Szrajbnij fraga

[Kage-Sama]

- Olimpijczycy będą twardzi, fakt. Nie lubią, gdy ktoś się im miesza do zabawy... Acz tacy Shevraar i Angela raczej pomogą nam zebrać resztę... Największą zagadkę stanowi Velaya. Jeśli mam rację i zamierza się odrodzić... Ciekawe po czyjej będzie stronie... Mam podejrzenia, ale głupio byłoby na nich wszystko oprzeć.

[Justi]

- Dobra. Nie mam zielonego pojecia, o kim mowa - mruknęła Lena

[Kage-Sama]

- ...Mobari? - Tyvara aż się zmarszczyła
- Brawo, nie wszystkie szare komórki ci obumarły! Tak, podejrzewam, że to Mobari. Związana z Kobolem od zawsze, geniuszka na miarę dziecka Ateny, doskonała Alchemiczka... A Aleene mówi do niej per "senpai".

[Justi]

- Że niby Mobari jest bogiem? - zdziwiła się Lena

[Kage-Sama]

- Po części. Velayę podzielono, jej moc zamknięto w grobowcu, ciało... Nie wiadomo gdzie jest, ale też tutaj. Dusza z kolei uleciała wolna... A chyba nie muszę przypominać historii tego siostrzeńca Dedala, który wynalazł mechaniczne ciała, co...? Zwracam uwagę na słowo "siostrzeńca"...
- Nie wydaje ci się, że nadinterpretujesz? - spytała Tyvara
- Możliwe, ale ta nadinterpretacja pasuje.

[Justi]

- Siostrzeńca? Ikar nie był jego synem? - Zdziwila sie Em - I to Dedal zrobił skrzydła...

[Kage-Sama]

- Oj nie o Ikarze mówię... Eh, wy to naprawdę historii nie znacie...
- Odezwała się uczona...
- W porównaniu do was to uczona.

[Justi]

- <cenzura>, na mitologii to jednak uważałam. To o kim niby?

[Kage-Sama]

[Percy'ego Jacksona się nie czytało, co...?]
- O Perdiksie.

[Justi]

[Czytało. Imienia jednak nie kojarzę O.o W sensie wątek z dedalem był... ale i tak nie pamietam]
- E? Pierwszy raz słyszę...