- Dziewczyny! uciszcie się, proszę! - problemy Percy'ego wyparowały z głowy Thalii mniej więcej po minucie - Chcecie dostać ochrzan od Chejrona?
- Ochrzan dostanie tylko porucznik - uśmiechnęła się Phoebe, jedna ze starszych rocznikiem - Potrzebujesz pomocy, młoda?
- A nie widać?
- Dobra - Phoebe westchnęła i wstała - Baby! Ogar w tej chwili! Wy dwie - wskazała dwie przypadkowe Łowczynie - Dwadzieścia razy dookoła domku, reszta ścielić łóżka i czekać na rozkazy!
- Ale...
- Dyskutujesz?! No to czterdzieści okrążeń!
Mniej więcej po minucie w okolicach domku pierwszego słychać było tylko coraz cięższe oddechy biegających dziewczyn.
- Proszę - Phoebe ukłoniła się Thalii i padła na swoje posłanie