Ja lubię od czasu do czasu obejrzeć filmik Niekrytego, ot tak dla "odmóżdżenia" Ma śmieszne teksty i najczęściej nabija się z rzeczy dobrze znanych ludziom, które faktycznie same w sobie są dość głupie i absurdalne. Oczywiście nie można oczekiwać, że wszystkie jego żarty będą śmieszne, że nie będzie sucharów albo przesadnego seksizmu, bo do każdego z odbiorców trafia inny rodzaj humoru.
Można podziwiać tego faceta, że udało mu się wybić dzięki głupim filmikom, które pewnie zaczął robić z nudów i dzięki temu może robić to co naprawdę lubi.
No i mimo wszystko widać, że na tle innych youtubowych produkcji koleś ma talent, potrafi obserwować i jest inteligentny.
Za to pewne politowanie budzą we mnie ludzie którzy: a) nieudolnie się z niego nabijają i wyklinają go, b) uznają go za swojego guru i próbują naśladować.
No i jeszcze to, że się "sprzedał". W ogóle nie rozumiem tego. A co obiecywał, że będzie robił charytatywnie? Przecież akurat w tym wypadku jeszcze nie można oskarżyć go o to, że poszedł w komerchę. Uczciwie zarabia, ale nie wysila się tylko dla pieniędzy. Przynajmniej ja to tak odbieram.
Co do ulubionego odcinka... Ciężko wybrać
Miśkaxd- że się tak przyczepię, wybacz, ale nie kończ każdego zdania wielokropkiem.