – A co?
- A gdzie dokładnie? – Badała ostrożnie Nika.
- W starym drewnianym domku nad plażą. Odparła Laura.
- A kiedy? Zapytał tym razem Net podejrzliwie.
- Na początku wiosny. Dziewczyna roześmiała się.- Robicie klasówe czy co?
- Znalazłaś coś interesującego? Przyszła kolej na Felixa.
- Hmmm. Właściwie to tak. Ale nie mogłam się tam dostać.
- Czy to była stara poniemiecka baza?! Wypaliła Nika.
- Skąd wiesz? Zapytała Laura
- Właśnie skąd o tym wiesz? Zapytał niespokojnie tata Felixa, bo przecież ta baza była zatajniona.
- Możemy porozmawiać o tym jak dojedziemy na miejsce?
- Jasne. Felix pośpieszył z odpowiedzią. – I tak zaraz będziemy. – Rozpoznajecie? Zwrócił się do przyjaciół zmieniając temat rozmowy.
- Jasne. Net podchwycił wątek. – Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę „naszą” piękną plażę.
- Nigdy nie widziałam żebyś się tak zachwycał morzem. Zauważyła Nika.
- Sporo ćwiczyłem. Net machnął ręką.- Będzie spoko.
- Włącz lepiej Manfreda. Poradził Felix.- Nie będzie marudził.
- Fakt. Net klepnął się w czoło.- Znowu mi będzie prawił kazanie.
- Będziesz cały czas chodzić z laptopem? Zapytała Laura.
- Nie. – Będę widział przez telefon. Wyjaśnił chłopak.
- Telefon? Powtórzyła nic nie rozumiejąca dziewczyna.
- Zaraz zobaczysz. Net miał już zamiar sięgnąć do torby, lecz skutecznie przeszkodził mu w tym głos taty Felixa który oznajmiał, że dojechali.
***

[Kage-Sama]

Znów brak myślników... I w sumie tu są prawie same dialogi, acz w sumie nie będę narzekać. Tylko myślniki przeszkadzają. A raczej ich brak.

[Ilovefnin]

Nie no, chyba się ***. Jak robiłam post wszystko okej, podglądałam post wszystko okej, a tutaj?

[Kage-Sama]

A tu nima. Zwłaszcza widoczne to jest, bo masz prawie same dialogi. Brak myślników między kwestiami, a niekwestiami...

[Ilovefnin]

Przepraszam. Nawet na moim kompie są widoczne. Naprawdę nie mam pojęcia

[Nubes]

Właściwie to są SAME dialogi. Nie czyta się źle, aczkolwiek przydało by się więcej opisów miejsc, osób, uczuć i tak dalej.

[Ilovefnin]

Okej, da się zrobić.

[Nubes]

Ta duma, gdy udało mi się kogokolwiek przekonać do moich racji
'-'

[Excepto]

Fajne. Ja na szczęście widzę większość myślników (ja nie mam akurat probmlemów z czytaniem bez myślinków - no może dlatego, że sam ich nie pisałem.). Było kilka błędów logicznych, ale tak to się fajnie zapowiada.