Kara podeszła do drzwi i zapukała. Odłamki drewna rozprysnęły się do wnętrza.
- Ups - mruknęła jakże przejęta
Kara podeszła do drzwi i zapukała. Odłamki drewna rozprysnęły się do wnętrza.
- Ups - mruknęła jakże przejęta
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
- Ale... Czekajcie!
Maciej wybiegł z domku. Niestety, byli już daleko. Co trzeba robić z chłopakiem mającym krwawy kaszel? Nagle stało się cicho.
- Karol? - Spytał zdziwiony obozowicz.
- Uch... Nic mi nie jest, Michalak. - Odpowiedział.
- Zaraz... Co tu się dzieje?! - spytał zdziwiony Tomek.
[Kage, wymyśl, co tam będzie, ale niech to będzie w związku z dalszymi losami wychów w PLANIE opa, wiesz o co mi chodzi.]
"Odrzucam waszą rzeczywistość i zastępuję ją swoim własnym światem!."Adam Savage︻芫----
- Dużo gram na Kinectcie - odparła dziewczyna
[Ja nie wiem co tam ma być...]
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
-Ekhem... what się dzieje, ludu?- Keitissa zwiesiła się z gałezi tak, że z bujnego listowia wystawała tylko jej głowa i kawałek tułowia.- Hej, halo! Jest tu ktoś? Nagle kogoś zobaczyła. To mógł być Maciek, choć z tej perspektywy niczego nie można być pewnym. - Z resztą, raz się żyje. Maciek!- wydarła się na cały głos, po czym zeskoczyła z drzewa. Nie zwróciła uwagi na to, że robi obrót w powietrzu i jakby nigdy nic ląduje na nogach. Podbiegła do chłopaka.- Co tu się dzieje?...- w tedy zobaczyła Karola we... krwi?
Skoro forum jest trupem, to nikt nie zauważy braku sygnatury, nie?
To nie wyglądało jak domek wychowawców.
Pełno jakichś tajemniczych grafiti wyglądających jak krew.
Dziwne pisma niepodobne do szkolnych dokumentów.
- Dobra... - odetchnął Tomek i podszedł do apteczki na ścianie - Lekarstwa, bandaże, jakieś okłady... - odwrócił się - A teraz priorytet nr 2 - Co to jest?!
"Odrzucam waszą rzeczywistość i zastępuję ją swoim własnym światem!."Adam Savage︻芫----
- Wygląda malowniczo - skomentowała Kara
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
- Nic z tego nie rozumiem... - mruknął Tomek - Dobra, zostawmy to. Ale lepiej, żeby inni tego nie zobaczyli. Ja wezmę leki do Karola, a ty mogłabyś zastawić drzwi?
Po czym rzucił się biegiem w stronę domku.
"Odrzucam waszą rzeczywistość i zastępuję ją swoim własnym światem!."Adam Savage︻芫----
- Zastawić...? Dżendermen, kurde... - Kara po chwili zastanowienia chwyciła najbliższą szafkę z zamiarem przesunięcia jej. Jednakże skończyło się na rozbiciu mebla o ścianę - Kur... To zawsze takie lekkie było...?
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
Maciej dostrzegł dziewczynę, krzyczącą jego imię.
- Keitissa! Nic nie wiem. Ale to nie jest fajne. - Odwrócił wzrok do Karola.
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)