- Taak... A to? - Ponachała zdjęciem
- Taak... A to? - Ponachała zdjęciem
- To zdjęcie mojej matki. Kopia zdjęcia posiadanego przez Akumę.
- Wiem co to jest. Pytam po co to tu przyniosłaś.
- Nie traciłam czasu na odkładanie posiadanych przedmiotów, tylko dążyłam do ukończenia misji.
- Posiadanych przedmiotów... No dobrze. Wkrótce ktoś przyjdzie i zabierze cię do komory - wzięła zdjęcie w dwa palce, podpaliła, upuściła... I wyszła.
Mama... Wzdrygnęła się na widok znikającego zdjęcia. Jedynego, co jej pozostało. Teraz nie miała już nic. Teraz była już tylko eksperymentem, 35/68#88.
[a nie może tego złapać i ugasić?]
Kroki Frühling ucichły. Pojawiły się inne, cięższe. Na razie jednak nikt nie witał do celi.
[W sumie może.]
Nim twarz kobiety ze zdjęcia zniknęła, Lena w nagłym przypływie nostalgii, albo innego tym podobnego uczucia, zgasiła ogień i wytarła zdjęcie o koszulę, A potem wbiła wzrok w twarz rodzicielki, jak gdyby chciała ją dobrze zapamiętać. Pomimo tego, że zaraz mieli jej skasować pamięć.
Drzwi zapikały zwieszczając przybycie ekipy sprzątającej.
Lena zacisnęła palce na tym, co zostało ze zdjęcia, nie chcąc go pokazywać nadchodzącym.
[jeszcze 2 może 3 posty i idem spać]
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)