Ekhm... Niniejszym otwieram temat w którym bêdê prezentowaæ zagadki, wiersze... twórczo¶æ wierszowan±. Czytajcie!
Jest to pierwsza wersja zagadki, któr± pisa³am w ZDFF. Po namy¶le doda³am tamt±, poniewa¿ uzna³am, ¿e ta jest za prosta.
Link do tamtej wersji zagadki wstawiam tutaj:
Kiedy przed "a" J postawisz
D³ugo w tej zagadce nie zabawisz.
Kiedy na "s" przyjdzie pora pomy¶l:
"Ile jest w tym z rudego potwora?"
A kiedy przed "i" , "k" postawisz,
Potwór zakrzyknie: Mnie tu nie ma!
Nie ma potwora? A to nowina!
Tam siê w³a¶nie tre¶æ zaczyna!
Có¿, tak to w³a¶nie jest z t± zagadk±,
Pocz±tek prosty- z tre¶ci± dosadn±.
Koniec jest za to tak zawi³y,
¯e rymy wszêdzie siê pogubi³y!
Wróæmy ju¿ jednak do zagadki pocz±tku.
N siê wkrad³o do równego rz±dku!
Trudna to sprawa!
To NIE zabawa!
Czasu jest ma³o, spraw du¿o...
Skoro ju¿ n MUSI tu staæ,
NIE TRZEBA siê wszystkiego baæ!
"i" jest po "n".
Prosta to sprawa:
To jednak jest wa¿na rada!
Wróg=wróg.
Powtarzam, by¶ informacje selekcjonowaæ móg³.
"a" wszystko KOÑCZY, nie ROZPCZYNA.
Czy¿by¶ ju¿ pozna³ proste równanie,
Na przez wroga nieprzejednanie?
Brawo! GLORIA!
Conciliare!
MYLiæ siê brzydko,
Trudna to sprawa.
Jednak pocz±tek mo¿e siê przydaæ,
Przestañ na wszystkie te rady gdybaæ!
I znowu "n" tu siê wkrad³o!
Nied³ugo skoñczy siê abecad³o!
Lecz jak ono z "pieca spad³o"
Tak ty mo¿esz z "pó³ki" spa¶æ.
A zapamiêtaj, ¿e ³acina,
du¿o rzeczy w po³owie przecina.