Rozwalił mnie tekst Aurelii do Marie (chodzi mi o sytuację w sklepie):
Mój ojciec jest znanym fotografem, a nawet fotografikiem.
//Kolejny raz poprawiam: przed nawiasami nie stawiamy spacji.//Mortenka
Rozwalił mnie tekst Aurelii do Marie (chodzi mi o sytuację w sklepie):
Mój ojciec jest znanym fotografem, a nawet fotografikiem.
//Kolejny raz poprawiam: przed nawiasami nie stawiamy spacji.//Mortenka
Ostatnio edytowane przez Mortenka ; 02-03-14 o 20:11
"Życie jest zbyt poważne, by o nim poważnie mówić."
Oscar Wilde
Mnie rozbawiło niezdecydowanie Neta w sprawie wejścia do klasztoru:
A potem, po zobaczeniu gargulca-kozołaka:To całkiem jak włamanie - potwierdził Net - tu mieszkają ludzie. Zakonnice konkretnie. Klasztor to ich dom i... no nie można tam ot tak wchodzić
Wchodzenie do klasztoru to wcale nie włamanie. Klasztor to taki prawie... gmach publiczny.
Mnie osobiście całkowicie rozwalił Gilbert w pociągu (co już było tu wymieniane) oraz to, jak Brytyjczycy spróbowali zupy ogórkowej. Spodobała mi się też akcja w stołówce (Kto otworzył puszkę?!) .
Ostatnio edytowane przez Toster ; 18-06-14 o 22:20
– A tak właściwie, co oznacza treść tego egzorcyzmu?
– Idź stąd i wychędoż się sam.
~ "Ostatnie Życzenie", Andrzej Sapkowski
Nie wiem, czy już ktoś je pisał, ale dla mnie najlepsze były teksty z wyklejki.
"... Podczas słynnej przemowy profesora Kuszmińskiego w parlamencie padły mocne słowa, będące odpowiedzią na żądania terytorialne Hitlera wobec Polski: "Kulaj beret, pampersie. Masz do mnie chore sapy, to całuj psa w kota i spirulalaj świńskim truchtem."
"Klemens jest dla niej bardzo nieczuły. Znaczy niemiły. Rzucił jej torebką o ziemię. Niby niechcący, ale... Chodzi mu o to, żeby żadna niteczka sympatii nie zakiełkowała na tym uczuciowym ugorze grubiaństwa."
Tym razem teksty Gilberta zupełnie mnie nie rozwalały, ale to pewnie z powodu mojego uprzedzenia do niego przez historię z Zosią
Albo ten cytat:
- "Pulpety w sosie pulpetowym"- przeczytał ze słoika Wiktor- Kreatywni ci wojskowi spece od żywienia. Masło pewnie nazywa się "Maślane".
Ja sobie poczytam, bo życie jest krótkie.
Mnie rozwalił fragment o króliku sojowym z tesco
Ostatnio edytowane przez Lauraponiatowska ; 28-12-17 o 08:32
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)