Mnie bardziej od kóz- nie kóz zdziwiło dziecko z którym bawili się Felix i Nika.
Mnie bardziej od kóz- nie kóz zdziwiło dziecko z którym bawili się Felix i Nika.
Zgrrredek, ty to chyba w życiu nie widziałeś kozy na oczy. Jako dumna posiadaczka rodziciela hodującego kozy mogę Ci zapewnić, że taka koza żeby listki obżreć z drzewa potrafi się wspinać po innych zwierzętach, a diabelstwo jest tak zwinne i sprytne, że naciśnięcie klamki nie jest zbyt trudne dla niego.
Ja sobie poczytam, bo życie jest krótkie.
Cały wątek klasztoru bardzo mi się podobał, tak jak niektórzy miałam nadzieję, że stanie się najważniejszy w książce, ale cóż. Cała historia kóz i nowej siostry zakończyła się bardzo szybko. Wątpię żeby Pan Kosik rozwinął ten wątek albo też wątek wymiany zagranicznej, co nie zmienia faktu,że byłoby naprawdę ciekawie.
SCH kończy się zakończeniem roku szkolnego, więc może FNiN pojadą na Mazury na wakacje? Wtedy wątek zakonnic i kozołaków może doczekałby się rozwinięcia.
Ludzie wierzą w każdy cytat przeczytany w internecie ~ Abraham Lincoln
A jeśli nie, to sam się rozwinie. Prawdopodobnie w Kąciku Artystycznym
Mnie osobiście te zakonnice i klasztor bardzo intrygowały i nieco przerażały... A za pierwszym razem przy fragmencie o echu moja wyobraźnia zaczęła działać tak, że miałam schizy jeszcze przez kilka dni.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)