<

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz opowiadanie?

Głosujących
6. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • Rewelacyjne

    3 50.00%
  • Bardzo dobre

    2 33.33%
  • Niezłe, choć przydałoby się kilka zmian

    0 0%
  • Słabe

    0 0%
  • Beznadziejne

    1 16.67%
+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 5 z 8 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 78
  1. #41
    Fan FNiN Awatar Kage-Sama
    Dołączył
    Sep 2010
    Płeć
    Wiek
    28
    Posty
    757

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Lol, szkoła ma wyższy priorytet niż pisanie??? O.O Chyba jestem jakaś inna...
    "Vive in umbra, utinam lucem creare"
    "My, sadyści, wiemy jak bawić się bez mała
    Wiemy jak katować, by ofiara zapłakała
    To jest ta cudowna krew
    To jest nasz morderczy zew
    Mamy noże, których nie ma nikt inny
    Do zabawy ogień i sznur
    Na pale nawlekamy niewinnych
    A dla winnych garnek i szczur!"
    http://kage-sama452.deviantart.com/ - reklamuje, bo moge


  2. #42
    Zainspirowany FNiN Awatar Sonea
    Dołączył
    Mar 2011
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    54

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    - Przypomnij mi, dlaczego z nimi idziemy -€“ mruknął Net do Felixa.
    - Bo zdaje się, że mają jakieś informacje.
    Cała grupa stała na parkingu przed ciemnozielonym samochodem. Volkswagen Golf pomieściłby wszystkich, ale na pewno podróż nie będzie zbyt wygodna.
    - No to kto jedzie w bagażniku -€“ Yelena zakręciła kluczykami na palcu i uśmiechnęła się zachęcająco.
    Nikt nie odpowiedział, a cisza coraz bardziej się przeciągała. Wszyscy stali dookoła tego samochodu i nie wiedzieli jak zareagować. W końcu druga z sióstr bez słowa otworzyła bagażnik, rozejrzała się czy nikt nie patrzy po czym wlazła do środka.
    - To było na poważnie?
    - Zgadza się Elizo. Nie chcemy mieć kłopotów z policją.
    - A jak postanowią zajrzeć do bagażnika?
    - Pozostaje pytanie dlaczego chcieliby to zrobić. A teraz wsiadajcie.
    Nikt się nie ruszył. Rosjanka, bo takiej narodowości była sądząc po akcencie, z westchnieniem wyciągnęła telefon i zadzwoniła do kogoś. Przez chwilę tłumaczyła sytuację komuś po drugiej stronie, po czym słysząc odpowiedź pokiwała głową. Wyciągnęła z niebieskiego płaszcza elektrogitymację i podała Felixowi, który stał najbliżej nie przerywając rozmowy. Chłopak zaczął porównywać ją ze swoim egzemplarzem. Wyglądały identycznie, ale nie wykluczał możliwości podrobienia. Nacisnął kilka przycisków i na ekranie wyświetliło się zdjęcie właścicielki, oraz jej dane. Yelena Kowalow lat 24 urodzona w Moskwie.
    - Coś mi się nie zgadza - Felix potarł brodę w swoim charakterystycznym geście. Mówiłaś, że pracujesz z mamą Elizy, a z tego co mi wiadomo pani Kowalczyk nie jest zatrudniona w Instytucie.
    - Owszem, aczkolwiek na tyle ściśle współpracujemy z IBNem, że przysługują nam identyfikatory. To was przekonuje? Tracimy cenny czas -€“ nerwowym ruchem schowała telefon i legitymację z powrotem.
    Eliza z westchnieniem otworzyła drzwi i wsiadła do środka. Z bagażnika dobiegło zirytowane „No nareszcie” pozostawione bez komentarza. Chłopcy spojrzeli pytająco na Nikę, a ta skinęła głową i również wsiadła. Na przednim fotelu wylądował Felix.
    W trakcie dość długiej podróży Yelena rozpoczęła wyjaśnienia. Historia brzmiała dosyć nieprawdopodobnie. Jeśli przyjąć to co mówiła za prawdę, wynikało iż obie są agentkami jakiejś małej agencji, której logiem jest klepsydra. Ponadto, agencyjka ta zatrudnia osoby ze zdolnościami paranormalnymi i jest komórką agencji do której należy Mamrot. Żadnych szczegółów, nazwisk, ani miejsc, tylko ogólny zarys informacji.
    - Jeśli ci uwierzymy, chociaż za bardzo takich podstaw nie mamy, to w czym nam to pomoże? -€“ Odezwała się Nika.
    - Uwierzycie - w głosie Katheriny brzmiała niezachwiana pewność - poczekajcie aż dojedziemy na miejsce.

    ***

    - Czemu zacząłeś strzelać idioto? -€“ Kobieta w kurtce zwróciła się do stojącego obok niej mężczyzny, który właśnie chował broń do kabury. Nie zwracając uwagi na narzekającą towarzyszkę zaczął uspokajać przerażonych ludzi pokazując odznakę policji i tłumaczyć coś o nowym gangu z Pragi. Kobieta czekała spokojnie oparta o ścianę, ignorując ciekawskie spojrzenia. Wyglądała na niezwykle zrelaksowaną, ale w jej postawie było coś takiego, co sprawiało wrażenie zagrożenia. Jakby w każdej chwili była gotowa kogoś zabić.
    - Czemu ich nie ścigałaś? -€“ spytał mężczyzna z wyrzutem jakiś czas później.
    Zapytana odgarnęła włosy i uśmiechnęła się przerażająco. Naprawdę przerażająco.
    - Bo nie było takiej potrzeby.
    Mężczyzna wzdrygnął się, a ta widząc jego reakcję zamruczała zadowolona. Odwróciła się i skinieniem dłoni kazała mu iść za nią do samochodu. Wyszli z podziemi prosto na zalaną słońcem ulicę. Na rękawie skórzanej kurtki odbijała słońce wypolerowana, srebrna przypinka w kształcie trzech zazębiających się trybów.



    Dziś krótko, ale mam nadzieję, że mnie za to nie zabijecie. Kage, wolę pisać niż się uczyć, jednak początek nowej szkoły i chcę zrobić w miarę dobre wrażenie.
    Ostatnio edytowane przez Sonea ; 20-02-14 o 23:18
    Jeżeli masz jakieś uwagi, rady do Sekretu Marzycielki pisz śmiało. "To co spod moich paluszków wychodzi potrzebuje całych wiader krytyki"

    korano (zwana również Soneą)

  3. #43
    Zainspirowany FNiN Awatar Nika_Mickiwicz1005
    Dołączył
    Mar 2013
    Płeć
    Posty
    173

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Czyli wprowadzasz wątek z Mortenem. Tekst świetny, tylko krótki.
    "Życie jest zbyt poważne, by o nim poważnie mówić."
    Oscar Wilde

  4. #44
    Fan FNiN Awatar Kage-Sama
    Dołączył
    Sep 2010
    Płeć
    Wiek
    28
    Posty
    757

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Fajne, fajne... Krótkie, ale akcja nabiera tempa, więc nie narzekam. Chcę więcej
    "Vive in umbra, utinam lucem creare"
    "My, sadyści, wiemy jak bawić się bez mała
    Wiemy jak katować, by ofiara zapłakała
    To jest ta cudowna krew
    To jest nasz morderczy zew
    Mamy noże, których nie ma nikt inny
    Do zabawy ogień i sznur
    Na pale nawlekamy niewinnych
    A dla winnych garnek i szczur!"
    http://kage-sama452.deviantart.com/ - reklamuje, bo moge


  5. #45
    Zafascynowany FNiN Awatar serpens volucer
    Dołączył
    Jun 2012
    Płeć
    Wiek
    24
    Posty
    498

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Trzy tryby. Do tego Mamrot. Robi się ciekawie.

    ^A to przez zasady na za dużą sygnaturę.

  6. #46
    Zainspirowany FNiN Awatar Sonea
    Dołączył
    Mar 2011
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    54

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Ze smutkiem muszę was poinformować, że przed 24 raczej nowego fragmentu nie będzie. Bardzo mi z tego powodu przykro, ale nie ma się wpływu na życie i los. Przepraszam was bardzo.
    Jeżeli masz jakieś uwagi, rady do Sekretu Marzycielki pisz śmiało. "To co spod moich paluszków wychodzi potrzebuje całych wiader krytyki"

    korano (zwana również Soneą)

  7. #47
    Fan FNiN Awatar Kage-Sama
    Dołączył
    Sep 2010
    Płeć
    Wiek
    28
    Posty
    757

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    ...To nie zabrzmiało jak zachęta do dalszego życia :/
    Keep waiting.
    "Vive in umbra, utinam lucem creare"
    "My, sadyści, wiemy jak bawić się bez mała
    Wiemy jak katować, by ofiara zapłakała
    To jest ta cudowna krew
    To jest nasz morderczy zew
    Mamy noże, których nie ma nikt inny
    Do zabawy ogień i sznur
    Na pale nawlekamy niewinnych
    A dla winnych garnek i szczur!"
    http://kage-sama452.deviantart.com/ - reklamuje, bo moge


  8. #48
    Zainspirowany FNiN Awatar Sonea
    Dołączył
    Mar 2011
    Płeć
    Wiek
    27
    Posty
    54

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    - I jak, podjął pan decyzję, panie Juliuszu?
    Dyrektor złożył dłonie tak, jak było to opisane w Poradniku Naturalnego Przywódcy. Z jednej strony taka okazja może się już więcej nie powtórzyć, z drugiej był średnio przekonany do tego pomysłu. Dwa tygodnie nieobecności to nie byle co, nie wątpił że nadrobią materiał coś jednak go niepokoiło. Odegnał natrętne myśli i uśmiechnął się lekko.
    - Owszem. Zgadzam się, to wielka szansa dla tych uzdolnionych młodych ludzi. A zadaniem naszej placówki jest wspieranie młodzieży, nie blokowanie jej. Podpisałem już wszystkie dokumenty - dyrektor schylił się i sięgnął do szuflady. Brzuszek nieco mu to utrudniał, ale w końcu wyciągnął odpowiednią teczkę i podał siedzącej na przeciwko kobiecie. Ta otworzyła ją i sprawdziła, czy niczego nie brakuje.
    - Mam nadzieję na przyszłą współpracę, ta szkoła posiada ogromny potencjał.
    - Ja również tak uważam pani Mario.
    Uścisnęli sobie ręce, następnie Juliusz Stokrotka jak na dżentelmena przystało pomógł kobiecie założyć płaszcz, a następnie odprowadził ją do drzwi. Przedstawicielka jednego z wydziałów Instytutu Badań Nadzwyczajnych i dyrektor gimnazjum im. Stefana Kuszmirskiego wrócili do swoich obowiązków.

    Leżąca w bagażniku Katherina znów spróbowała się wygodniej umościć. Ciemność rozświetlał jedynie delikatny blask zielonych sznurówek w jej glanach. Elektrogitymacja zapiszczała i dziewczyna z westchnięciem sięgnęła do kieszeni płaszcza. Po chwili gimnastykowania wreszcie wyciągnęła komunikator. Przeczytała wiadomość i uśmiechnęła się z satysfakcją.
    - Siostruś, jedziemy do mieszkania, udało się - zawołała tak by Yelena mogła ją usłyszeć.
    - Co się miało udać? - Chciała wiedzieć jedna z dziewczyn, chyba ta ruda. Miała wyższy głos niż Eliza, tak jej się wydawało.
    - Nasza szefowa załatwiła wam dwa tygodnie wolnego.
    - Nigdy nie sądziłem, że to powiem, ale wolałbym być w szkole. Wolałbym nawet informatykę! Rozumiecie, wizja lekcji z Eftepem bardziej mnie raduje.
    To musiał być okularnik, syn Bieleckiego, brzmiał dokładnie tak jak jego ojciec.
    Minęło dość dużo czasu gdy wreszcie samochód zatrzymał się i zgasł. Bagażnik otworzył się i rosjanka z ulgą wyszła na zewnątrz. Było chłodno, ale przynajmniej nie wiał wiatr. Znajdowali się przed domem Karoliny i Szymona, piętrowym budynkiem o szaroniebieskich ścianach i zielonym dachu. Przed gankiem znajdował się niewielki, starannie utrzymany skalniak. Podwórko również było zadbane, dało się to dostrzec mimo chlapy i błota. Kilka drzew zabezpieczono jeszcze jesieniom przed mrozami. Altanka też wyglądała na dobrze utrzymaną.
    Drzwi do domu otworzyły się i stanęła w nich dosyć niska kobieta o jasnych włosach spiętych z tyłu.
    - Jesteście, całe szczęście. Już się martwiłam czy coś się nie stało. Wchodźcie szybko, nigdy nie wiadomo kto patrzy.
    Pierwsza ruszyła Eliza, za nią z ociąganiem Net, Nika i Felix.
    Wnętrze było ciepłe i przytulne, utrzymane w tonacjach brązu. Z kuchni dobiegały zapachy obiadu, czegoś azjatyckiego, ale nikt nie wiedział konkretnie czego. Yelena rozmawiała o czymś z gospodynią, gdy wyszedł młody mężczyzna. Uśmiechnął się do nieco zagubionej młodzieży i gestem zaprosił ich by rogościli się. Popatrzył uważnie na Nikę i skinął jej głową, jakby kiedyś już ją spotkał. Dziewczyna z odrobiną rezerwy odpowiedziała na miły gest.
    Kobieta która kazała im wchodzić grałtownie przerwała rosjance i zwróciła się do gimnazjalistów.
    - Miło mi was poznać, jestem Karolina, a to - objęła mężczyznę - Szymon. Cieszymy się, że nic wam nie jest.
    Szymon wykonał kilka gestów i zniknął w kuchni.
    - Obiad będzie za jakieś dziesięć minut, w tym czasie pokażę wam co gdzie jest.
    - Jak długo tu zostaniemy?
    - Sądzę, że jakieś dwa dni. Potem przeniosą was do innej kwatery.
    - Czemu?
    - Bardzo trafne pytania Niko, zgadza się? Na celowniku jest przede wszystkim Eliza. Staramy się rozwiązać problem, ale nie wiemy czego oni szukają. Dwa tygodnie wystarczą, aby się przekonać jak bardzo im na was zależy. Chodźcie, śmiało.
    Poprowadziła ich schodami na górę i otworzyła pierwsze drzwi po lewej.
    - Tu będziecie spać. Możecie zadzwonić do rodziców, powiedzieć im gdzie jesteście. Jestem pewna, że już o wszystkim wiedzą, ale prawdopodobnie poprawi wam to samopoczucie. Dam wam znak kiedy jedzenie będzie już na stole. Mam nadzieję, że te dwa dni w śpiworach nie będą dla was strasznym kłopotem.
    Karolina mówiła dosyć szybko, tak jakby nie starczało jej czasu, lub miała za dużo do powiedzenia. Zbiegła na dół i zajęła się ożywioną rozmową ze znacznie bardziej powściągliwymi rosjankami w ich ojczystym języku. Eliza z westchnieniem zamknęła drzwi i rzuciła swoje tobołki na podłogę. Felix usiadł na krześle i dzwonił do taty, Net w tym czasie zawzięcie szukał swojego telefonu. W końcu zlokalizował go w jednej z kieszeni plecaka co zakomunikował zwycięskim okrzykiem.
    Jedynie Nika nie próbowała kontaktować się z rodziną, obserwowała przez okno okolicę. Domów było tu niewiele, a każdy z nich miał spore podwórko. Dziewczyna czuła się trochę jak na wsi gdzie kiedyś była z mamą.
    - Nika, nie dzwonisz?
    Pytanie Elizy wyrwało ją z zamyślenia.
    - Nie mam komórki. Nie jest mi potrzebna.
    Gimnazjalistka pacnęła się w czoło.
    - Sorry, zapomniałam. Mogę ci dać moją jak skończę rozmawiać.
    - Twój wybór.
    Felix sprawdzał coś jedną ręką na swoim GPSie jednocześnie słuchając uważnie ojca. Podyktował współrzędne po czym zapisał coś na ręku. Net gestykulował chodząc po pokoju, widocznie rozmowa nie przebiegała zbyt dobrze. W pewnym momencie potknął się o worek Elizy i w ostatniej chwili złapał równowagę.
    - Uważaj, tam jest laptop.
    - A ładowarkę też masz? - Spytał kończąc rozmowę z ojcem.
    - Sprawdź, raczej nie aczkolwiek mogłam ją w tym zamieszaniu wcisnąć do środka.
    Chłopak zaczął grzebać w torbie. Ładowarki nie było.
    - Mogę się pobawić?
    Eliza skinęła rozmawiając już ze swoją rodzicielką.
    Net rozprostował palce i zaczął niezwykle szybko klawiszować. Przypomniał pianistę wygrywającego na instrumencie niezwykle skomplikowany utwór. W stukocie można było uchwycić cień melodii, tak bardzo ukochanej przez wszystkich informatyków.
    - Umiałbyś zagrać Mozarta?
    - Co?
    - Czy umiałbyś zagrać Mozarta na laptopie?
    Z głośników dobiegła melodii jednej z kompozycji wiedeńskiego kompozytora. W tym samym momencie usłyszeli wysoki głos Karoliny.
    - Jedzenie.
    Net zatarł ręce, a potem wskazał palcem na kamerkę w laptopie.
    - Narazie jeden : zero dla ciebie Serenity, ale zobaczymy jak zjem. Wtedy nie masz ze mną szans!
    Odpowiedzią na to oświadczenie był kobiecy chichot, który wywołał uśmiech na twarzy przyjaciół.

    Nic nie było tyle czasu, kajam się i obiecuję poprawę.
    Ostatnio edytowane przez Sonea ; 01-02-14 o 18:09

  9. #49
    Fan FNiN Awatar Kage-Sama
    Dołączył
    Sep 2010
    Płeć
    Wiek
    28
    Posty
    757

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    No ja myślę! Fabuła coraz ciekawsza... Więcej!!!!
    "Vive in umbra, utinam lucem creare"
    "My, sadyści, wiemy jak bawić się bez mała
    Wiemy jak katować, by ofiara zapłakała
    To jest ta cudowna krew
    To jest nasz morderczy zew
    Mamy noże, których nie ma nikt inny
    Do zabawy ogień i sznur
    Na pale nawlekamy niewinnych
    A dla winnych garnek i szczur!"
    http://kage-sama452.deviantart.com/ - reklamuje, bo moge


  10. #50
    Zainspirowany FNiN Awatar Nika_Mickiwicz1005
    Dołączył
    Mar 2013
    Płeć
    Posty
    173

    Domyślnie Odp: Felix Net i Nika oraz Sekret Marzycielki

    Uścisnęli sobie ręce, następnie Juliusz Stokrotka jak na dżentelmena przystało pomógł kobiecie założyć płaszcz, a następnie odprowadził ją do drzwi.
    To jedyny błąd jaki znalazłam. Opłacało się czekać
    "Życie jest zbyt poważne, by o nim poważnie mówić."
    Oscar Wilde

+ Odpowiedz w tym wątku
Strona 5 z 8 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

     

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
Odwiedź nas na Google+!
wspiera nas:
©FNiN.eu 2006-2025. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Developed by: Hern.as

Strona korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz,
by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku
zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Rekomendacje: Quizado.com - Symulator Familiady, zorganizuj swoją własną Familiadę