Na pierwszym miejscu oczywiście stoi Romantyczny Interdyscyplinarny Projekt Zawiodłam się natomiast na Wędrujących Samogłoskach. Akcja była -jak dla mnie- odrobinę naciągana.
Na pierwszym miejscu oczywiście stoi Romantyczny Interdyscyplinarny Projekt Zawiodłam się natomiast na Wędrujących Samogłoskach. Akcja była -jak dla mnie- odrobinę naciągana.
"Życie jest zbyt poważne, by o nim poważnie mówić."
Oscar Wilde
Romantyczny Interdyscyplinarny Projekt rozwala system
RIP najlepsze i najśmieszniejsze
Ostatnio edytowane przez Alfa ; 09-01-14 o 22:37
Jakie jest wasze ulubione opowiadanie? Moje to Romantyczny Interdyscyplinarny Projekt.
RIP jest najlepszy!!!
//Stworzyłaś osobny wątek, ale nawet nie raczyłaś rozpocząć dyskusji. Dla tego łączę go z tym tematem.//Drago
Ostatnio edytowane przez Drago ; 12-04-14 o 21:58 Powód: Bezsensowne tworzenie nowego tematu.
Powiela to, co napisali inni. Najśmieszniejszy i najciekawszy był "Romantyczny Interdyscyplinarny Projekt". Fajne dialogi i to, co cenię w książkach chyba najbardziej niepowtarzalność. No i ten epicki skrót "R.I.P."
Ja najbardziej lubię "Metodę Sześciopalczastego". Wszystko jest tam nieco tajemnicze, ciekawe i pogmatwane. Na drugim miejscu R.I.P - najśmieszniejsze opowiadanie . Bardzo podobał mi się też "Priorytet Zero", bo wszystko było przedstawione od strony Agenta Mamrota. Reszta opowiadań też bardzo mi się podobała, jedyne na którym się zawiodłam to "Wysłannicy", wcale mnie nie wciągnęło.
– A tak właściwie, co oznacza treść tego egzorcyzmu?
– Idź stąd i wychędoż się sam.
~ "Ostatnie Życzenie", Andrzej Sapkowski
Hm... z tego co widzę wiele osób podziela moje zdanie... R.I.P najlepszy! System rozwala właśnie "Spoczywa w pokoju" jako projekt w szkole.
Ja sobie poczytam, bo życie jest krótkie.
Jestem osobiście zdziwiony, gdyż najlepsze opowiadania właśnie pomijacie! Wędrujące samogłoski były najfajniejsze oraz wysłannicy! WS dlatego, że to się działo w przyszłości a W dlatego, że ŚZ to fajna część!
RIP rządzi! Potem BSR, PZ, TK, MSZ, ŚS, WS a najgorsi są wysłannicy. Były diabelnie nudne. Przy RIP o jedenastej wieczorem ryczałem ze śmiechu i wpychałem ręce do ust żeby nie obudzić wszystkich w domu.
Fakt, wg mnie najlepsze opowiadanie w NH to WS
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)