- Zabiłaś mnie! A ona... Ona... - Kagome złapała się za głowę i w chwili nieuwagi wpadła na drzewo. Nie upadła, ale zatrzymała się dysząc i trzymając za głowę - Te wspomnienia... Co... Co wyście mi zrobili?!
- Zabiłaś mnie! A ona... Ona... - Kagome złapała się za głowę i w chwili nieuwagi wpadła na drzewo. Nie upadła, ale zatrzymała się dysząc i trzymając za głowę - Te wspomnienia... Co... Co wyście mi zrobili?!
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
- Przepraszam... - powoli zaczęła zbliżac sie do siostry - Mobari wraz z innymi... wskrzesiła cię
- Nie... Te wspomnienia... - ścisnęła głowę rękami zaciskając powieki - To nieprawda... To nie może być prawda... - spojrzała na Lenę wytrzeszczając iskrzące na zielono oczy - Wspomnienia to tylko informacja, da się je sztucznie stworzyć! Skąd mam wiedzieć, że cokolwiek, co mi przekazaliście jest prawdą?! Te głosy... - znów ścisnęła głowę - Niech... Niech oni umilkną!
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
Lena przysiadła sie do siostry.
- Nie wiem, czy cos sie zmieniło, czy... czy po prostu odzyskałaś wspomnienia... ale... Tak, to... moje ręce cie zabiły... przepraszam... ktoś przejął moje ciało
- Pamiętam... To uczucie... Ktoś zatrzymał krew w ciele, bym nie mogła się obronić... A potem... Uh... - skuliła się - Niech oni zamilkną... Błagam... Głowa mi pęka...
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
- Nie wiem... Szepczą, mówią, krzyczą... Cały czas... Gah... - ściskała swoją głowę coraz mocniej - To nie moje ciało... Nie moje wspomnienia... Błagam, zakończ to...
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
- Ćśś... nie wiem czyje to ciało, ale proszę... przetrwaj to, dobrze...? - Złapała ja za ręke - dla Tyv, dla mnie... dla wszechświata...
- [wali] mnie wszechświat... - tamta szybko zabrała rękę - Nie wiem kim jestem ani co mi zrobiliście... I te cholerne głosy... - usiłowała się podnieść i wrzasnęła z frustracji gdy się nie udało. Okoliczne drzewa zaczęły trzeszczeć, wyginać się, rozrastać, a źdźbła trawy wręcz rosnąć w oczach - Niech to się skończy... Niech oni się uciszą!
"Vive in umbra, utinam lucem creare"
"My, sadyści, wiemy jak bawić się bez małaWiemy jak katować, by ofiara zapłakałaTo jest ta cudowna krew
To jest nasz morderczy zewMamy noże, których nie ma nikt innyDo zabawy ogień i sznurNa pale nawlekamy niewinnych
- Ćśś... Zajmą sie tym... znów będziesz sobą...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)