<

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz opowiadanie?

Głosujących
6. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • Rewelacyjne

    3 50.00%
  • Bardzo dobre

    2 33.33%
  • Niezłe, choć przydałoby się kilka zmian

    0 0%
  • Słabe

    0 0%
  • Beznadziejne

    1 16.67%
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 1 z 8 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 78
  1. #1
    Zainspirowany FNiN Awatar Sonea
    Dołączył
    Mar 2011
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    54

    Domyślnie Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Cóż po kilku poprawkach kosmetycznych mam przyjemność zaprezentować wam moje opowiadanie publikowane kiedyś na onetowym forum. Wielkie podziękowania należą się Kage-Samie dzięki której można je przeczytać. Utworek jest dalej w trakcie pisania, więc będzie wrzucany dość nieregularnie. Wybaczcie też wędrujące przecinki i inne potknięcia (ciągle doskonalę swój pisarski warsztat)
    Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić do czytania .


    Było pochmurne niedzielne popołudnie. Nika siedziała na krześle i wyglądała przez okno swojego półtora pokojowego mieszkania. Pod kamienicę podjechała furgonetka z napisem PRZEPROWADZKA. Rudowłosa nastolatka z zainteresowaniem przyglądała się zamieszaniu. Po kilku minutach wysiadły z pojazdu dziewczyna i jakaś kobieta. Nastolatka ubrana była w jeansy i granatową kurtkę przeciwdeszczową, a spod kaptura wystawały czarne, długie kosmyki włosów. Spojrzała do góry i zobaczyła wyglądającą przez okno Nikę. Uśmiechnęła się i pomachała jej. Nika odmachała i postanowiła sobie że później pozna tę dziewczynę. Kobieta z którą ta przyjechała rozmawiała z jakimś mężczyzną. Ten po chwili otworzył tylne drzwi pojazdu i zaczął wyciągać meble. Po chwili z auta wysiadło jeszcze parę osób i zaczęło wnosić do środka kanapę dwa łóżka i inne sprzęty. Po jakimś czasie Nika usłyszała kroki na schodach i zamieszanie w mieszkaniu obok. Od kilku miesięcy stało ono puste gdyż poprzedni właściciel największej powierzchni mieszkalnej w tym domu wyjechał. Dziewczyna usłyszała pukanie do drzwi. Podeszła i wyjrzała przez wizjer który kilka miesięcy wcześniej wykonał dla niej Felix. Przed drzwiami stała ta sama osoba która wcześniej do niej pomachała. Nika otworzyła drzwi.
    - Hej jestem Eliza dla przyjaciół Liz i od kilku minut mieszkam obok. Mogę wejść?
    - Tak oczywiście. Jestem Nika.
    - U mnie teraz jest straszny bałagan i wolałabym przeczekać największe zamieszanie. Fajne mieszkanko prawdę mówiąc.
    - Dzięki siadaj. Może powiesz co o sobie?
    - Ok jak już mówiłam jestem Liz i mam 15 lat. Moja mama dużo pracuje dlatego często siedzę sama w domu. Od poniedziałku będę chodzić do II a gimnazjum imienia Stefana Kuszmińskiego.
    - To tak jak ja - ucieszyła się Nika. Reszta popołudnia upłynęła nowym sąsiadką na rozmowie która sprawiała że odkrywały coraz więcej wspólnych cech. Gdy w końcu Liza wróciła do siebie aby umeblować swój pokój Nika umyła się odrobiła lekcje i z uśmiechem poszła spać. Wiedziała bowiem coś czego nowa koleżanka jej nie powiedziała.

    ***

    Eliza siedziała na łóżku i zastanawiała się gdzie powiesić kolejny rysunek. Po chwili dała sobie spokój i usiadła do komputera. Laptop był ostatnim prezentem od ojca nim ten odszedł... W oczach dziewczyny pojawiły się łzy. Działo się tak zawsze gdy go wspominała. Weszła na Facebooka a potem jeszcze na kilka innych stron. Zegar wskazywał już 23 a następnego dnia trzeba było iść do szkoły. Dziewczyna poszła do łazienki i wzięła długi prysznic. Wracając do swojego pokoju tknięta nagłym przeczuciem wyjrzała przez okno. Na ulicy stał mężczyzna i patrzył przez lornetkę w okna mieszkania. Gdy ją zauważył natychmiast odwrócił się i poszedł w kierunku przystanku. Eliza pokręciła głową i rzuciła się na łóżko. Chwilę potem już spała.
    Felix siedział na łóżku i przecierał zaspane oczy. Poprzedniego dnia nie włączył budzika i gdyby nie Golem Golem z pewnością by zaspał. Kilka minut później już ubrany siedział w kuchni i jadł śniadanie. Odkąd jego mama założyła własną firmę miała coraz mniej czasu aby zajmować się domem. Wyglądało na to że Felix znów będzie musiał gotować. Gdy dotarł do szkoły ujrzał dyrektora magistra inżyniera Juliusza Stokrotkę który stał w holu tuż przy drzwiach. Wyglądało to jakby na kogoś czekał, albo coś kontrolował.
    - Dzień dobry- powiedział Felix i w tym momencie rozległ się dzwonek.
    - Dzień dobry-odpowiedział dyrektor - Czy nie powinieneś już iść na lekcję?
    - Tak właśnie idę w tamtą stronę - potwierdził chłopak i pobiegł w kierunku sali gdzie miał mieć polski z wychowawczynią panią Jolantą Chaber. Zdążył wejść po schodach ujrzał Neta który mówił coś gestykulując. Nie mogąc oprzeć się pokusie roześmiał się głośno. Net wyglądał bowiem przynajmniej komicznie. Z przejętą miną jego przyjaciel tłumaczył coś Nice przy czym machał rękami niczym ogromny wiatrak, potrącając co chwila kogoś. Net zobaczył go i widać odrobinę się uspokoił. Felix nie zdążył zapytać co się stało ponieważ nauczycielka dotarła już do sali. Wszyscy weszli przywitali się i wyciągnęli książki. Lekcja się zaczęła. Po kilku minutach drzwi otworzyły się i do sali weszła jakaś dziewczyna. Felix nie widział jej wcześniej więc zaczął się zastanawiać kim jest. Wychowawczyni podeszła do dziewczyny i powiedziała:
    - Moi drodzy chcę wam przedstawić nową uczennicę Elizę Kowalczyk. Usiądź proszę. Miejsce jest niestety w ostatniej ławce.
    Nowa uczennica sprawiała miłe wrażenie. Ubrana była w jeansy i białą koszulkę. Na czarnych długich włosach miała czerwoną opaskę. Szare oczy rozglądały się wszędzie. Gdy zobaczyła że w ostatniej ławce siedzi dwóch chłopaków i Nika jej twarz rozjaśnił uśmiech. Gdy szła przez całą klasę chłopcy się za nią oglądali co nie mogło ujść uwadze klasowej piękności Aurelii. Ta domyślała się, że przybyła jej nowa rywalka, więc miała ponurą minę. Przez całą lekcję Eliza nie mogła usiedzieć na miejscu. Nie mogła się doczekać kiedy pozna przyjaciół Niki. Mimo to miała złe przeczucia. Domyślała się, że ta dziewczyna z czarnymi lokami wytnie jej jakiś numer. Sięgnęła do plecaka i wyciągnęła kartkę. Kim jest ta czarnowłosa dziewczyna? Napisała i podsunęła wiadomość Nice. Ta przeczytawszy ją wzięła długopis. To Aurelia klasowa piękność. Wydaje jej się że może wszystko. Próbuje podrywać Neta. Liz podniosła brwi i spytała bezgłośnie:
    - Neta?
    Nika kiwnęła głową w stronę wysokiego chłopaka w okularach który siedział obok niej i zawzięcie bazgrał coś w zeszycie. Dziewczyna pokiwała głową ze zrozumieniem. Schowała kartkę do plecaka i zapatrzyła się w przestrzeń. Kilka minut później zadzwonił dzwonek. Wszyscy się spakowali i wyszli na korytarz. Nika pociągnęła Elizę w stronę chłopaków.
    - To Eliza moja nowa sąsiadka - powiedziała Nika - a to są Felix i Net.
    - Dla przyjaciół Liz ale jak wolicie. Miło mi was poznać.
    - Wzajemnie dawno się wprowadziłaś? – Chciał wiedzieć Felix.
    - Nie, wczoraj.
    - Hmm wydawało mi się że cię już kiedyś widziałem. Skąd się przeniosłaś?
    - Z Chylic.
    - Aha.
    - Hallo ja też tu jestem - wtrącił Net. Do rozmawiających podeszła Aurelia.
    - Jesteś tu nowa? - zapytała
    - Tak. Miło mi cię poznać –
    - Uważaj - warknęła Aurelia.
    - Ale na co?
    - Na siebie.
    - Słuchaj nie przyszłam się bawić w słowne przepychanki. Podchodzisz i nawet się nie przedstawiając warczysz na mnie jak jakiś pies. O co ci chodzi?
    - Zgodnie z tradycją masz spełnić jedno życzenie najpiękniejszej dziewczyny w klasie.
    - Skoro tradycja tak każe, to dobra - Eliza zwróciła się do Niki - Masz jakieś życzenie pani?
    - Chwilowo nie dziękuję ci - odparła lekko się rumieniąc.
    - Jeszcze mnie popamiętasz zobaczysz - wygrażała Aurelia, ale Eliza po prostu patrzyła na nią.
    W końcu mocno wykurzona dziewczyna poszła sobie odprowadzana spojrzeniami uczniów. Eliza westchnęła głośno.
    - Niby każda szkoła inna a mimo to w każdej jest jakaś dziewczyna która ma problem. Gdzie teraz mamy zajęcia?
    Po lekcjach Eliza poszła sama do kawiarni którą zobaczyła idąc do szkoły. Nazywała się „Zbędne Kalorie”. Felix Net i Nika mieli zajęcia z botaniki progresywnej więc nie mogli jej towarzyszyć. Dziewczyna weszła do środka i usiadło obok ulubionego stolika jej przyjaciół. Zamówiła szarlotkę z bitą śmietaną, porozmawiała chwilę z panią Basią i wyciągnęła z plecaka kalendarz. Przy dzisiejszym dniu napisała krótką notatkę. „Dzień na razie udany. Nowe znajomości klasa IIa. Obiecujące znajomości Felix Polon i Net Bielecki przyjaciele Niki. Nauczyciel który dziś zrobił na mnie najlepsze wrażenie Antoni Czwartek (Borsuk). Nauczyciel który zrobił na mnie najgorsze wrażenie Konstancja Konstantynopolska. Do zrobienia odrobić lekcje i porozmawiać z Sereniti.”
    - Kto to jest Sereniti?-zapytał Net wyciągając laptop
    - Program AI napisany przez mojego tatę. Od dawna tu siedzicie? - zapytała zauważając Felixa i Nikę
    - Nie dopiero przyszliśmy Butler odwołał zajęcia - powiedziała Nika
    - Imieniny mamy - dodał z powagą Net
    - Kim jest Sereniti? – głos dobiegł ze stojącego na stole laptopa
    - Już mówiłam programem AI.
    - A do czego służy - zapytał znów laptop.
    - Do tłumaczenia tekstów. A kim ty w ogóle jesteś? Też programem AI?
    - To Manfred. Steruje światłami w Warszawie - przedstawił program Felix
    - A ty kim jesteś ? -spytał Manfred
    - Jestem nową uczennicą i mam na imię Eliza.
    Jeżeli masz jakieś uwagi, rady do Sekretu Marzycielki pisz śmiało. "To co spod moich paluszków wychodzi potrzebuje całych wiader krytyki"

    korano (zwana również Soneą)

  2. #2
    Fan FNiN Awatar Kage-Sama
    Dołączył
    Sep 2010
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    757

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Uahahahaha!!! Wielki powrót opka z Onetu! Już serio myślałam, że nie dowiem się jak to się skończy... Ludzie, znam jeszcze parę(naście) następnych stron tego opka, i jedyne co mogę powiedzieć to WSPANIAŁOŚĆ! Czekam na dalsze fragmenty. Najlepiej takie, których nie znam
    "Vive in umbra, utinam lucem creare"
    "My, sadyści, wiemy jak bawić się bez mała
    Wiemy jak katować, by ofiara zapłakała
    To jest ta cudowna krew
    To jest nasz morderczy zew
    Mamy noże, których nie ma nikt inny
    Do zabawy ogień i sznur
    Na pale nawlekamy niewinnych
    A dla winnych garnek i szczur!"
    http://kage-sama452.deviantart.com/ - reklamuje, bo moge


  3. #3
    Zafascynowany FNiN Awatar serpens volucer
    Dołączył
    Jun 2012
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    498

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Ujdzie w tłumie. Zobaczymy co przyniesie czas.

    ^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.

  4. #4
    Zainspirowany FNiN Awatar Biolożka
    Dołączył
    Oct 2012
    Płeć
    Posty
    82

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Jak dla mnie błędy rzucają się w oczy. Gdzie są znaki interpunkcyjne? :/ Niektóre fragmenty jakby trochę bez sensu wyrwane. Ale generalnie OK, brzmi ciekawie.

  5. #5
    Zainspirowany FNiN Awatar Nika_Mickiwicz1005
    Dołączył
    Mar 2013
    Płeć
    Posty
    173

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Ciekawe, ciekawe... Mało akcji, ale to dopiero początek więc nie będę się czepiać.
    "Życie jest zbyt poważne, by o nim poważnie mówić."
    Oscar Wilde

  6. #6
    Zainspirowany FNiN Awatar Sonea
    Dołączył
    Mar 2011
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    54

    Domyślnie Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki cz. II

    Dziękuję wszystkim za opinie (Kage jesteś moim motywatorem) i mam małą prośbę. Ponieważ jestem zaledwie ałtoreczką której do doskonałości daleko byłabym wdzięczna za wszelkie informacje gdzie coś nie pasuje, jest za dużo, albo za mało opisów, postać zachowuje się nienaturalnie. Publikuję po to, żeby się doskonalić, a bez waszej pomocy będzie mi trudniej. Z góry dziękuję.

    Nika wracała do domu tramwajem razem z Elizą. Dziewczyny rozmawiały i śmiały się wesoło. Mimo to Eliza wydawała się nieco przygnębiona. Nika wahała się czy pytać co się stało. W końcu jednak postanowiła milczeć. Gdy dotarły na miejsce Eliza zapytała:
    - Widziałam twoje mieszkanie więc może dziś ty wpadła teraz do mnie, co?
    - Nie mam nic lepszego do roboty, więc czemu nie.
    Dwie nastolatki weszły do mieszkania. Nika rozglądała się ciekawie. Choć nie wszystko było jeszcze poustawiane czuło się tu miłą i ciepłą atmosferę. Dziewczyny weszły do pokoju i Nika zaczęła rozglądać się zainteresowana. Nigdy wcześniej tu nie była, ale miała wrażenie że widziała już to miejsce. Szczególnie uważnie przyglądała się obrazkom narysowanym przez nową znajomą. Kilka z nich leżało na łóżku. Najbardziej rzuciła jej się w oczy jedna ilustracja. Przedstawiała ona dziewczynę ubraną w jakiś kombinezon. Miała pół długie ,kręcone włosy spięte spinką z oczkiem i duże oczy. Rysunek był czarno biały. Kilka następnych ilustracji przedstawiało dwóch chłopców i jeszcze dwie inne dziewczyny ubranych w takie same stroje. Łącznie rysunków z tej serii było pięć. Cztery z nich przedstawiało bohaterów pojedynczo. Ostatni przedstawiał całą grupę. Nika z zaskoczeniem rozpoznała na nich Felixa, Neta, Elizę i siebie.
    - Też ich rozpoznajesz? - Zapytała Nika.
    - Tak ci dwaj wyglądają jak Felix i Net. Tam jestem ja, tu obok to chyba ty.
    - Kiedy to narysowałaś? - Wskazała na te pięć obrazków które jako jedyne wisiały na tablicy korkowej.
    - Ze dwa lata temu.
    - A skąd wiedziałaś jak wyglądam co? I dlaczego jesteśmy ubrani akurat w kombinezony?
    - Nie mam pojęcia po prostu rysowałam tak bez celu. Nudziło mi się. Nie rozumiem czemu cię to tak interesuje?
    - Ponieważ dwa lata temu jakaś nieznana mi wtedy, nastoletnia dziewczyna narysowała portrety mój, swój i moich przyjaciół nigdy wcześniej nie widząc mnie, Felixa czy Neta! I nie wydaje ci się to dziwne?
    - Dla ciebie to rzeczywiście może być dziwne. Mi się to zdarza dość często. Hmm… a rozpoznajesz coś z tych? - spytała sięgając po teczkę i wyciągając kilka obrazków. Pierwszy z nich przedstawiał UFO nad jakimś lasem. W tle widoczne były ośnieżone pagórki. Na następnym widać było dwa bliźniacze roboty złożone ze sprzętów domowych. Kolejny to jakiś pierścień wmurowany w betonowe podwyższenie. Miasto i wieża nad Warszawą. Ławeczka wmurowana obok jakiegoś zbiornika. Kilka dziwnych robotów wyglądających jak koła w zniszczonej hali. Tajemnicza jaskinia z równaniami matematycznymi na ścianach. Hala produkcyjna z walczącymi robotami. Kolejny pierścień. Człowiek ubrany w złotą zbroję z kolcami. Nika przeglądała je coraz szerzej otwierając oczy.
    - Ale to latalerz. Morten i jego roboty modułowe. Wrunwurg. Pałac Snów. Ławeczka w podwarszawie. Kolcoboty. Maszyna życzeń. Bunt Maszyn w Instytucie- wyszeptała. Spojrzała wystraszona na Elizę.- Skąd to wiesz!!!???
    - To moje sny- powiedziała cicho Eliza. - Moje koszmary.

    ***

    Nika wróciła do siebie. Zrobiła sobie kanapkę i usiadła w fotelu. Wzięła do ręki Tunele: Bliżej i próbowała skupić się na książce. Mimo wciągającej fabuły jej myśli krążyły wokół czegoś innego, a dokładniej do rysunków w pokoju Elizy. Zastanawiała się dlaczego była narysowana w tym kombinezonie. I te obrazy. Jak to możliwe? Czyżby Eliza miała jeszcze jeden sekret. Ukrywała coś więcej, niż to co wyczuła przy ich pierwszym spotkaniu? W końcu odłożyła książkę i wstała. Usiadła do komputera i włączyła Net.com. Niestety nikt nie był dostępny, a z Manfredem nie chciała rozmawiać. W końcu zaczęła grać w Margonem, ale i to jej nie szło. Ubrała się i wyszła na spacer.

    ***

    Smutna Eliza wzięła laptopa i poszła do łazienki. Nalała do wanny dużo wody i wlała płyn do kąpieli. Laptop ustawiła na stołku, przodem do drzwi. Podłączyła Internet, odpaliła program o nazwie Sereniti i weszła do wanny. Przez następne dwie godziny Eliza leżała rozmawiając z Sereniti o wszystkim. W tym czasie do domu zdążyła już wrócić jej mama Alicja. Zaniepokojona zapukała do drzwi łazienki.
    - Eliza jesteś tam?
    - Tak mamo kąpie się.
    - Aha. Coś się stało?
    - Nie, nic - odpowiedziała trochę za szybko nastolatka.
    - Na pewno? Coś mi się wydaje, że ktoś tu mija się z prawdą.
    - Oj dobra. Ale to nic wielkiego. Poradzę sobie.
    - Jak chcesz. Kupiłam pizzę na kolację jak będziesz głodna to stoi w kuchni. Idę jeszcze popracować. Nie siedź za długo w tej wannie. I daj Sereniti odpocząć.
    - Mamo nie zapominaj, że Sereniti ma kilka kopi. Tej na moim laptopie trochę się nudzi.
    - Ech… dobra koniec dyskusji. Wyłaź już stamtąd. Odrobiłaś lekcje?
    - Zaraz to zrobię. Nie ma pośpiechu.
    - Kochanie już prawie 19. Moim zdaniem powinnaś się w końcu za to zabrać.- w tym momencie otworzyły się drzwi do łazienki i stanęła w nich ubrana w pidżamę Eliza. Pod pachą trzymała laptopa.
    - Dobra wygrałaś. Idę odrobić lekcję.
    Nastolatka patrzyła za mamą , póki ta weszła do swojego pokoju. Eliza po drodze wstąpiła do kuchni po pizzę. Uśmiechnęła się widząc, że jest to peperoni. Wróciwszy do siebie zajęła się odrabianiem lekcji. Pół godziny później lekcje były odrobione, książki spakowane, pizza zjedzona, a budzik nastawiony. Eliza usiadła na łóżku i wzięła szkicownik. Na jego kartkach powoli pojawiał się nowy rysunek.

    ***

    Felix siedział razem z Laurą w restauracji „Staropolska”. Kończyli właśnie w dobrych nastrojach piastowskie hamburgery. Chłopak zastanawiał się co takiego ważnego miała mu do powiedzenia koleżanka.
    - Słuchaj Felix moi rodzice dostali nową pracę.
    - To świetnie!
    - Niestety to nie koniec. Cóż… firma znajduję się w Łodzi.
    - To już nie tak fajnie. Moment. To znaczy, że…
    - Tak, niestety wyjeżdżam.
    - A kiedy?
    - Jutro.
    - Co? Jak to? I teraz mi mówisz?
    - Dziś się dowiedziałam. Przykro mi.
    - Nie rozumiem.
    - Będę dzwonić codziennie. Nie stracimy kontaktu.
    - Obiecujesz?
    - Obiecuję. - Powiedziała dziewczyna i pocałowała Felixa w policzek. - Jestem tego pewna.

    ***

    Felix wrócił do domu w nastroju który można było określić tylko jako ponury. Mamy mimo wieczornej pory nie było w domu. W kuchni siedział tata Felixa widocznie czekający na syna. Gdy go zobaczył przestał się promiennie uśmiechać.
    - Co się stało?-spytał
    - Laura wyjeżdża-odpowiedział chłopak.
    - Twoja dziewczyna, tak?
    Chłopak skinął głową.
    - Słuchaj synu mam dla ciebie i twoich przyjaciół propozycję z Instytutu Badań Nadzwyczajnych. Wydział biologii współpracował niedawno z wydziałem nanotechnologii. Owocem ich pracy są prototypy Nano kombinezonów zmieniających kształt względem potrzeb użytkownika. Może stać się modnymi ciuchami, butami, sukienką, a nawet strojem kąpielowym. Najczęściej zastępuje cały ubiór czyli kilka warstw. Można zdjąć na przykład buty a kombinezon nadal będzie cały, a gdy znów założysz buty nic się nie zmieni. Są kuloodporne, chronią przed promieniowaniem itp. Macie mnóstwo przygód więc pomyślałem, że wam się przydadzą. Rada instytutu się zgodziła więc zostały mi przydzielone cztery sztuki do testów w codziennym życiu. Mają w przyszłości zastąpić zwykłe ubrania. Skanujesz coś na przykład koszulkę i potem kombinezon może zmienić się w tę koszulkę.
    - Fajnie tato, tylko są dwa ale. Po pierwsze jak to jest możliwe? A po drogie dlaczego akurat my?
    - Odpowiadając na twoje pierwsze pytanie pamiętasz taki film Hot Wheels Aceleracer? Jak byłeś młodszy bardzo często go oglądałeś.
    - No pamiętam. Ale co to ma do rzeczy?
    - Scilencersi mieli takie specjalne samochody prawda?
    - Tak, pamiętam. I…?
    - Substancja którą wykorzystywali stała się natchnieniem dla instytutu. Udało nam się stworzyć niemal identyczny produkt i zastosować go właśnie w tych kombinezonach.
    - Dlaczego my?
    - Ponieważ można wam ufać i macie talent do pakowania się w kłopoty. Będę spokojniejszy wiedząc, że choć częściowo będziesz bezpieczny.
    - Kiedy mamy zacząć je testować?
    - Od jutra tylko Laury nie ma to został nam jeszcze jednym egzemplarzem. Znasz kogoś komu można powierzyć coś takiego?
    - Hmm… dzisiaj do mojej klasy doszła nowa dziewczyna. Ma na imię Eliza Kowalczyk i wydaje się być godna zaufania.
    - Czarne włosy, szare oczy?
    - Tak, skąd wiesz?
    - Jej tata pracował przy projekcie tego kombinezonu. Nieźle go znałem. Mówił mi, że ma córkę. Pokazał mi nawet zdjęcie. Sądzę, że to dobry pomysł. Zaproś na jutro przyjaciół do nas to odbiorą je. Ja idę spać. Było dziś włamanie więc mam w pracy mnóstwo zamieszania. Dobranoc synu – potargał Felixa po włosach.
    - Dobranoc tato.
    Jeżeli masz jakieś uwagi, rady do Sekretu Marzycielki pisz śmiało. "To co spod moich paluszków wychodzi potrzebuje całych wiader krytyki"

    korano (zwana również Soneą)

  7. #7
    Zafascynowany FNiN Awatar serpens volucer
    Dołączył
    Jun 2012
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    498

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    No, rozkręca się. Nie powiem, zaczyna mnie ciekawić jak to się potoczy.

    ^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.

  8. #8
    Zainspirowany FNiN Awatar Nika_Mickiwicz1005
    Dołączył
    Mar 2013
    Płeć
    Posty
    173

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Zaciekawiło mnie to opowiadanie. Plus za to, że nie ma błędów ortograficznych, ani stylistycznych, a przynajmniej ja ich nie widzę.
    "Życie jest zbyt poważne, by o nim poważnie mówić."
    Oscar Wilde

  9. #9
    Zainspirowany FNiN Awatar Mia Clevleen
    Dołączył
    Apr 2013
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    56

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Opowiadanie bardzo mi się podoba. Błędów ortograficznych i stylistycznych nie zauważyłam, tylko w paru miejscach brakuje przecinka. Na przykład zamiast tak: "Tak mamo kąpie się" powinnaś napisać tak: "Tak, mamo, kąpię się". Ale ogólnie treść ciekawa, intryguje. Pisz dalej!
    Ja?!


  10. #10
    Fan FNiN Awatar Kage-Sama
    Dołączył
    Sep 2010
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    757

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Wciąż patronuję temu opku Pisz szybciutko
    "Vive in umbra, utinam lucem creare"
    "My, sadyści, wiemy jak bawić się bez mała
    Wiemy jak katować, by ofiara zapłakała
    To jest ta cudowna krew
    To jest nasz morderczy zew
    Mamy noże, których nie ma nikt inny
    Do zabawy ogień i sznur
    Na pale nawlekamy niewinnych
    A dla winnych garnek i szczur!"
    http://kage-sama452.deviantart.com/ - reklamuje, bo moge


+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 1 z 8 1 2 3 ... OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę