Efen wyszedł z budynku firmy informatycznej ComNet. Skończył pracę na dziś. Zaczął wracać do swojego domu.
[PS przecież jeszcze ludzie będą się zgłaszać! Na przykład RovQus mi mówił, że chciał wziąć udział]
Efen wyszedł z budynku firmy informatycznej ComNet. Skończył pracę na dziś. Zaczął wracać do swojego domu.
[PS przecież jeszcze ludzie będą się zgłaszać! Na przykład RovQus mi mówił, że chciał wziąć udział]
"Odrzucam waszą rzeczywistość i zastępuję ją swoim własnym światem!."Adam Savage︻芫----
[Hm można się jeszcze dołączyć ???]
Paulinów szła przez miasto rozglądając się uważnie dookoła. Uff, na razie wszystko jest w porządku. Nie widać nic nadzwyczajnego. [ Pat, chyba można ]
" A ten jeden, ten ostatni,
tak się przejął dolą srogą,
że aż z żalu się powiesił.
I nie było już nikogo."
Agatha Christie
- Hej - burknął Alex do Bigbena i szybko kupił mięso. Miał do załatwienia ważną sprawę. Dziś miał pójść, kupić ziemię i wybudować budynek w którym będzie się mieścić jedyna na wyspie placówka FM GROUP POLSKA. Wrócił do domu i położył mięso na stole w kuchni, po czym wrócił na rynek. Natknął się na Paulinów.
- Hej - powiedział.
"Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna: tą rzeczą jest honor"
Józef Beck
Paulinów spojrzała na alexa.
- Hej, przepraszam, spieszę się na ważne spotkanie - rzuciła w biegu i popędziła naprzód. Zatrzymała się dopiero przed drzwiami. Rozejrzała się na boki po czym zapukała do drzwi.
- Hej. Dobrze cię widzieć
" A ten jeden, ten ostatni,
tak się przejął dolą srogą,
że aż z żalu się powiesił.
I nie było już nikogo."
Agatha Christie
Wyszedł z budynku biblioteki i zdjął okulary. Przetarł je swetrem i ruszył do domu. Chciał się tam jak najszybciej znaleźć. W pracy miał kilka trudnych spraw. Jedyne rzeczy jakie miał teraz w głowie to telewizor i ciepły kubek kawy.
A jak będę duży,
będę palił i burzył!
Będę w worku pękatym
przechowywał granaty!
[sorry, już ogarniam. Osoby zgłoszone dziś i jutro zostaną dopisane... co prawda dostałam już wiadomość od rzeźnika, ale wybrana osoba zostanie wybrana jutro. Proszę tę osbę o wybaczenie.]
Aha, i tak, jest dzień.
Skoro forum jest trupem, to nikt nie zauważy braku sygnatury, nie?
Alexbobi skinął głową do wysokiego ubranego w garnitur faceta.
- Tak mało mam zapłacić?
- Skrawek ziemi jest stosunkowo mały.
- Dobrze. Dostaniesz 1 000 złotych - Alex podał banknoty facetowi.
- Ziemia jest twoja.
Podpisali dokumenty. Alexbobi wyszedł z budynku i odetchnął głęboko. Jutro czeka go budowa budynku. Musiał nająć robotników.
"Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna: tą rzeczą jest honor"
Józef Beck
Justi była tak zamyślona, że nie zauważyła dziewczyny. Kelsey postanowiła jej nie przeszkadzać i ruszyła dalej. Odwiedziła jeszcze bibliotekę, nim wróciła do domu. Tam zrobiła sobie herbatę i zasiadła do lektury.
"Metallica lubi życ na krawędzi, ale nikt nie jest w stanie popchnąć jej dalej." (LARS)
-Chyba będzie robota. Nareszcie. - pomyślał NetroMorteN wychodząc z cienia koło biura zarządcy ziem na wyspie.
Mass Effect 3
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)